Lukk75 napisał(a):Tak czytam i się zastanawiam o co chodzi.....
Żeby nie było tez chciałbym mieć te 6 koni więcej i trochę mniejsze spalanie...
Natomiast mam nieodparte wrażenie, że przypadek Poczwarka to jednak coś innego niż u wszystkich innych. Większość sugeruje problemy przy 1800-2000 obrotów, a nie dziura od samego dołu. Na moim przypadku tez celowałbym w ten poziom, ale z pewnością nie jest to żadne szarpanie , a delikatne zawahanie , dosłownie ułamek sekundy. Staram się wsłuchiwać w ten problem, ale nie potrafię wychwycić prawidłowości. Raz ze jest to bardzo rzadkie. Dwa ze chyba nie na wszystkich biegach (znamienne ze obserwowalne chyba tylko z manualem).
Generalnie mam wrażenie że się silnik rozbrykał. Bardzo ładnie się wkręca na obroty i potrafi być bardzo dynamiczny. Potrafi fajnie odejść spod świateł. I to za każdym razem start z i-stop. Fakt na początku były przypadki zduszenia, ale teraz nie pamietam kiedy zdarzyło się to ostatni raz ( pewnie kilka miesięcy temu). Nie widzę również różnicy czy ruszanie z i-stop czy nie. Przy 12tys przebiegu, mam 11h i-stopa i nie ma żadnego problemu. Swoją drogą, nie wyobrażam sobie wjechać na skrzyżowanie i dopuścić do zatrzymania silnika choćby jako i-stop. To działa na światłach ewentualnie w korku.
Dzisiaj byliśmy z Mazda w serwisie Anndora z inna przypadłością. Trzeszczący lewy tylny wahacz. Niemiły dźwięk, z początku pojawiał się przy zjeżdżaniu z krawężnika, później już nawet na nierównościach. Podobno skrzeczała tuleja, ale temat załatwiony. Dodatkowo trzy akcje serwisowe odhaczone.
Zaskoczył mnie tylko dzisiejszy wynik trasa spod Wieliczki do serwisu (alejami) , czyli jakieś 24km w czasie 40 minut.jazda w miarę płynna, ale tez trochę stania w korku (jak to na alejach). Komputer pokazał spalanie 6,5L/100km.
Odpukać, ale lusterkom nic nie jest, a systematycznie co tydzień, dwa jesteśmy na myjni samoobsługowej (w CX3 w tym samym czasie byliśmy już ze dwa razy na serwisie).
Mam podobne spostrzeżenia do Twoich. Jest tak jak piszesz z tym, że moim zdaniem to dławienie występuje przy niskim stanie paliwa. Na początku kiedy to wystepowało (dodam, że już pierwszego dnia kiedy wracałem z salonu) dostałem odp od dealera żeby nie lać 98. No i przestałem lać 98. Leję premium 95 z shell (wtorkowa promocja
) i jest ok. Po pierwszej wymianie oleju i z paliwem, które leję problem występuje sporadycznie, na dłuższych trasach. Na drogach lokalnych i którkich odcinkach nie doświadczam. Od pierwszej wymiany oleju przy 3kkm auto stało się bardziej zrywne, co zauważyłem już wracając z wymiany. Wcześniej był problem by ruszając pod górkę i zmieniając bieg na drugi rozpędzić auto. Teraz tego problemu nie ma. Mi ta moc wystarcza aczkolwiek chciał bym aktualizację do 186KM i jeżeli nie wejdzie to w PL, to chyba wymienię auto na nowsze...
Zrobiło się cieplej, spalanie średnie spadło mi na 6,2L/100km. Najniższe na drogach lokalnych jakie zanotowałem to albo 4,2L/100km albo 4,7L/100km. Już nie pamiętam lecz skłaniam się ku tej pierwszej wartości.
Innymi słowy, gdyby nie wykonanie auta z gównolitu (słaby lakier, fatalne szyby), to był bym w 100% zadowolony, a tak jestem tylko w 90%
Edit: Odniosę się również do gaśnięcie podczas ruszania spod świateł. Owszem, doświadczyłem lecz szybko nauczyłem się ruszać i wystarczy odrobinę przeciągnąć po sprzegle lub po prostu bardziej zdecydowanie wcisnąć gaz. Laga podczas wciśnięcia pedału gazu nigdy nie doświadczyłem, auto rusza błyskawicznie, błyskawicznie również reaguje podczas wyprzedzania etc.