Krzemol napisał(a): Wczoraj byłem jak zombie
Ja gdy schodzę z ostatniej nocki, to śpię nie dłużej niż do 12-ej w południe, bo jak przesadzę, to mam kłopot, bo jeśli nie położę się spać "o normalnej porze" to kolejnego dnia kimam po południu, w nocy znowu spać nie mogę a rano o 4-ej pobudka do pracy..
Po nockach mam "2 dni wolnego" – czyli ten dzień gdy rano wrócę z nocnej zmiany i następny po którym zaczynam ranki..
Od nowego roku ma być zmiana harmonogramu a każda zmiana to oczywiście zawsze zmiana na lepsze dla pracodawcy (teraz trzymane w ścisłej tajemnicy czyli najprawdopodobniej trafimy do czarnej doopy

ale powiedzą nam o tym na samym końcu jak papiery będą klepnięte

) i najprawdopodobniej będę miał "zwykłą" trzyzmianówkę, czyli od poniedziałku do soboty na rano, od niedzieli do piątku na nockach i od poniedziałku do soboty na popołudniówki..
No wszyscy przeszczęśliwi... zabierają nam dodatki za czterobrygadówkę i ewentualne nadgodziny, zmuszają do pracy we wszystkie weekendy i zabierają jeszcze kilku ludzi do innych działów zostawiając nam więcej obowiązków i urządzeń do obsługi..
To dopiero będzie zombie...
Jak to u nas mówimy.. dobre czasy to już były...
