Akumulator – pytanie techniczne
Strona 1 z 1
Cześć,
w mojej Mazdzie Xedos 6 luźno chodziło gniazdko zapalniczki.
Postanowiłem sprawdzić, zacząłem kręcić, wyciągnąłem – i bach – zwarcie.
Nie działa automatyczne włączanie radia, składane lusterko i coś tam jeszcze – ok – poszedł bezpiecznik – nie ma prądu.
Później już było gorzej .. nagle wyłączały się zegary, dmuchawa (podczas jazdy) po chwili wracały i znowu się wyłączały. Po zaparkowaniu później już Xedosa nie odpaliłem. Naładowałem akumulator ... po kilku kilometrach objawy wróciły ... zgasł już przed parkingiem – jakoś go dopchałem. Ponowna próba naładowania akumulatora nie pomogła (nie da się go naładować).
I teraz pytanie właściwe:
czy to możliwe, że zwarciem zepsułem akumulator do tego stopnia, że nie da się go naładować?
I pytanie pomocnicze:
czy bezpiecznie mogę podłączyć nowy akumulator – czy może on też jest narażony na uszkodzenie?
Z góry dzięki
w mojej Mazdzie Xedos 6 luźno chodziło gniazdko zapalniczki.
Postanowiłem sprawdzić, zacząłem kręcić, wyciągnąłem – i bach – zwarcie.
Nie działa automatyczne włączanie radia, składane lusterko i coś tam jeszcze – ok – poszedł bezpiecznik – nie ma prądu.
Później już było gorzej .. nagle wyłączały się zegary, dmuchawa (podczas jazdy) po chwili wracały i znowu się wyłączały. Po zaparkowaniu później już Xedosa nie odpaliłem. Naładowałem akumulator ... po kilku kilometrach objawy wróciły ... zgasł już przed parkingiem – jakoś go dopchałem. Ponowna próba naładowania akumulatora nie pomogła (nie da się go naładować).
I teraz pytanie właściwe:
czy to możliwe, że zwarciem zepsułem akumulator do tego stopnia, że nie da się go naładować?
I pytanie pomocnicze:
czy bezpiecznie mogę podłączyć nowy akumulator – czy może on też jest narażony na uszkodzenie?
Z góry dzięki
Swiezu napisał(a):czy to możliwe, że zwarciem zepsułem akumulator do tego stopnia, że nie da się go naładować?
Możliwe. Jak był na wykończeniu to mógł być gwóźdź do trumny.
Swiezu napisał(a):czy bezpiecznie mogę podłączyć nowy akumulator – czy może on też jest narażony na uszkodzenie?
Sprawdź przed podpięciem bezpieczniki, wymień spalone, sprawdź czy założone, mają właściwy amperaż w stosunku do opisu na klapce.
Nowemu akumulatorowi nie powinno nic zaszkodzić.
bardzo wątpliwe – no chyba, że masz zapalniczkę bezpośrednio do aku, bez bezpiecznika... raczej mało prawdopodobneSwiezu napisał(a):czy to możliwe, że zwarciem zepsułem akumulator do tego stopnia, że nie da się go naładować?
sprawdź lepiej co mogło się obluzować i dalej robi zwarcie zanim coś się spali
sprawdź pobór prądu na postoju na zgaszonym i zamkniętym aucie, wyjmuj bezpieczniki aż trafisz na obwód, który zabezpiecza i jeśli nagle pobierany prąd spadnie do niemal zera to będzie jego wina
potem napraw co trzeba
jeśli nie czujesz się na siłach to do elektryka – niestety pożar auta przez instalację jest bardzo gwałtowny i nie pomoże nawet 20 gaśnic...
Dziś wyrabowałem akumulator z Renaty jest to jeszcze oryginalny akumulator produkcji Varty w technologii AGM z zaworami odpowietrzającymi VRLA produkcja 09.01.2012r. Niestety system zarządzania energią nie sprzyja żywotności akumulatora (brak ładowania podczas przyśpieszania i wysokie napięcie przy hamowaniu silnikiem) niższa temp na zewnątrz jeszcze zmniejszyła jego pojemność, do tego krótkie odcinki i bateria niestety nie wyrabia (po jednym dniu stania rozrusznik wyraźnie słabiej kręci + komunikat na desce o ładowaniu akumulatora). System start stop nawet nie uaktywniał się. Zobaczymy czy prostownik Bass BP-6712 w trybie dla AGM i ładowaniu stosunkowo niskim prądem (w trybie normalnym to tylko 2A) da radę go odratować. Jak nie to dla eksperymentu zakroplę trochę wody destylowanej w maty i zobaczymy czy to coś da
dla eksperymentu zakroplę trochę wody destylowanej w maty i zobaczymy
nic to nie da, ale dla experymentu jak najbardziej możesz spróbować
AGM-y niestety są nienaprawialne i bez rozcinania obudowy nic nie zdziałasz, generalnie sprawnego nawet nie sprawdzisz badaniem gęstości elektrolitu, bo to przecież nie zaciągniesz z maty.
możesz próbować ładowania odsiarczającego, może Twój bass ma taką funkcję, możesz również tak jak wspomniałeś dodać wody destylowanej i podczas ładowania ją odparować że środka, natomiast jeśli dostęp do celi jest małym koreczkiem to nawet celi nie przepłukasz wodą destylowaną.
AGM to jednak trudny temat.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Wiem że AGM takie do alarmów i podtrzymania komputerów zakraplają wodą i przywracają im trochę sprawności ale tu przy rozruchowych jest trochę inaczej i może nie być tak kolorowo. Niestety akumulator ma 8 lat więc nie tak mało, ładował się 7 godzin, teraz próbuje jeszcze go pomęczyć wyższym napięciem i amperażem ale wydaje mi się że proces degradacji w środku jest na tyle duży że nie utrzymuje już napięcia bo spada poniżej 12,8 parę minut po odłączeniu prostownika.
Czy ktoś z Was jest w stanie wypowiedzieć się na temat kratki PowerFrame. Chcę kupić akumulator Varta Silver Dynamic F18 i widzę, że zachwalają go w sieci głównie za nią. Czy faktycznie jest ona lepsza niż standardowe kratki?
- Od: 21 paź 2019, 14:26
- Posty: 5
agm-y to niewdzięczne akumulatory.
Również kiedyś próbowałem je ratować i o ile ze zwykłymi kwasowymi szło dość dobrze- skuteczność regeneracji i przywracania pojemności do 80...90% w 70% przypadków to z AGM-ami nie udało mi się ani razu.
Również kiedyś próbowałem je ratować i o ile ze zwykłymi kwasowymi szło dość dobrze- skuteczność regeneracji i przywracania pojemności do 80...90% w 70% przypadków to z AGM-ami nie udało mi się ani razu.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Bo główne przeznaczenie aku agm czy Gel było trochę inne.
Do motoryzacji trafiły bo zwykle kwasowe padłyby przy tych systemach 5x szybciej.
Ja z agm pracuje od lat (maszyny sprzątające) i mogę tylko chwalić. Ale tam nie jest potrzebny prąd rozruchowy, a możliwość cyklicznych głębokich rozładowań.
Co do kwasowek – nie bez powodu porzadny trakcyjny 80Ah kosztuje ponad 800zl. No i waży ponad 25kg....
Agm-y dla motoryzacji to... takie coś pomiędzy porządną kwasowką o tradycyjnym przeznaczeniu z dużym prądem rozruchowym a aku żelowym. Tyle że w wersji mocno budżetowej.
Prawdziwy aku żelowy dla motoryzacji który długo wytrzymuje to koszt dla większości użytkowników nie do przetrawienia.
P. S. Ładowarki niby do agm-ów o prądzie max. do 4A, takie "lidlowe" nie nadają się do aku powyżej 30Ah.
Do motoryzacji trafiły bo zwykle kwasowe padłyby przy tych systemach 5x szybciej.
Ja z agm pracuje od lat (maszyny sprzątające) i mogę tylko chwalić. Ale tam nie jest potrzebny prąd rozruchowy, a możliwość cyklicznych głębokich rozładowań.
Co do kwasowek – nie bez powodu porzadny trakcyjny 80Ah kosztuje ponad 800zl. No i waży ponad 25kg....
Agm-y dla motoryzacji to... takie coś pomiędzy porządną kwasowką o tradycyjnym przeznaczeniu z dużym prądem rozruchowym a aku żelowym. Tyle że w wersji mocno budżetowej.
Prawdziwy aku żelowy dla motoryzacji który długo wytrzymuje to koszt dla większości użytkowników nie do przetrawienia.
P. S. Ładowarki niby do agm-ów o prądzie max. do 4A, takie "lidlowe" nie nadają się do aku powyżej 30Ah.
Ładowarki niby do agm-ów o prądzie max. do 4A, takie "lidlowe" nie nadają się do aku powyżej 30Ah
nie mogę się z tym zgodzić, prąd wcale nie musi wynosić 10% znamionowej pojemności, naładujesz również 1A jeśli masz dosyć czasu, ważne jest również napięcie ładowania.
Zgodzę się tylko,że te "lidlowe" faktycznie nie są najwyższych lotów..
Za te 50zł lepiej kupić trafo,diodę i przełącznik a efekty będą lepsze.
ale temat dotyczy agm..
spróbowałbym jeszcze zalać wodą dest. ładować, wylać,wysuszyć, (może kilka razy) i puste,suche cele uzupełnić świeżym elektrolitem.
Nie wierzę w powodzenie, ale dla testu...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
polecam kanał na YT mrAkumulator tam bardzo dobrze opisują co jak i czym ładować. AGM rozruchowe są bardzo wytrzymałe, jedyne co je zabija to wysoka temp które powoduje że nasączone maty nie spełniają swojej roli i noweczesne systemy zarządzania energią. Myślałem że mój agm już zbliża się ku śmierci a on dalej kręci ten motor a ostatnio nawet wydoiłem go do końca bo padł mi alternator a po podładowaniu działa dalej choć ma już 8 lat. Co do ładowania to ważny jest cały przebieg a szczególnie trzy fazy które różnią się w zależności jak akumulator ładujemy.
zadra napisał(a):nie mogę się z tym zgodzić, prąd wcale nie musi wynosić 10% znamionowej pojemności, naładujesz również 1A jeśli masz dosyć czasu, ważne jest również napięcie ładowania.
Nie musisz. Na szczęście są ludzie którzy pokazują jak to działa w praktyce. 1A nie doładujesz dużego aku. Nawet w miesiąc.
Mam tanie ładowarki z Lidla. Są całkiem ok dla aku 28Ah. Maszyna nimi ładowana pracuje ok. 1.30h. Ładowana ładowarka o max prądzie 15A pracuje tak samo długo.
Różnica pojawia się przy aku 80Ah. Ładowanie mała ładowarką trwa 2 dni. Czas pracy większej maszyny z aku 2 x 80Ah to około 3h. Ładowane dużą ładowarką (w około 6h) pracują minimum 0.5h dłużej.
Przy aku 2 x 142Ah (bo mam i takie w największej maszynie – każdy waży 39kg ) naładowanie ich na max małymi ładowarkami nie jest mozliwe – max napięcie dochodzi do 13,6 – 13,7V. I nic nie daje trzymanie ich dzień czy dwa dłużej. Pracuja 4h. Duża ładowarka ładuje je do 14,5V i wtedy pracują prawie 5h.
Tak jak pisze neo, istotne są poszczególne etapy ładowania (+ wlaściwe parametry ofc).
Na tym kanale co podałem są fajne testy prostowników oraz ładowarek akumulatorów zarówno tych za grubą kasę jak i marketówek, wyraźnie widać po zwykłych akumulatorach że zakończenie pracy przez urządzenie nie oznacza że akumulator jest w pełni naładowany bo pomiaru gęstości elektrolitu nie oszukasz. Co do akumulatorów AGM to dobra ładowarka elektroniczna potrafi odbudować parametry ale te mają nawet 7 etapów odpowiedniego doboru napicia i natężenia.
Dopisano 27 sty 2020 19:49:
Dziś dostałem do naładowania akumulator z motocykla 12V 4Ah AGM. Wydojony do 2V prostownik nawet nie chciał go ładować, dopiero po podpięciu do innego akumulatora prostownik zaczął go ładować, po paru godzinach pulsacyjnego ładowania praktycznie od zera nie dobiło napięcie nawet do nominalnego, jutro znów będę próbował go naładować i może się uda choć tak głęboko rozładowane aku może już nie działać jak trzeba.
Dopisano 27 sty 2020 19:49:
Dziś dostałem do naładowania akumulator z motocykla 12V 4Ah AGM. Wydojony do 2V prostownik nawet nie chciał go ładować, dopiero po podpięciu do innego akumulatora prostownik zaczął go ładować, po paru godzinach pulsacyjnego ładowania praktycznie od zera nie dobiło napięcie nawet do nominalnego, jutro znów będę próbował go naładować i może się uda choć tak głęboko rozładowane aku może już nie działać jak trzeba.
Po 7 godzinach napięcie ładownia było już ponad 13V nadal nie zakończył ładowania jutro ciąg dalszy ratowania bo widać że nawet tak mały akumulator przy tak głębokim rozładowaniu wymaga sporego czasu pulsacyjnego ładowania. Widać też że prostownik ,,myśli" i dostosowuje napięcie do tego w jakim stanie jest akumulator.
1A nie doładujesz dużego aku
prąd musi być wyższy niż prąd samorozładowania akumulatora, opisałem trochę skrótowo z tym 1amperem.
Chciałem zaznaczyć, że to nie jest tak zero-jedynkowo, że nie zawsze wymagany jest prąd "dziesięciogodzinny", czasami wystarczy "20-o godzinny" a nieraz stosuje się w odpowiednim cyklu kombinację z prądem " 50-o godzinnym"
Nie jest również tak, że jeśli ładujesz prądem wyższym niż dziesięciogodzinnym to uszkodzisz sobie akumulator.
Ważne jest napięcie ładowania, oraz to, żeby akumulator nie doszedł do końca swojej drogi życiowej, bo bez mas czynnych na płytach, albo ze zwartą celą akumulatora już nie ożywisz.
mAkumulator'a oglądałem kilka razy-chwała, że im się chce.. W większości potwierdziłem swoją wiedzę, kilka nowinek wyłapałem.
Najważniejsze jest chyba to, że również bez większej elektroniki, na zwykłym transformatorze i mostku można zrobić poprawny prostownik i uratować rozładowany akumulator.
jestem ciekaw Neonixos, co wyjdzie z Twojego doświadczenia.
Mam nadzieję, że dokonasz "stabilnego rozładowania " i określisz pojemność.
Będzie wiadomo ile z oryginału w nim pozostało.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
zadra napisał(a):mAkumulator'a oglądałem kilka razy-chwała, że im się chce.. W większości potwierdziłem swoją wiedzę, kilka nowinek wyłapałem.
Robi przy okazji pieniądz z tego więc pewnie się im to opłaca ale z drugiej strony nie wierzyłem że można z tematyki akumulatora zrobić cały kanał
zadra napisał(a):jestem ciekaw Neonixos, co wyjdzie z Twojego doświadczenia.
Mam nadzieję, że dokonasz "stabilnego rozładowania " i określisz pojemność.
Będzie wiadomo ile z oryginału w nim pozostało.
Dobrze by było jak bym po tym pierwszym naładowaniu rozładował go i jeszcze raz naładował wtedy by było to dla niego korzystne, niestety nie mam czasu i możliwości się z nim ,,bawić" mam go naładować najlepiej jak umiem i tyle.
zadra napisał(a):prąd musi być wyższy niż prąd samorozładowania akumulatora, opisałem trochę skrótowo z tym 1amperem.
Chciałem zaznaczyć, że to nie jest tak zero-jedynkowo, że nie zawsze wymagany jest prąd "dziesięciogodzinny", czasami wystarczy "20-o godzinny" a nieraz stosuje się w odpowiednim cyklu kombinację z prądem " 50-o godzinnym"
Moim zdaniem jeśli mamy w pełni sprawny akumulator i znamy w pełni jego stan to można ładować go wyższym prądem wtedy skróci to czas ładowania i nic się nie stanie z aku.
Jeśli nie wiemy z czym mamy do czynienia to najbezpieczniej jest ładować własnie tą wartością jedną dziesiątą pojemności lub trochę niższą. Natomiast akumulatory co do których mamy wiedzę że nie były dobrze eksploatowane i są ,,zarośnięte" to warto ładować je niskim prądem żeby je choć trochę odratować.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki