Chciałem się przywitać.
Mam na imię Rafał, pisze do Was z Rzeszowa.
To moja pierwsza Mazda, mam nadzieję, że nie ostatnia...
Po kilku latach z niemiecką marką, zapragnąłem delikatnie rzecz mówiąc stabilizacji i ograniczenia kosztów napraw, czegoś nowszego.
Z początku moich poszukiwań nie brałem Mazdy pod uwagę. Czytając coraz to więcej opinii dotyczących bezawaryjności, miłości ludzi do tych samochodów to i ja powoli się zakochiwałem.
Potem zaraziłem się delikatnie modelem 6, jednak oglądając wiele egzemplarzy odpuściłem, dużo szóstek było po prostu jak woły robocze...
Przypadkowo na ulicy zobaczyłem Mazde3 BL, której wcześniej w ogóle nie brałem pod uwagę, wydawała mi się brzydka (!?)
Zacząłem przeglądać ogłoszenia, czytać cichaczem forum i zdecydowałem, że skupię się tylko na 3.
I tutaj miłe zaskoczenie, bo kilka sztuk które oglądałem okazały się całkiem zadbane i stanem nie odbiegały od zdjęć w ogłoszeniach.
Na pierwszy ogień poszło 1.6, nie było takie złe ale jednak po przejażdżce dwulitrówką brałem pod uwagę już tylko dwa litry.
Do tej pory jeździłem głównie automatem w poprzednich samochodach, wydawało mi się, że kupując Mazdę będę skazany na powrót do manuala a tutaj... niespodzianka !
Udało mi się znaleźć BL z 2011r 2.0 L MZR 150 z automatyczną skrzynią biegów w kolorze Aluminium Metallic w wersji Exclusive Plus.
Szybki telefon do sprzedającego i jedziemy na Kraków.
Autko umyte, pachnące aż miło się oglądało.
Przebieg nie duży bo 107tyś km, potwierdzony do marca 2018r – 93tyś, serwisowany do końca w ASO.
Pomoc przy sprawdzeniu samochodu uzyskałem dzięki Rafałowi Rogozińskiemu pracującemu w ASO Mazdy, za co po raz drugi serdecznie dziękuje.
Lakier zmierzony w każdym miejscu i następne miłe zaskoczenie
Po oględzinach dałem sobie dwie nocki namysłu i pojechałem jeszcze raz do sprzedającego.
Wziąłem samochód na serwis i chłopaki stwierdzili, że Mazda w super stanie itd, lecz ktoś się do niej musiał 'przytulić' na parkingu, zderzak delikatnie ruszony i nadkole troszkę połamane od spodu.
Moje pedanctwo zwyciężyło i zacząłem się zastanawiać i wyjechałem drugi raz z Krakowa bez auta, tym razem dałem sobie kilka nocy namysłu i tylko się utwierdziłem, że trzeba po nią wrócić.
Nie uwierzycie jaką minę miał sprzedający jak przyjechałem do niego trzeci raz w ciagu tygodnia :O
Troszkę ceny urwałem i jest moja !
Trochę danych:
* Mazda3 BL
-wersja exclusive plus
-Produkcja: marzec 2011
-Silnik: 2.0 benzyna MZR (nie Disi)
-Skrzynia: Automat 5
-Moc: 150km
-Przebieg: 107.529 dzień zakupu
-Kolor: aluminium metallic
Mam ją nie cały miesiąc i jak na ten moment nie mogę żałować podjętej decyzji.
Mazda idealnie sprawdza się w mieście, jest bardzo komfortowa w porównaniu do wcześniejszych moich samochodów, mimo felg 17.
Automat super sprawdza się w moim przypadku, zdaje sobie sprawę, że niektórzy zarzucą mi, że skrzynia manualna w Mazdzie to marzenie, krótki skok itd ale jednak moja wygoda wygrywa
Plany 2019:
– zakup opon zimowych – zrobione
– konserwacja kompletna z profilami zamkniętymi – zrobione
– malowanie przedniego zderzaka zrobione
– dywaniki gumowe OE – zrobione
– wymiana oleju i filtrów – zrobione 15.11.19 – 110.082km
~ cieszenie się jazdą
Plany 2020:
– Felgi 18 z nowej trójki + opony 225/40 – zrobione
– dystanse przód + tył – zrobione
– Eibach Pro Kit (?) – założony i zdemontowany
– przyciemnienie szyb – zrobione 25% przepuszczalność
– dywaniki na lato OE
– większa końcówka wydechu
– wymiana oleju w skrzyni – zrobione 120.200km
– sprawdzenie układu klimatyzacji – zrobione,
Mam nadzieję, że moja przygoda z Mazdą potrwa długo oraz że popełnione błędy na forum będą mi wybaczane
Pozdrawiam