Ochrona przeciwko gryzoniom – dyskusja
Strona 1 z 1
Uszanowanko, jako, że trafiło mi się, że prawdopodobnie kuna przegryzła mi wąż od chłodnicy i nadal czekam na odbiór auta z ASO robię rozeznanie w formach zabezpieczeń przed takimi przypadkami, bo nie uśmiecha mi się kolejny raz płacić. Czym drogie Panie i Panowie zabezpieczacie się przed tego typu szkodami? Płyny, spreje, zawieszki do toalet?
Kostka toaletowa na zawieszce. Grunt by jakis cytrusowy zapach. Ewentualnie w jakas skarpetke lub maly materialowy woreczek siersc psa. Pierwsza opcja ja stosuje, druga znajomy.
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Mam odstraszacze od stopkuna – taki ma nick na Alle... – z pół roku temu kupiłem 3 sztuki do 3 aut i do tej pory spokój...
Hej.
Jako że pracuję jako Diagnosta to mam "wgląd" pod różne maski samochodów.
Spotykałem już dedykowane produkty na kuny, zawieszki toaletowe w różnej postaci i perfumie, jakieś specyfiki zakupione w sklepach zoologicznych w formie spray'u. Czasem nie jest to jedna zawieszka czy też kostka. W każdym razie, według właścicieli, te produkty pomagają.
Jako mechanik, osobiście spotkałem się z takim elektrycznym odstraszaczem na kuny, koty i gryzonie. Nie jestem elektrykiem ani elektronikiem więc nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale ustrojstwo siedziało pod maską, było podłączone przez bezpiecznik do akumulatora i wydawało co minutę, czasem rzadziej, czasem częściej, bardzo piskliwy dzwięk (wysokie częstotliwości) o trzech tonach, przy czym ten najwyższy ton był prawie niesłyszalny dla człowieka.
Samo urządzenie słychać dość wyraźnie przy uniesionej masce, przy zamkniętej ewidentnie jest cichsze, prawie niesłyszalne. Miało to wymiary około 10x7x1,5 cm, było czarne i przykęcone do obudowy akumulatora. Sam właściciel jest zadowolony ze skuteczności bo ma dwa auta a tylko w jednym jest ta czarna skrzynka i zarówno do jednego jak i do drugiego nic mu się skrada i nie robi szkód. Nie wiem tylko jak może działać to np. na psa, jeśli mamy go dworze i samo auto też tam trzymamy. Psy słyszą "wyżej" od nas więc może być to jakaś uciążliwość dla niego.
Jako że pracuję jako Diagnosta to mam "wgląd" pod różne maski samochodów.
Spotykałem już dedykowane produkty na kuny, zawieszki toaletowe w różnej postaci i perfumie, jakieś specyfiki zakupione w sklepach zoologicznych w formie spray'u. Czasem nie jest to jedna zawieszka czy też kostka. W każdym razie, według właścicieli, te produkty pomagają.
Jako mechanik, osobiście spotkałem się z takim elektrycznym odstraszaczem na kuny, koty i gryzonie. Nie jestem elektrykiem ani elektronikiem więc nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale ustrojstwo siedziało pod maską, było podłączone przez bezpiecznik do akumulatora i wydawało co minutę, czasem rzadziej, czasem częściej, bardzo piskliwy dzwięk (wysokie częstotliwości) o trzech tonach, przy czym ten najwyższy ton był prawie niesłyszalny dla człowieka.
Samo urządzenie słychać dość wyraźnie przy uniesionej masce, przy zamkniętej ewidentnie jest cichsze, prawie niesłyszalne. Miało to wymiary około 10x7x1,5 cm, było czarne i przykęcone do obudowy akumulatora. Sam właściciel jest zadowolony ze skuteczności bo ma dwa auta a tylko w jednym jest ta czarna skrzynka i zarówno do jednego jak i do drugiego nic mu się skrada i nie robi szkód. Nie wiem tylko jak może działać to np. na psa, jeśli mamy go dworze i samo auto też tam trzymamy. Psy słyszą "wyżej" od nas więc może być to jakaś uciążliwość dla niego.
-
TonSiL
Moja madzia ma zamontowane takie piszczące ustrojstwo jeszcze przez niemca. Tak jak opisales jest czarne na obudowie akumulatora. Pisk jest głosny słychać go nawet 2-3 m od auta. Chyba to działa bo nawet pies sasiada nie chciał podejść do auta.
Ja mam to samo od ponad roku, kolega z którym byłem na wakacjach ( w ubiegłym roku) powiedział że codziennie mu coś wchodziło pod maskę i tak co roku , dojechałem do niego i stałem obok jego auta pierwszy raz tydzień i w tym czasie zero wizyt
Może coś w tym jest, choć ja w cuda nie wierzę , ale śladów też nie znalazłem.
Pozdrawiam
Może coś w tym jest, choć ja w cuda nie wierzę , ale śladów też nie znalazłem.
Pozdrawiam
Trzeba próbować wszystkiego,u mnie się nie sprawdziło to urządzenie.Kuna przegryzla przewód który je zasilał chyba ja draznilo odeslalem uszkodzone zwrócili pieniądze.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8661 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
U mnie sąsiad miał takie samo urządzenie i kuna albo cos podobnego pogryzła mu przewody od niego...Tak więc mozna wlożyć to w między bajki...
jachu36 napisał(a):U mnie sąsiad miał takie samo urządzenie i kuna albo cos podobnego pogryzła mu przewody od niego...Tak więc mozna wlożyć to w między bajki...
Zamontowany u mnie odstraszacz wygląda zupełnie inaczej. Takie cudo jak z linku, kolega miał w Rapidzie i kuna też to wszamała . To co ja mam jest bardzoe głośnie, słychać to dobre 3m od auta. Nawet sąsiedzi pytali co tak piszczy u mnie w aucie. Jak będę miał chwilę to cykne fotkę tego ustrojstwa.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości