MegaZlot Tor Poznań 2019 – Wasze wrażenia, opinie i spostrzeżenia.

[qczarq]

Jedynie szkoda, że podsumowania nie było na torze, wyników wręczenia medali itp.

Było, tylko trzeba było troszkę poczekać

Ej no, byłem do końca i jeszcze dobrą godzinę po zakończeniu ostetniej sesji.
Żeganłem się z organizartorami, dziękowałem itp.
W depo były ostatki ludzi, to kto miał być na tym podsumowaniu, podium itp; jak zawodnicy się porozjeżdżali?

Dostałem informację, że podsumowanie będziecie w hotelu robili, to pojechałęm do domu, bo byłem po całym dniu już wyczerpany na maxa.

Wiesz to taka luźna sugestia, żeby to przygotwać w trakcie sesji i po zakończeniu jazd spotkać się wszyscy przy podium jak to jest na WSMP czy chociaż Trackday. Fajnie by było wam chociaż oklaski dać porządne i podziękować organizartorom wszystkim.

[Piotr_]

Na torze są domki i pokoje w biurowcu tam gdzie jest biuro i sekretariat, tam wszyscy byli i tam było rozdanie nagród Informowaliśmy o tym przed złotem na forum

[xANDy]

Bardzo cieszę się, że udało mi się dotrzeć na zlot – po raz pierwszy od wielu lat.

Dziękuję wszystkim organizatorom za niesamowity trud przygotowania całej imprezy. Przyznam się, że pierwszy raz byłem na Torze Poznań choć przez kilka lat miałem tam darmową wejściówkę (ale wtedy jeździłem maluchem, albo seicentem); pierwszy raz widziałem na własne oczy opony torowe na torze i jestem pod wrażeniem.

Poznałem nową ekipę forum, ze starej zostało niewiele osób...

W końcu dane mi było spotkać kapelana klubowego – pozdrowienia dla xANDy

Normalnie aż mi się łezka w oku zakręciła, jak to przeczytałem... A jeden "stary" maździarz od razu powiedział do mnie "Szczęść Boże" i mnie wręcz zatkało, bo myślałem, że nikt mnie już tam nie pamięta z twarzy. A jednak!
Wiem, że jestem niemalże nieżywy na forum – generalnie nic nie poradzę na mój stan zdrowia – wycięło mnie z forum już niemal dekadę temu i tak zostanie.
Będę starał się pojawić na kolejnym zlocie o ile będę miał możliwość czasową – ja nie mogę przestawić Mszy św. i rzeczywistości parafialnej, bo tej dziedzinie jestem "nie do zastąpienia".

[ravo]

A jeden "stary" maździarz od razu powiedział do mnie "Szczęść Boże" i mnie wręcz zatkało, bo myślałem, że nikt mnie już tam nie pamięta z twarzy.

Hehe ale czy aż taki stary :-P

[xANDy]

Ravo – widzieliśmy się ostatnio chyba... na zlocie pod Koninem. To było za....fioletowej mazdy czyli ponad 10 lat temu. Nie mówię, o Twoim wieku

Wykręciłem wtedy tamtym gruchotem GW w dieslu na slalomie absolutnie rewolucyjny czas – do najlepszego zabrakło mi niecałe 0,1 sek a za mną była przepaść 7-35 sekund. Gdybym to wiedział, że jest się o co ścigać to nie startowałbym od początku jak stary dziadek, tylko dał gaz w podłogę i...wyciął w pień zaturbione benzyniaki

Ravo – do zobaczenia!