Czateria... 2021

[brii]

Nie ma szans, bo lekarze powiedzą, że nie będą pracować a wtedy lud weźmie widły, opony i pochodnie
To będzie równość wobec prawa po całości – jeśli zrobią kuku to tylko niektórym

ma działalność za granicą

Pozbawione sensu i banalne do uwalenia przez fiskusa, ale ta grupa jest nietykalna, chyba że akurat na stole zejdzie niewłaściwa osoba Jeżeli taki lekarz nie przebywa w tamtym kraju przynajmniej 186 dni w roku to nie spełnia podstawowego warunku by móc się opodatkować tam, a nawet jeśli przebywa to i tak nie spełnia reszty warunków...
Nie jedną działalność z Czech/Słowacji/Niemiec fiskus już skasował, ale temat nie jest zbyt medialny więc ludzie nawet o tym nie wiedzą i ciągle uważają, że to świetny pomysł. Z resztą tych działalności nie ma dużo – nawet jakby wszystkie skasować to masa krytyczna dla zainteresowania mediów nie zostanie przekroczona. Pomagający zakładać i prowadzić tam działalność słowa o tym nie pisną bo przecież własny biznes by podkopali

[Grzyby]

dobrze że rozbija mafię vatoskie

Serio? Podasz przykłady? Bo generalnie tekst o rozbijaniu mafii vatowskich to taki lejtmotive pisu. A że nie słychać o żadnych aresztowaniach, wyrokach to .... trochę dziwne, nieprawdaż? Niby tyyyyyle tej kasy "odzyskali" z Vatu.... Czy aby na pewno?

rozbija mafię vatoskie itd

Bardzo mnie ciekawi też co kryje się pod tym "itd".

Obecna ekipa szuka pieniędzy

Jak się rozdaje socjal na prawo i lewo, obiecuje (korumpuje) kolejne grupy wyborców coraz to nowymi łapówkami, a z drugiej strony samemu doi bez opamiętania, to raczej nie dziwne że jedynym zajęciem jest szukanie dawców kasy.....

[brii]

Niby tyyyyyle tej kasy "odzyskali" z Vatu.... Czy aby na pewno?

Pic na wodę i fotomontaż – sprawa wygląda tak, że kwestionują każdemu kto nie brał paliwa od dwóch największych koncernów prawo do odliczenia VAT i to każdemu po drodze. Stąd ze 100000zł VAT robi się nagle 1200000zł. Przesłuchuje się świadków (kasjerki) jakimi samochodami dowożone było paliwo, jak nie pamiętają jak nazywał się kierowca i kiedy dokładnie przewieziono paliwo to uważa się, że transakcja była fikcyjna, ale jak można takie rzeczy pamiętać po 5 latach? Jak się nie da odnaleźć pracowników bo są np.: na zmywaku w UK to uważa się, że dana stacja paliwo to w ogóle siedziba mafii była a teraz działa tylko jako przykrywka. Najzabawniejsze jest, że przy uznaniu fikcyjności dostawy nie towarzyszy uznanie fikcyjności sprzedaży, stąd brak możliwości ujęcia w zakup towaru, ale konieczność opodatkowania sprzedaży Prócz tego uważa się, że wprowadzono do obrotu nielegalne paliwo i dodatkowo trzeba raz jeszcze opłacić akcyzę
Kwestionowanie VATu każdemu po drodze dało gigantyczne kwoty ale to tylko decyzje, które nie zostały zrealizowane bo nikt tego VATu nie wpłacił. Decyzje wiszą w powietrzu i pokazują wirtualną kasę w budżecie której nie ma i nigdy nie wpłynie... Jednak zapis w budżecie jest i możliwość informowania o wykryciu nieprawidłowości też
Niestety to wszystko to działania pozorne i często mocno niezgodne z prawem. Ludzie po latach wygrywają procesy, część decyzji jest unieważniania na poziomie Izb Skarbowych z powodu rażącego naruszenia procedur ale tym niestety nikt się już nie chwali

[loockas]

Coś tam trochę chyba jednak pouszczelniali. jpk nie jest głupie, split payment z resztą też. Wielu ludzi nagle zrozumiało, ze VAT to nie są ich pieniądze (kurła, nie czaję jak można prowadzić firmę i tego nie rozumieć, a takich ludzi znam naprawdę sporo...). Oczywiście to pewnie kropla w morzu.

[brii]

Coś tam trochę chyba jednak pouszczelniali. jpk nie jest głupie, split payment z resztą też.

Tylko, że to nie jest w żadnym przypadku ich pomysł i działanie – JPK zostało wprowadzone wcześniej i podobnie jest split-payment było rekomendowane przez UE.

Uszczelnienia trochę jest – wyłapali firmy które wystawiały lewe faktury albo w ogóle nie były zarejestrowane jako podatnicy VAT a wystawiały faktury. Jednak temat paliw to zupełnie inna piłka – jak urwali z 10% tego czym się chwalą to max.

[Grzyby]

Pic na wodę i fotomontaż

To że ja to wiem i ty to wiesz wcale nie cieszy, bo 95% społeczeństwa łyka niestety przekaz propagandowy...

[loockas]

Tylko, że to nie jest w żadnym przypadku ich pomysł i działanie – JPK zostało wprowadzone wcześniej i podobnie jest split-payment było rekomendowane przez UE.

Tak, zdaje sobie z tego sprawę. Jednak skutki wprowadzenia tych zmian wpisali sobie w swoje zasługi jako jeden z elementów projektu "uszczelnienie vat".

[brii]

Dokładnie.
Co więcej – jadą teraz z innymi pomysłami właśnie z tego powodu, że przeszacowali lukę VAT i to znacznie a tak jak pisałem wpływów z wirtualnych uszczupleń brak bo ich naprawdę nie było i tych pieniędzy też nigdy nie było...

[Grzyby]

Nieźle im to wyszło

[Neonixos666]

Może i narzekamy ale myślę że sporo ludzi z krajów zachodnich z chęcią przeniosło by się do nas bo czują się w swoim kraju mniejszością...

[nemi]

Nie wiem jak to skomentować...

Ja pi****. Byłem w ASO wspaniałej, niemieckiej marki. Kolejny raz jestem zdziwiony. Przegląd jest bez wymiany oleju, bo komputer nie kazał.
Ale zgłosiłem też usterkę, że moim zdaniem xenony świecą za blisko przy pełnym obciążeniu i niech to sprawdzą.

I teraz najlepsze: sprawdzili te światła bez obciążenia i jest ideał. I jeśli dalej uważam, że jest źle, to mam przyjechać z obciążeniem
"Sugeruje pani, że mam przyjechać z rodziną i bagażami?"
"No, tak" – odpowiedziała pani z taką miną, jakby to było oczywiste.
Tak pustej kobiety jeszcze chyba nie spotkałem.
Zasugerowałem, że do tego auta można po prostu wsiąść, nawet mnie mogli poprosić, żebym zrobił za balast jeśli im brakuje ludzi. I nikt na to absolutnie nie wpadł. Baba zaniemówiła z wrażenia porażona prostotą pomysłu.

[Grzyby]

myślę że sporo ludzi z krajów zachodnich z chęcią przeniosło by się do nas bo czują się w swoim kraju mniejszością...

Możesz to jakoś rozwinąć?
Bo nie bardzo kumam treść.


Michał, czyli jeździłeś rok, +/– 20kkm i teraz ASO twierdzi że masz zrobić jeszcze 30kkm do kolejnego przeglądu bez wymiany oliwy?

[Neonixos666]

Możesz to jakoś rozwinąć?
Bo nie bardzo kumam treść.

Chodzi o to że wielu ludzi nie czuje się bezpiecznie w swoim najbliższym otoczeniu przez imigrantów z którymi nie bardzo jest co zrobić.

[Szymon]

Kurcze mam kilku zagranicznych znajomych i jak z nimi rozmawiam to za nic by nie zamienili swojej Hiszpanii, Niemiec i Danii na Polskę.. Wcale im nie obrzydzam naszego kraju, żeby było jasne.
Okej, jeden Anglik przyjechał i został. Ale zakochał się w Polce, a nie Polsce :-P

[Grzyby]

Chodzi o to że wielu ludzi nie czuje się bezpiecznie w swoim najbliższym otoczeniu przez imigrantów z którymi nie bardzo jest co zrobić.

Znasz takich? Czy słyszałeś w TVP?
Serio, ja uważam to za kolejny przykład propagandy.

Sam nie mam zbyt wielu znajomych za granicami naszego kraju ale ... mam rodzinę we Francji i Niemczech. I nie, nie zamierzają wracać. Znajomy po kilku latach we Francji z 6 lat temu wrócił z rodziną. Dwa lata temu wrócili do Paryża. I nie zamierzają się wynosić.
Mam tylko jednego znajomego który wrócił z Anglii bo mu nie pasowali przeważający w jego dzielnicy ..... hindusi. Którzy tak na marginesie traktują polaków jak imigrantów a sami czują się w UK jak w domu.

[nemi]

Michał, czyli jeździłeś rok, +/– 20kkm i teraz ASO twierdzi że masz zrobić jeszcze 30kkm do kolejnego przeglądu bez wymiany oliwy?

Od poprzedniego przejechałem około 22-23.000 km.
Ale 12.000 km temu (sierpień 2018) zrobiłem wymianę dodatkową. Teraz komp. pokazuje wymianę za 18.000 lub 400+ dni, a oni robią wymianę jeśli jest powyżej 15.000 przebiegu.
Dzwoniłem nawet na infolinię to potwierdzić.

Będę pisać do centrali vw jak oni to widzą, bo ja mam jednak opłacony/ włączony pakiet i gość stwierdził, że zrobią mi wymianę na 60.000 km...
Rozjazd się zrobił , bo wymieniam dużo częściej oliwę niż standard.

Teraz mam na oleju pyknięte 12.000 – chyba zrobię cichą wymianę poza aso, ale najpierw do nich napiszę.

Efekt wizyty jest taki, że auto jest umyte, ma wkręconą śrubkę plastikowej osłony nadkola (sam to zgłosiłem), przesmarowane tuleje na stabilizatorze. Powinien być filtr powietrza i kabinowy (ale ten też zmieniałem sam, więc nie wiem do jakiego wniosku doszli), ale oznaczyli 'nie'.

Baba była tak nieogarnięta, że trudno mi się było porozumieć.

Dopisano 19 kwi 2019 20:25:

Znasz takich? Czy słyszałeś w TVP?
Serio, ja uważam to za kolejny przykład propagandy

Byłem w Rzymie w 2017. I muszę przyznać, że nie czułem się bezpiecznie. Patrzyliśmy na to i współczuliśmy sąsiadom najeźdźców.

Koleżanka była w Atenach i twierdziła, że było strasznie. Rodzice też byli chyba w ub roku i odradzali wyjazd, bo jakieś bilety tanie znalazłem...

Także myślę, że są takie zakazane miejsca

[Neonixos666]

Znasz takich? Czy słyszałeś w TVP?
Serio, ja uważam to za kolejny przykład propagandy.

Tak, ,,dziewiętnasta trzydzieści jedyne prawdziwe treści" i jeszcze ,,tylko ćwoki i jelenie widzą prawdę w TVenie" Nie oglądam wiadomości szczególnie w TVP bo to raczej jeden wielki spot reklamowy. Ciężko dziś o media które podają rzeczywisty stan rzeczy, bo jak nie w jedną to w druga stronę.

[nemi]

A wiecie co? U mnie w robocie już się pojawili emigranci. Jest jeden Węgier, chyba dwóch Hiszpanów i Włoch. Przyjechali, bo u nas się "lepiej zarabia"... Tylko powtarzam

[Neonixos666]

Jest bardzo dużo ludzi z Ukrainy, w jednej wiosce nawet dach domu robiła firma z Ukrainy, a w pobliskim tartaku nie było Polaków do pracy to z zagranicy pościągali ludzi.

Z drugiej strony połowa mężczyzn z mojej rodzinnej miejscowości pracuje w Szwecji/Norwegii.

[Grzyby]

Byłem w Rzymie w 2017. I muszę przyznać, że nie czułem się bezpiecznie. Patrzyliśmy na to i współczuliśmy sąsiadom najeźdźców.

Koleżanka była w Atenach i twierdziła, że było strasznie. Rodzice też byli chyba w ub roku i odradzali wyjazd, bo jakieś bilety tanie znalazłem...

Także myślę, że są takie zakazane miejsca

A słyszałeś o ateńczykach czy rzymianach, którzy z tego powodu "przenieśliby się do nas bo czują się mniejszością"?

Jest bardzo dużo ludzi z Ukrainy

Ani to zachód ani ucieczka przed "obcymi". Zwyczajna emigracja zarobkowa. Taka sama jak

połowa mężczyzn z mojej rodzinnej miejscowości pracuje w Szwecji/Norwegii.

No chyba że ta połowa wyjechała bo czuje się mniejszością.