Grzyby napisał(a):Czyli można wg Ciebie otrzmać odszkodowanie, które nie pozwoli na naprawienie szkody.
Jestem rzeczoznawcą i wyobraź sobie, że będąc poszkodowanym napisałeś odwołanie, bo zastosowałem w wycenie szkody korektę, z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, nie związane ze szkodą. Robię więc ponowną kalkulację, w której najpierw szacuję, ile by kosztowała naprawa owych wcześniejszych uszkodzeń, a następnie odejmuję tę wartość od wyliczonego kosztu obecnej naprawy.
Zauważ, że nie zastosuję korekty (choć to znacznie prostsze). A co to będzie oznaczać? Załóżmy, że miałeś przerysowany przedni błotnik, którego uszkodzenia kwalifikowały go do wymiany. Zatem od wyceny szkody odejmę koszt wymiany błotnika, bo on i tak miał być wymieniony.
Dlaczego tak?
Wyobraź sobie, że sąsiad parkując przerysował ci zderzak i tylny błotnik. Zgłosiłeś szkodę, przyjechał rzeczoznawca i wycenił szkodę. Nie zdążyłeś jeszcze naprawić, a tu na parkingu pod marketem inny "kierownik" robi powtórkę z rozrywki, dokładając jeszcze komplet drzwi.
Wedle Twojej logiki, ubezpieczyciel ma bulić za całość drugi raz?!