Czateria... 2021
Gib napisał(a):Jadę zaraz na SKP, bo coś mi się rozstukało z przodu auta, wciskam mocniej hamulec jest stuk, potem przyspieszam i jest stuk jakby w drugą stronę. Jak to nie sworzeń wahacza to będzie musiało poczekać do po świętach.
a stuka na kostce brukowej? pewnie coś w kolumnie mcpersona poducha albo sprężyna.
Nie, nie stuka wogóle na wybojach, tylko podczas hamowania (raz) i przyspieszania (raz) nigdy dwa razy podczas jednego cyklu, tak jakby coś wyskakiwało i wskakiwało w swoje miejsce. Może to pół litra w schowku? 
Stała pod ścianą prężąc kakao
siostra tak miała w Ibizie jak wywalona było tuleja na wahaczu.
Co do zajebistej edukacji jezykowej w de....i poza polakami nikt tutaj nie uzywa angielskiego o hiszpanskim nie wspomne a fuerta to w sumie niemiecka wyspa. I sa mlodzi niemcy ale zadne nawet nie probuje mowic w innym niz niemoexkim. Po co razie panow jaki kolwiek inny jezyk ? Chyba tylko turecki.
..::Born To Rise Hell::..
Dziś oglądałem Swifta, nie jestem ekspertem ale mam jakieś tam pojęcie jak auto ma wyglądać. Nie oczekuje od 10 letniego auto że będzie bez kolizji i nówka sztuka ale to co zobaczyłem to nie było fajne. Robiony lewy tył, nie dość że odcień inny to lampa trzyma się na słowo honoru, nadkole luźne nie ma kołków pomazane czymś czarnym. Nie ma naklejek ochronnych na drzwiach i progu a błotnik już rdzewieje. Bębny tak pordzewiałe że płatami odpadała rdza. Uszczelki drzwi i okien popękane i zielone czyli auto musiało sporo stać pod chmurką. Rdzawka na dachu przy szybie, drzwi kierowcy kiepsko spasowane... Z przodu też nie ciekawie zderzak nie oryginalny, lampy matowe, prawe nadkole też bez kołków i widać farbę. Miał być takie super a okazał się struclem za nie małą cenę 
ale czy ktoś mówił ze nauka języka jest powodem emigracji ? Nie... to jest jeden z powodów by nie wracać bo dzieci maja łatwiejszy start wszędzie... nawet na renomowane uczelnie jak będą chciały łatwiej się dostać.
Oczywiście wszędzie jest taka możliwość ale nakład pracy jest zupełnie inny.
tak jak w Polsce są ludzie co nie znają angielskiego tak samo są oni w Niemczech czy każdym innym kraju nic to nie zmienia.
no pewnie bo są pieniądze i można załatwić... problem w tym ze to nie tedy droga...
Oczywiście wszędzie jest taka możliwość ale nakład pracy jest zupełnie inny.
tak jak w Polsce są ludzie co nie znają angielskiego tak samo są oni w Niemczech czy każdym innym kraju nic to nie zmienia.
radzi89 napisał(a):Norreca napisał(a):tu chodzi o zwykłego człowiek nie obawiasz się ze nie będzie specjalisty jak coś się stanie ze nie będzie miejsca na operacje choćby zwykła standardowa nie ekstremalna.
Znów chyba lekka przesada. Nie żyje w strachu o moje zdrowie czy zdrowie mojej rodziny. Wiadomo, że w wielu bogatszych krajach leczenie będzie często tańsze przez refundację, często pewnie lepsze ale to nie znaczy, że zawsze. Mamy wielu wybitnych specjalistów. Kolejki są do lekarzy to fakt, ale osobiście nie znam wielu przypadków, w których to oczekiwanie zniszczyło komuś życie. Zazwyczaj coś można w tej kwestii zrobić.
no pewnie bo są pieniądze i można załatwić... problem w tym ze to nie tedy droga...
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
fajni się oglądało azja expres gdzie nawet w najgorszej dziurze zawsze był ktoś z kim można było się dogadać po angielsku. Moja 4 letnia córka szybciej nauczyła się kolorów i liczb po angielsku niż po Polsku a teraz czasem używa całych zwrotów po angielsku i muszę tłumaczyć dziadkom co wnuczka mówi
. Ogólnie da się w Polsce nauczyć dobrze języka kwestia tego że im szybciej i mocniej tym lepiej. Najgorsze jest jednak podejście w szkole która uczy 12 czasów z czego używa się mniej niż połowa zamiast kłaść nacisk na formę nauki a nie tyko wkuwać słówka na blachę.

Szymon napisał(a):Wprowadzanie elektryków na większą skalę w naszym kraju będzie wesołe![]()
https://www.facebook.com/Ekohorror/post ... __tn__=K-R
Łzy mi ciekły po oczach ze śmiechu jak to czytałem. Piękne.
Btw. Między innymi dlatego wyprowadziłem się z bloków i nigdy nie myślałem o powrocie.
a nie mógł po prostu z agregatu go ładować? 

Ano – i tak by wyszło bardziej eko niż od razu wlać do baku i przepalać na mieście

Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
a jak by agregat przerobił na gaz było by jeszcze taniej. 

Ale to jest mega słabe...
też przez chwilę rozważałem plug-in'a, ale w naszym bloku nie przewidziano oczywiście gniazdek. Nowy blok... Szkoda że ta ustawa o elektromobilności weszła dopiero w tym roku....
też przez chwilę rozważałem plug-in'a, ale w naszym bloku nie przewidziano oczywiście gniazdek. Nowy blok... Szkoda że ta ustawa o elektromobilności weszła dopiero w tym roku....
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Gib napisał(a):Nie, nie stuka wogóle na wybojach, tylko podczas hamowania (raz) i przyspieszania (raz) nigdy dwa razy podczas jednego cyklu, tak jakby coś wyskakiwało i wskakiwało w swoje miejsce. Może to pół litra w schowku?
Grzesiek, może to wydaje się nieprawdopodobne, ale miałem identyczną sytuację w Lagunie, gdzie okazało się, że winowajcą jest... niedokręcone koło.
Też o tym pomyślałem, ale opony mi zmieniali już kawał czasu temu natomiast sprawa się rypie od wczoraj. Jutro zorganizuję klucz bo jak się okazało na pokładzie nie mam i sprawdzę.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Ja tak ostatnio dowaliłem w aucie ojca.Pierwszy raz od 18lat nie dokręciłem kołaPeKa napisał(a):gdzie okazało się, że winowajcą jest... niedokręcone koło.
Kurde myślałem że do xeda czesci nie ma,a widze znaleźć lewy tłumik do 6 to prawie jak 6 w lotto trafić
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
yasko napisał(a):@Rozmowa na temat nauki języków obcych
Dziecko wychowane w innym kraju ma mozliwość posługiwać się biegle co najmniej 2 językami, na poziomie native speaker'a. Oczywiście można to osiągnąc ucząc się w innym kraju, ale nakład pracy będzie nieporównywalnie większy.
Roznice dialektowe, czy jezykowe (np. american vs. british english) są do pominiecia.
Czy to, że Kanadyjczyk z Montrealu będzie miał duże problemy z zrozumieniem Francura oznacza, że któryś z nich źle mówi po "francusku"? Nie, po prostu te jezyki rozwijały się niezaleznie przez kilkaset lat.
Oczywiście do tego jest potrzebne są szkoły, gdzie będzie nauczana literacka czy też oficjalna wersja języka.
Pierwsze zdanie to wierutna bzdura. Ma takie same możliwości jak dziecko żyjące w Polsce. Żyjąc za granicą nie uczęszcza do polskiej szkoły. Uczy się polskiego ze słuchu. Nie zna podstawowych zasad ortografii i gramatyki.
Co to jest poziom native speaker?

Różnice dialektowe czasem są pomijalne (twoje przykłady), a czasem gwara jest praktycznie odrębnym językiem (moje przykłady). To jest względne. Nie zawsze wypadnie ci reszka.
Zgadzamy się w jednym ... trzeba iść do szkoły. I to nie jest coś dodatkowego, to jest kluczowe w tym równaniu.
Dodam jeszcze, że nie ma znaczenia gdzie do tej szkoły uczęszczasz. Znaczenie ma jedynie to jak dobrze się uczysz. Pisałem to już wcześnie – tak, dzieci chłoną wszystko lepiej, ale równie dobrze rodzice mogą w domu mówić zamiennie 3-ma językami, nigdzie nie wyjeżdżając. Nadal jednak to dziecko nie będzie miało dostatecznej edukacji by dobrze władać tym językiem. No chyba, że mowa o bezładnym rzucaniu pojedynczych słówek i gestykulacji jako dobrej znajomości języka
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Napisał do mnie jeden pan z Shell Polska że nadpłata jest faktury i mam im zwrócić 744zł 

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości