Oleju między wymianami mi nie ubywa. Auto ma 240 tyś km. Czy te objawy kwalifikują pompę do regeneracji czy może te opilki zbierały się tam przez lata i przez kolejne 10 lat będą sie tam ponownie gromadzić do takiego stanu jaki jest aktualnie?
Co do oleju to facet mi powiedział ze to moze być uszczelniacze wałka pompy i taka regeneracja to 300zł. Co o tym sądzicie?
Tak sobie myślę, że opiłki to chyba dość "normalna" rzecz skoro z tego samego powodu wymienia się te zawory SCV. Poza tym, Mazdowskie pompy zbierały raczej dobre opinie, nie to co Fordowskie w Mondeo

Drugie pytanie – czy w takim wypadku muszę czyścić cały układ paliwowy czy obejdzie się bez tego? Facet mówił, że powinno się to zrobić, z bakiem włącznie, ale w sumie po co, skoro od tego jest filtr paliwa?