
Nowa Mazda3 (BM) – wymiana oleju
esem napisał(a):@yaroaig: A jesteś pewien co Ci ASO leje z tzw. beczki
Takie dywagacje do niczego nie prowadzą, bo przecież Twój kupiony olej też może być podrobiony. Poza tym skąd wiesz, czy na pewno ASO wlałoby ten olej który Ty kupiłeś?:)
Więc w tym przypadku kiedy nie możesz niestety zobaczyć tej procedury pozostaje wyłącznie zaufanie,
Btw, ostatnio mi mechanik który zmieniał olej odłączył kamerkę od zasilania
yaroaig napisał(a):Widziałem ostatnio reklamę samochodu, ale nie pamiętam jakiej marki, ale utkwiło mi jedno zdanie tam wypowiedziane...."nabywając nasz samochód masz również niższe koszty eksploatacji bo u nas przeglądy są co 30 tys km"
Masz na myśli reklamę pewnego popularnego w naszym kraju niemieckiego kompaktu
Osobiście też mnie to rozwaliło te 30000 km. Co poradzić
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
TheMonster napisał(a):yaroaig napisał(a):Widziałem ostatnio reklamę samochodu, ale nie pamiętam jakiej marki, ale utkwiło mi jedno zdanie tam wypowiedziane...."nabywając nasz samochód masz również niższe koszty eksploatacji bo u nas przeglądy są co 30 tys km"
Masz na myśli reklamę pewnego popularnego w naszym kraju niemieckiego kompaktu
Osobiście też mnie to rozwaliło te 30000 km. Co poradzić( taka polityka, widaćten silnik i tak się posypie
Dzięki za przypomnienie, widać idą drogą Renault, które też zaleca wymianę oleju co 30 tys, a potem takie silniki po 150 tyś się sypią co miałem okazję przetestować w 2 renówkach
Hej,
Co ile zalecana jest wymiana oleju?
Ostatnia wymiana była u mnie przy 1 przeglądzie 20 tyś km, następny przegląd (w tym wymiana oleju) zaplanowany mam na ok 40 tyś km (lub grudzień 2018) – czyli po OK 20 tyś km.
Zawsze do tej pory w swoich autach wymieniałem olej co ok. 10 tyś km.
Zbliżam się w tej chwili do 30 tyś km i zastanawiam się czy wymienić teraz olej czy już zaczekać do grudnia i wymiana podczas 2-go przeglądu... ?
Pozdro
Co ile zalecana jest wymiana oleju?
Ostatnia wymiana była u mnie przy 1 przeglądzie 20 tyś km, następny przegląd (w tym wymiana oleju) zaplanowany mam na ok 40 tyś km (lub grudzień 2018) – czyli po OK 20 tyś km.
Zawsze do tej pory w swoich autach wymieniałem olej co ok. 10 tyś km.
Zbliżam się w tej chwili do 30 tyś km i zastanawiam się czy wymienić teraz olej czy już zaczekać do grudnia i wymiana podczas 2-go przeglądu... ?
Pozdro
Ponieważ rośnie grono zwolenników wymiany oleju co 10 tys. km, chciałbym usłyszeć jakieś uzasadnienie, dlaczego akurat 10 tysi to dobry interwał. Rozumiem, że 30 tysi zostało eksperymentalnie potwierdzone jako przesadzone
, ale nie słyszałem, żeby komuś sypał się silnik przy wymianach co 20 tysi.
W tym wątku wyraźnie zostało to napisane. Olej degraduje się po ok 12 tys km. Każdy zmienia jak chce.
Ja zmieniam co 10 tys i kiedy zobaczyłem kolor po tym przebiegu tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto.
Ja zmieniam co 10 tys i kiedy zobaczyłem kolor po tym przebiegu tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto.
Każdy ma swoje doświadczenia i pomysły na życie.
Ja zmieniam w każdym aucie tak, jak zaleca producent.
Poprzednim autem przejechałem (Citroenem C4 Grand Picasso) 200 000 km, przez 8 lat, zmieniając olej co 20 000 km, na taki, jaki zaleca producent. W tym czasie nie musiałem dolewać oleju między wymianami, a poziom nie był na minimum. Może miałem szczęście
.
Każdy sam podejmuje decyzje stosownie do swoich możliwości, chęci i co tam kto sobiw wymyśli. A ocenienie, jak kto postępuje, lepiej zostawić na boku.
Pozdrawiam.
Ja zmieniam w każdym aucie tak, jak zaleca producent.
Poprzednim autem przejechałem (Citroenem C4 Grand Picasso) 200 000 km, przez 8 lat, zmieniając olej co 20 000 km, na taki, jaki zaleca producent. W tym czasie nie musiałem dolewać oleju między wymianami, a poziom nie był na minimum. Może miałem szczęście
Każdy sam podejmuje decyzje stosownie do swoich możliwości, chęci i co tam kto sobiw wymyśli. A ocenienie, jak kto postępuje, lepiej zostawić na boku.
Pozdrawiam.
SebaK napisał(a):W tym wątku wyraźnie zostało to napisane. Olej degraduje się po ok 12 tys km.
Gdzie to zostało napisane, bo przejrzałem cały wątek i nie znalazłem?
Ja zmieniam co 10 tys i kiedy zobaczyłem kolor po tym przebiegu tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto.
A patrzyłeś na kolor np. po 8 tys? Był wyraźnie inny niż później po 10 tys?
Pytam nie dlatego, że chcę cię "usadzić", tylko ciekawi mnie, na ile twoja teoria ma poparcie w faktach/argumentach. Ja zmieniam tak, jak nakazuje producent, czyli co 20 tys. km i po 110 tys. km przebiegu nie widzę żadnych negatywnych objawów. Ale jeśli jest jakiś uzasadniony powód, dla którego powinno się zmieniać częściej, to chciałbym o nim usłyszeć. W przeciwnym razie pójdę jednak w stronę oszczędności, bo – jak to napisał mxostry wyżej – na tej zasadzie to można i co tydzień zmieniać.
przy turbodoładowanych silnikach, a zwłaszcza dizlach jakość oleju jest niezmiernie ważna i tam zaleca się wymianę co 8-10 tys km pomimo że np. w bmw jest wedle wskazan komputera i czasem wychodzi co 30 tys..........
W benzynie wolnossącej temat jest trochę inny, niemniej jednak po zasięgnięciu już kiedyś dawno opinii u zaptrzyjaźnionych mechaników mam wnioski następujące;
– nowy nieużywany ale otwarty olej po roku traci swoje właściwości
– nie powinno się wymieniać olej w aucie rzadziej niż raz na rok
– optymalny przebieg po jakim powinno wymieniać się olej to 15 tys km
i z tymi 15 się zgadzam – 20 tys w mazdzie tym bardziej ze to 0w20 a nie jakiś longlife to lekko przydługawo
W benzynie wolnossącej temat jest trochę inny, niemniej jednak po zasięgnięciu już kiedyś dawno opinii u zaptrzyjaźnionych mechaników mam wnioski następujące;
– nowy nieużywany ale otwarty olej po roku traci swoje właściwości
– nie powinno się wymieniać olej w aucie rzadziej niż raz na rok
– optymalny przebieg po jakim powinno wymieniać się olej to 15 tys km
i z tymi 15 się zgadzam – 20 tys w mazdzie tym bardziej ze to 0w20 a nie jakiś longlife to lekko przydługawo
-
popi2009
Pamiętajmy, że na to czy (raczej kiedy) olej zmieniać ma wpływ też rodzaj eksploatacji. Jeśli ktoś jeździ głównie długie trasy to 15-20 pewnie będzie ok. Jak ktoś robi krótkie odcinki to powinno się wymieniać co 10 tys., ponieważ paliwo spływa do oleju i go degraduje. I o tym nawet instrukcja mówi.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
popi2009 napisał(a):– nowy nieużywany ale otwarty olej po roku traci swoje właściwości
Znalezione w sieci, jak dla mnie bardziej wiarygodne niż "zaprzyjeźnieni mechanicy"
https://motofocus.pl/informacje/nowosci/59732/czy-olej-silnikowy-moze-sie-przeterminowac
ja się zastanawiam nad w ogóle rezygnacją z przeglądów gwarancyjnych.... zapłacę teraz ponad tysiąc złotych i za co? za wymianę oleju, sprawdzenie ogólne auta, co może być do wymiany jeszcze (w ramach ceny za przegląd!) po 20 tysiącach km???
Olej to ja sobie kupię za 150 zł i wymienię za 30 zł. To mniej jak dwie stówy. Ogólny przegląd auta, podnośnik itd, ile, 200 zł? Zmieszcze się poniżej 500 zł. Oczywiście, tracę gwarancję ale na co mi gwarancja w nowym aucie, ktore eksploatuję w całości według zasad i nakazów rozsądku i wiedzy?
Jak to skomentujecie? proszę o uwagi. Moim zdaniem obowiązkowe przeglądy w takich wysokich cenach to dojenie klienta realnie dopłacanie do samochodu.
Olej to ja sobie kupię za 150 zł i wymienię za 30 zł. To mniej jak dwie stówy. Ogólny przegląd auta, podnośnik itd, ile, 200 zł? Zmieszcze się poniżej 500 zł. Oczywiście, tracę gwarancję ale na co mi gwarancja w nowym aucie, ktore eksploatuję w całości według zasad i nakazów rozsądku i wiedzy?
Jak to skomentujecie? proszę o uwagi. Moim zdaniem obowiązkowe przeglądy w takich wysokich cenach to dojenie klienta realnie dopłacanie do samochodu.
Walnie w system byle moduł elektroniczny i będziesz w czarnej... Bo koszty będą po kilka tysięcy za każde drobne pierdnięcie. A w tych autach jest coraz więcej elementów, które się psują.
W swojej dwuletniej szóstce będę wymieniał w ramach gwarancji akumulator (kilkaset złotych), wymieniana już została rama siedziska fotela, bo był luz – ponoć koszt około 2 tys. zł. Nie wspomnę o lusterkach, łuszczących się felgach... Etc... To mnie jeszcze nie dotknęło, ale szansę mam bardzo dużą.
W trójce pewnie też jest parę kwiatków. Zatem?
Dla mnie przeglądy w ramach gwarancji to taki sam koszt jak polisa. Pewnie się nie przydadzą, ale jakby co lepiej mieć, bo potem PŁACZ.
Choć patrząc na to co już do tej pory przerobiłem w kosztach przeglądów do napraw gwarancyjnych – jestem na zero.
Teraz sam sobie odpowiedz na pytanie.
Na marginesie.
Inna rzecz, że sprawdza się powiedzenie, że zakup auta to małe piwo. Ale jego utrzymanie to już większy problem. I co ciekawe dotyczy to właśnie nowych aut.
Pierwsza polisa dla Mazdy 3-6 tys. w zależności od auta.
Pierwszy przegląd 1 tys. + polisa 3-5 tys.
Drugi przegląd 1-1,5 tys. + polisa 2-5 tys.
Trzeci przegląd 1 tys. + polisa 2-4 tys.
Itd...
A gdzie jeszcze paliwo, koszty eksploatacyjne, koszty ewentualnego kredytu/leasingu... Idź Pan w **uj.
Ja przeliczyłem, że taksówka wyszłaby mi taniej. Ale cóż... Człowiek chciał wygodę to ma.
W swojej dwuletniej szóstce będę wymieniał w ramach gwarancji akumulator (kilkaset złotych), wymieniana już została rama siedziska fotela, bo był luz – ponoć koszt około 2 tys. zł. Nie wspomnę o lusterkach, łuszczących się felgach... Etc... To mnie jeszcze nie dotknęło, ale szansę mam bardzo dużą.
W trójce pewnie też jest parę kwiatków. Zatem?
Dla mnie przeglądy w ramach gwarancji to taki sam koszt jak polisa. Pewnie się nie przydadzą, ale jakby co lepiej mieć, bo potem PŁACZ.

Teraz sam sobie odpowiedz na pytanie.
Na marginesie.
Inna rzecz, że sprawdza się powiedzenie, że zakup auta to małe piwo. Ale jego utrzymanie to już większy problem. I co ciekawe dotyczy to właśnie nowych aut.
Pierwsza polisa dla Mazdy 3-6 tys. w zależności od auta.
Pierwszy przegląd 1 tys. + polisa 3-5 tys.
Drugi przegląd 1-1,5 tys. + polisa 2-5 tys.
Trzeci przegląd 1 tys. + polisa 2-4 tys.
Itd...
A gdzie jeszcze paliwo, koszty eksploatacyjne, koszty ewentualnego kredytu/leasingu... Idź Pan w **uj.
Ja przeliczyłem, że taksówka wyszłaby mi taniej. Ale cóż... Człowiek chciał wygodę to ma.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Spoko40 napisał(a):popi2009 napisał(a):– nowy nieużywany ale otwarty olej po roku traci swoje właściwości
Znalezione w sieci, jak dla mnie bardziej wiarygodne niż "zaprzyjeźnieni mechanicy"
https://motofocus.pl/informacje/nowosci/59732/czy-olej-silnikowy-moze-sie-przeterminowac
warto czytać z zrozumieniem – ja mówiłem o oleju otwartym!!! czyli po odkręceniu korka a nie oryginalnie zamkniętego a o takim jest w twoim artykule
-
popi2009
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość