Wyczuwalne stukanie, drgania w układzie kierowniczym
Cześć, Jestem po wizycie w ASO i serwisie oponiarskim. Koła przeszły kolejne wyważanie wraz z testem drogowym, opony poustawiane na felgach i dodatkowo maszyna wskazała miejsce koła w samochodzie. Trochę to trwało – ok 2 godzin ale są efekty. Drgania w zasadzie zniknęły, pozostały te wynikające z charakterystyki zawieszenia i nierówności naszych dróg 
- Od: 6 paź 2016, 21:29
- Posty: 15
- Auto: Mazda CX3 2.0 2016
D65 napisał(a):Cześć, Jestem po wizycie w ASO i serwisie oponiarskim. Koła przeszły kolejne wyważanie wraz z testem drogowym, opony poustawiane na felgach i dodatkowo maszyna wskazała miejsce koła w samochodzie. Trochę to trwało – ok 2 godzin ale są efekty. Drgania w zasadzie zniknęły, pozostały te wynikające z charakterystyki zawieszenia i nierówności naszych dróg
Ja chyba ma to samo co Ty – samochód ma przejechane 600 km i na kole kierownicy czuję chyba wszystkie nierówności – nawet jak jadę po bruku to czuję na kierownicy jak są poukładane kostki w postaci jej drgań (delikatnych ale to czuję i mnie wkur***), myślę że jakbym rozjechał mrówkę to też bym to poczuł. W ASO bez sprawdzania facet powiedział powiedział że ten typ tak ma i że jest tak wrażliwy układ kierowniczy – na razie sprawdziłem ciśnienie w kołach bo to tak wygląda jakby było za dużo powietrza w oponach ale było ok. Drugim krokiem będzie pojechanie do gumiarzy i niech to sprawdzą. Zastanawiające jest że na oponach są kropki czyli miejsce gdzie ma zbiegać się wentyl w kole i niestety u mnie jest to mocno rozjechane – a może też tak u Was jest i tak ma być? Jeszcze mam plan żeby wziąć od nich demówkę i się nią przejechać.
*D65* a w jakim mieście robią takie cuda ?
Ja też odnoszę wrażenie że wszystko czuć na kierownicy i w samochodzie ,każdą nierówność po której się jedzie – dobrze to kolega opisał, jest sztywno i jak by chodzić w butach ze zdartą podeszwą, ten model przy kołach 18 cali chyba ma taki urok .Może koledzy którzy okresowo jeżdżą na 16 calowych się wypowiedzą , czy jest różnica?. Za to bardzo precyzyjnie się prowadzi i sztywno , ja się z francuza przesiadłem to dopiero byłem zaskoczony
Ale już się przyzwyczaiłem , natomiast żadnych stuków nie mam w zawieszeniu i z tym problemem ,na waszym miejscu do ASO bym podjechał. Zresztą w tym aucie radio wiecznie gra
(brak wyłącznika) więc ciężko coś usłyszeć 
Ale już się przyzwyczaiłem , natomiast żadnych stuków nie mam w zawieszeniu i z tym problemem ,na waszym miejscu do ASO bym podjechał. Zresztą w tym aucie radio wiecznie gra

Masz rację "brzydkim"ale wygodnym Renaultem jeździłem , i do dzisiaj jeździ i nic mu nie jest ...
a jest z grudnia 2003 
Tak, czuć wszystkie nierówności. W serwisie nawet jeździłem dokładnie taka samą madzią na takich samych gumach po tej samej trasie żeby porównać. Jest identycznie jak w mojej. Jednakże przed pracą oponiarzy i ustawianiem opony na feldze wszystko delikatnie wibrowało. Autostrada, tempomat i po chwili można było szału dostać. Teraz tego nie ma. Co do innego rozmiaru to mam zimówki 16 i tego nie czuć. Może właśnie dlatego zwróciłem na to uwagę po zmianie na letnie.
Dopisano 28 maja 2018, 21:57:
Tak, czuć wszystkie nierówności. W serwisie nawet jeździłem dokładnie taka samą madzią na takich samych gumach po tej samej trasie żeby porównać. Jest identycznie jak w mojej. Jednakże przed pracą oponiarzy i ustawianiem opony na feldze wszystko delikatnie wibrowało. Autostrada, tempomat i po chwili można było szału dostać. Teraz tego nie ma. Co do innego rozmiaru to mam zimówki 16 i tego nie czuć. Może właśnie dlatego zwróciłem na to uwagę po zmianie na letnie.
Dopisano 28 maja 2018, 21:57:
Tak, czuć wszystkie nierówności. W serwisie nawet jeździłem dokładnie taka samą madzią na takich samych gumach po tej samej trasie żeby porównać. Jest identycznie jak w mojej. Jednakże przed pracą oponiarzy i ustawianiem opony na feldze wszystko delikatnie wibrowało. Autostrada, tempomat i po chwili można było szału dostać. Teraz tego nie ma. Co do innego rozmiaru to mam zimówki 16 i tego nie czuć. Może właśnie dlatego zwróciłem na to uwagę po zmianie na letnie.
- Od: 6 paź 2016, 21:29
- Posty: 15
- Auto: Mazda CX3 2.0 2016
U mnie gumiarze stwierdzili że mam do reklamacji na pewno 2 opony – pokazali mi na wyważarce jak się kręci koło to opona podskakuje i wg nich stąd są te rożnego rodzaju wibracje – bo ileż można wyważać koła? Sami mówią o sobie że nie tylko bezmyślnie wyważają i zakładają ale "też patrzą pod klapę" co się dzieje z kołem
Poszedłem do Mazdy a tam oczywiście wolny termin najszybszy za 10 dni, i będą się przyglądać i takie tam – ja im mówię że już mam diagnozę w ciągu 30 minut i koszcie 20 zł. Dodam, że już miałem wcześniej wyważane 2 razy u innych i jedne koło zamienione przód-tył i w sumie zmieniały się tylko np. prędkości przy których wibrowało. Teraz od 90-95 do 120 jak puszcze kierownicę to WIDAĆ jak kierownica drga.
Oni chcą jakąś ścieżkę diagnostyczną robić i jakieś inne bzdety, a ja nie mam na to czasu i chcę jeździć i cieszyć się jazdą, a na razie się wkur!@#$ tylko, a nie tak miało być.
Plan mam taki że kupię nowe opony, a te im dam na reklamacje i jak co to będę się bujać po reklamacjach (sądzie?) bo moje bezpieczeństwo w sumie i zadowolenie są najważniejsze!
Serwis to już mi chce całe auto rozkręcać. Gumiarze twierdzą, że tak się dzieje jak auto długo stoi w jednym miejscu (statek? ale dlaczego tego nie ma u innych? albo nikt nie jest tak wyczulony jak ja?)
Na rynku to tylko właściwie w tym głupim rozmiarze są Michelin Primacy 3 więc chyba wyboru innego nie mam?
Co o tym sądzicie?
Poszedłem do Mazdy a tam oczywiście wolny termin najszybszy za 10 dni, i będą się przyglądać i takie tam – ja im mówię że już mam diagnozę w ciągu 30 minut i koszcie 20 zł. Dodam, że już miałem wcześniej wyważane 2 razy u innych i jedne koło zamienione przód-tył i w sumie zmieniały się tylko np. prędkości przy których wibrowało. Teraz od 90-95 do 120 jak puszcze kierownicę to WIDAĆ jak kierownica drga.
Oni chcą jakąś ścieżkę diagnostyczną robić i jakieś inne bzdety, a ja nie mam na to czasu i chcę jeździć i cieszyć się jazdą, a na razie się wkur!@#$ tylko, a nie tak miało być.
Plan mam taki że kupię nowe opony, a te im dam na reklamacje i jak co to będę się bujać po reklamacjach (sądzie?) bo moje bezpieczeństwo w sumie i zadowolenie są najważniejsze!
Na rynku to tylko właściwie w tym głupim rozmiarze są Michelin Primacy 3 więc chyba wyboru innego nie mam?
Co o tym sądzicie?
Na statku w opony pompują ok 4bary więc nic się z nimi nie dzieje. Moje cudowne aso zapomniało ściągnąć ciśnienie i pierwsze jak dojechałem autem do domu to sprawdziłem ciśnienie w kołach bo dziwnie się auto zachowywało. Było 3.8bar
jak zrzuciłem do 2.3 to był już spokój.
Zmieniłem gumiarzy – ci stwierdzili że im to wygląda na to jakby opona niedobrze siadła na feldze.
Pościągali wszystkie opony, założyli od nowa na felgi i wyważyli dokładnie jakąś metodą quick plate i w tym momencie pozbyłem się drgań kierownicy od 90 do 120 km/h
Teraz pozostał temat takiego jakby non-stop "mrowienia" na kierownicy – czuć to nawet jak jadę po bruku – nie wiem jak to opisać – po prostu we wcześniejszych autach wyglądało to jakby kierownica nie była z niczym połączona bo nic na niej nie było czuć – tutaj czuję na niej każde ugięcie zawieszenia/amortyzatora. Pojechałem do ASO i dali mi demówkę identycznie wyposażoną z automatem. Zrobiłem nią rundkę i.....ma to samo...czyli wydaje mi się, że wszyscy to macie – wszyscy co maja 18" koła bo przypuszczam że na 16" może to nie być aż tak odczuwalne....dodatkowo w demówce (3500km) zauważyłem, że jak na włączonym silniku ruszam lewo-prawo kołem kierownicy to było słychać ewidentnie stuki z układu kierowniczego także niewesoło...chyba
Pościągali wszystkie opony, założyli od nowa na felgi i wyważyli dokładnie jakąś metodą quick plate i w tym momencie pozbyłem się drgań kierownicy od 90 do 120 km/h
Teraz pozostał temat takiego jakby non-stop "mrowienia" na kierownicy – czuć to nawet jak jadę po bruku – nie wiem jak to opisać – po prostu we wcześniejszych autach wyglądało to jakby kierownica nie była z niczym połączona bo nic na niej nie było czuć – tutaj czuję na niej każde ugięcie zawieszenia/amortyzatora. Pojechałem do ASO i dali mi demówkę identycznie wyposażoną z automatem. Zrobiłem nią rundkę i.....ma to samo...czyli wydaje mi się, że wszyscy to macie – wszyscy co maja 18" koła bo przypuszczam że na 16" może to nie być aż tak odczuwalne....dodatkowo w demówce (3500km) zauważyłem, że jak na włączonym silniku ruszam lewo-prawo kołem kierownicy to było słychać ewidentnie stuki z układu kierowniczego także niewesoło...chyba
Widzę, że nie ma Skyactiv bez wibracji na kierownicy. I to bez znaczenia jaki model, 2/3/CX3/CX5/6 – wszystkie to mają. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak jest, bo poprzednie modele nie miały tego problemu. Ja w 3 walczę z tym co 6-12 miesięcy, chwilowo jest OK. Ale jak wibracje wracają to mam chęć spuścić auto w jakąś przepaść.
Aż dziw, że nie macie jeszcze problemów z bijącymi hamulcami. Ale na wszystko przyjdzie pora
Aż dziw, że nie macie jeszcze problemów z bijącymi hamulcami. Ale na wszystko przyjdzie pora

- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3101 (46/156)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
No widzisz a serwis jak zwykle nie wie o co chodzi i jak im to tłumaczę co ja w ogóle od nich chce to patrzą na mnie jak na wariata co się czepia i oczywiście mi mówią że pierwszy raz o tym słyszą i się z tym spotkali...
Jeszcze przed zakupem miałem na weekend wypożyczony ten samochód i jeździło mi się nim super i dlatego się na niego zdecydowałem...i jakbym na tej kierownicy liście na drodze czuł to od razu bym to wychwycił...tylko ja jeździłem autem na 16" felgach i tu jest chyba pies pogrzebany. Znalazłem na duńskim forum ten sam temat i tam piszą że według nich głównym winowajcą zaistniałej sytuacji są opony i jak ludzie je zmienili to się wszystko uspokoiło – dzisiaj zamówiłem nowe opony Michelin primacy 3 i jak za kilka dni przyjdą to napiszę czy pomogło. Na razie to mi tak przeszkadzaże nie wiem czy się do tego przyzwyczaje. Dzisiaj miałem wrażenie jakby powracaly wibracje powyżej 90 km/h !
Jeszcze przed zakupem miałem na weekend wypożyczony ten samochód i jeździło mi się nim super i dlatego się na niego zdecydowałem...i jakbym na tej kierownicy liście na drodze czuł to od razu bym to wychwycił...tylko ja jeździłem autem na 16" felgach i tu jest chyba pies pogrzebany. Znalazłem na duńskim forum ten sam temat i tam piszą że według nich głównym winowajcą zaistniałej sytuacji są opony i jak ludzie je zmienili to się wszystko uspokoiło – dzisiaj zamówiłem nowe opony Michelin primacy 3 i jak za kilka dni przyjdą to napiszę czy pomogło. Na razie to mi tak przeszkadzaże nie wiem czy się do tego przyzwyczaje. Dzisiaj miałem wrażenie jakby powracaly wibracje powyżej 90 km/h !
darrecki napisał(a):Widzę, że nie ma Skyactiv bez wibracji na kierownicy. I to bez znaczenia jaki model, 2/3/CX3/CX5/6 – wszystkie to mają. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak jest, bo poprzednie modele nie miały tego problemu. Ja w 3 walczę z tym co 6-12 miesięcy, chwilowo jest OK. Ale jak wibracje wracają to mam chęć spuścić auto w jakąś przepaść.
Aż dziw, że nie macie jeszcze problemów z bijącymi hamulcami. Ale na wszystko przyjdzie pora
Masz jakiś link do tematu o hamulcach?
Na pewno Toyo są to opony klasy ekonomicznej (w rozmiarze 18" koszt nieco ponad 400zł). Potwierdzam , że opony nie trzymają się nawierzchni mokrej i nie tylko ale drgań na kierownicy póki co nie czuję. Mimo ,że nie są to markowe kapcie to nie powinny tak się zachowywać a tym bardziej Mazda je montować w skypasion (autach -pretendentach klasy premium 
Cena to nie jest dobry argument. Teraz zamówiłem michelin primacy3 za 460 zł. i jadą do mnie z Niemiec, a oponiarz mi krzyknął 615 zł. Tylko co to może być że te wibracje potrafią się same pojawić. Kilka dni temu miałem robione wyważanie a dzisiaj znowu się zaczyna...
*dareme89 a co to znaczy 100 razy lepiej ? – czyli nie jest do końca wszystko w porządku? Widzę że w ogóle to dziwna sprawa bo nikt wcześniej o tym nic nie pisał a tu widać że jednak problem jest i to nie mały...
*dareme89 a co to znaczy 100 razy lepiej ? – czyli nie jest do końca wszystko w porządku? Widzę że w ogóle to dziwna sprawa bo nikt wcześniej o tym nic nie pisał a tu widać że jednak problem jest i to nie mały...
toruńczyk napisał(a):Potwierdzam , że opony nie trzymają się nawierzchni mokrej i nie tylko ale drgań na kierownicy póki co nie czuję.
Ja też ,teraz zrobiłem trasę na Hel i z powrotem do KRK , też bez żadnych drgań na kierownicy , nic niepokojącego nie czułem , a odkąd pojawił się wątek to jestem wyczulony. Natomiast jak trzeba jechać kolego Sonne by wjeżdżając prawym kołem w kałużę wylecieć z drogi? (mając AWD) oczywiście masz na pewno na myśli że w zakręcie , ale to zawsze nazywa się nie dostosowanie prędkości do warunków (wina wiadomo kogo) i nawet na super oponie przy odpowiednio większej prędkości się wyleci
Pozdrawiam
Mój główny zarzut to była jazda na mokrym. Za każdym razem jak mocniej hamowałem to się modliłem bo auto zachowywało się niepewnie. Na zimowkach Yokohama tego nie było. Założyłem od tego sezonu pirelli i jest tak jak w każdym poprzednim aucie, auto jedzie jak po sznurku. Same wibracje delikatnie odczuwam ale ja mam 19” i nie wiem czy nie jest to przez profil opony. Natomiast trzeba przyznać ze układ kierowniczy jest taki ze czuć wszystko na kierownicy, każda tarkę na asfalcie itp nawet na 18” tak było. Jeżdżę teraz dwa dni 15letnim mercedesem e klasa i tam nic nie czuć. Dopiero jak wylądujesz się w duża dziurę. A tak kierownica stoi i nic nie czuc.
@andrep
Pisałem z komórki, dlatego tak skrótowo. Już Ci wyjaśniam.
Droga o dobrej nawierzchni, ale mimo to kałuża stoi po jej prawej stronie. Jadę około 70km/h pojawia się mały aquaplaning na oponach po prawej stronie i natychmiast mnie wyrzuca z drogi. Trzeba mocno kontrować by zmieścić się na pasie ruchu.
W Astrze na Continentalach wpadałem ponad stówą w podobnych warunkach i jechałem jak po torach wielokrotnie. Te opony nigdy mnie nie zawiodły.
Rozumiem, że komuś może nie podobać się mój styl jazdy. Ale tutaj nie rozmawiamy o nim, tylko o oponach.
Pisałem z komórki, dlatego tak skrótowo. Już Ci wyjaśniam.
Droga o dobrej nawierzchni, ale mimo to kałuża stoi po jej prawej stronie. Jadę około 70km/h pojawia się mały aquaplaning na oponach po prawej stronie i natychmiast mnie wyrzuca z drogi. Trzeba mocno kontrować by zmieścić się na pasie ruchu.
W Astrze na Continentalach wpadałem ponad stówą w podobnych warunkach i jechałem jak po torach wielokrotnie. Te opony nigdy mnie nie zawiodły.
Rozumiem, że komuś może nie podobać się mój styl jazdy. Ale tutaj nie rozmawiamy o nim, tylko o oponach.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9