nemi napisał(a):Ty trzy-cztery dni chodzisz, klniesz i zastanawiasz się jak to ma być
Właśnie nie ogarniam jak można sobie tych rurek nie pooznaczać w jakikolwiek sposób...
Wystarczy flamaster i problem nie istnieje. Sam montaż zajmie wtedy max. 1h
Inna sprawa, że zamierzam tą przyczepę w maju dotransportować nad jedno jezioro, zmontować to i tak będzie stało do jesieni. Jak komu wpadnie do głowy wyjazd – czy to weekendowy czy dłuższy – po prostu weźmie klucze i pojedzie "na gotowe". Tylko sobie dociągnie kabelek z prądem.
Co się komu podoba. Mnie kompletnie nie rusza pobyt w hotelu. Wręcz tego nie cierpię.
Niech sobie ma te 95m, jak komuś to imponuje to może mieć i 150m. Mnie do szczęścia wystarczy te 12m dzielone z resztą rodziny – na chwile obecną wszyscy mają z tego radochę. Jak chłopaki dorosną i przestanie im pasować taka forma wypoczynku, wykombinuję co innego. Aczkolwiek mam nadzieję, że namiot i łazęgowanie po górkach uda się im zaszczepić.
Za to fajna wiosna była dookoła.