Dojechałem właśnie do Wawy, odpoczywam w pokoju. Jeszcze mnie głowa boli po wczorajszym dniu i nocy

Kilka słów ode mnie. Po pierwsze i najważniejsze. Absolutnie genialny zlot. Nigdy nie byłem na takim prawdziwym track dayu i nie wiedziałem jak to wygląda. Spodziewałem się zlotu jakie znam z Mazdaspeed, czyli raczej amatorskiej imprezy gdzie mocno porobionych aut jest do policzenia na palcach jednej ręki. Natomiast wczoraj długo nie mogłem szczęki pozbierać z ziemi po tym co zobaczyłem w parku maszyn. Seryjnych samochodów wśród startujących za wiele nie było

Klatki, wydmuchy, spoilery, turbo, ryczące wydechy itd

Oczywiście było w tym sporo aut spoza klubu, ale i tak wrażenie piorunujące
Organizacja na świetnym poziomie. Ukłony dla wszystkich którzy mieli w tym udział. W ośrodku było nas niewielu, ale klimacik był sympatyczny. Dzięki za fajną posiadówkę wczoraj i długie rozmowy. O 2:00 niestety już odpadłem ze zmęczenia. Podziwiam ekipę, która siedziała do świtu. Macie zdrowie
Fajnie było poznać nowe twarze. Od pewnego czasu nie czuję się na zlotach tak pewnie jak kiedyś. Nie przywykłem do przedstawiania się większości

Wielu ludzi widzę pierwszy raz. W pewnym momencie chyba nastała zmiana "pokolenia" klubowego i większość starych mord zniknęła i w ich miejsce pojawili się nowi. Na tym zlocie poznałem wiele pozytywnych postaci, których nie zapomnę i z radością spotkam na kolejnych imprezach. Fajnie widzieć, że klub żyje.
Swoją drogą z niektórymi z Was spotykam się od 11 lat

W parku maszyn wspominaliśmy z Mako i jego małżonką, jak zaczynaliśmy się spotykać w klubie będąc nastolatkami. Wielu nie miało nawet 20 lat, a na 30-kilku latków patrzyliśmy jak na staruszków. Teraz my nimi jesteśmy

Fajnie jest to, że mimo upływu lat, zmian marki samochodów przez wielu, wciąż potrafimy się spotkać, przegadać i naprawdę świetnie spędzić czas. Do zobaczenia na kolejnym zlocie

Nie lubię personalnie dziękować, bo zawsze o kimś zapomnę. Ale kilka osób musze wymienić. Fasola Ciebie szczególnie, bo jak Cię widzę to zawsze mi się micha uśmiecha

Wasz region to zawsze będzie ikona tego klubu, a takie postacie jak Miedziak tylko pokazują, że jesteście wciąż w formie

Brii, za towarzystwo na torze i cenne rady podczas przejazdów. Dzięki temu udało mi jeszcze bardziej poprawić swój czas

Ravo, za to że masz takie fajne buciki i zawsze masz przygody z których możemy się pośmiać

Gronek, miło było Cię poznać, spoko gość z Ciebie. W zasadzie tutaj powinienem wymienić wszystkich nocujących w ośrodku, ale stary już jestem i kilku nicków nie pamiętam, a nie chciałbym kogoś pominąć. Jesteście świetni

Przykro mi z powodu Pawła, który nie dojechał na zlot. Naprawdę szacun za to co zrobiłeś przez ostatnie dni. Z przyjemnością się czytało Twoje postępy i naprawdę mocno kibicowałem byś zjawił się z nami na torze. Obiecaj, że następnym razem nie zabierzesz się za auto tydzień wcześniej!
Trzymam też kciuki za osoby, którym się nie poszczęściło na torze i mieli awarie lub wypadki. Piwo nie raz już pokazał, że takie awarie nie robią na nim wrażenia, więc i tym razem pewnie będzie tak samo

Kolega z MX-3 który spotkał się z bandą – dobrze, że jesteś cały. Auto się naprawi. Speedster Carsona też miał focha, ale udało się na szczęście naprawić. Za to carson wraca do domu z nową kontrolą trakcji od Jacka

Swoją drogą: Jacek – jesteś mistrzem, czas powala na kolana

Dobra, kończę już. Bateria mi pada w laptopie
