Dyskusja – lepszy "bezwypadkowy" czy niebity ale z dużym przebiegiem?
Wystarczyło podać w ogłoszeniu że opony do wymiany i dodać zdjęcia uszkodzeń i już jaśniejsza sytuacja dla potencjalnego kupca.A tak wszyscy dziwią się że handlarzom się nie wierzy w opisy.
4,5-5mm to wymiana opon na już?
To, że ktoś chce kupić auto z oponami na 40-60tys km (bo tyle wytrzyują maksymalnie nowe opony w naszych warunkach – nowe mają 7-7,5mm, a ogranicznik zużycia przy 1,6-2mm) to nie znaczy, że auto jest słabe. Do tego koloryzowanie, że opony 18" komplet kosztuje 4tys zł. Całkiem przyzwoite wrzuciłem za 1800zł i tego neistety nie sprostował
Samochód, którym jeżdżę/użytkuję sprzątam co jakiś czas (przeważnie w weekend), ale nie będę za każdym razem przy pogodzie jesiennej – deszcz + na posesji piasek, za każdym razem leciał po odkurzacz i odkurzał dywaniki. To jest tylko samochód, a nie żywy organizm. Oprócz tego jak się dywanik zużyje od piasku to po czasie kupuję nowy. Przy swoim aucie od 60-80zł nie zbiednieję, a z Poznania nie jestem, że liczę każdy grosik
Dla mnie auto ma być w dobrym stanie mechanicznym – bo jest narzędziem z przewożenia z punktu A do punktu B. Odpowiednio serwisowane pojeździ wiele tysięcy kilometrów, a czasami lepiej mieć serwisowane z większym przebiegiem, niż wyciągnięte zastane z garażu. Co do stanu wizualnego to jeden musi mieć wypastowane, nabłyszczone co wyjazd, a innemu nie przeszkadza auto zrysowane kluczem lub gwoździem całe dookoła. Przy zakupie każdy chce mieć serwis w ASO do końca, stan wizualny lepszy, niż z salonu, a jak kupuje to później serwisuje sam w garażu lub szwagra, bo wymiana 5zł i historia już się nie liczy 


To, że ktoś chce kupić auto z oponami na 40-60tys km (bo tyle wytrzyują maksymalnie nowe opony w naszych warunkach – nowe mają 7-7,5mm, a ogranicznik zużycia przy 1,6-2mm) to nie znaczy, że auto jest słabe. Do tego koloryzowanie, że opony 18" komplet kosztuje 4tys zł. Całkiem przyzwoite wrzuciłem za 1800zł i tego neistety nie sprostował
Samochód, którym jeżdżę/użytkuję sprzątam co jakiś czas (przeważnie w weekend), ale nie będę za każdym razem przy pogodzie jesiennej – deszcz + na posesji piasek, za każdym razem leciał po odkurzacz i odkurzał dywaniki. To jest tylko samochód, a nie żywy organizm. Oprócz tego jak się dywanik zużyje od piasku to po czasie kupuję nowy. Przy swoim aucie od 60-80zł nie zbiednieję, a z Poznania nie jestem, że liczę każdy grosik

Ale żeście się tradeluxa uczepili o ten piasek.... Ja się z nim w tej kwestii zgadzam, sam odkurzam raz na ruski rok i mnie to nie przeszkadza. A jak sprzedawałem samochody to nigdy ich jakoś szczególnie nie przygotowywałem (chyba że było to auto którego nie używałem).
Wyluzujcie.
rafik, Ty to już od kilku postów domagasz się bana bo Twoje teksty są zwyczajnie chamskie.
Wyluzujcie.
rafik, Ty to już od kilku postów domagasz się bana bo Twoje teksty są zwyczajnie chamskie.
tradelux napisał(a): Samochód, którym jeżdżę/użytkuję sprzątam co jakiś czas (przeważnie w weekend), ale nie będę za każdym razem przy pogodzie jesiennej – deszcz + na posesji piasek, za każdym razem leciał po odkurzacz i odkurzał dywaniki. To jest tylko samochód, a nie żywy organizm.
no jak to tak??? przeca na równoległym wątku mnie zaorałeś jak ci wytknąłem, że nie jesteś pierwszym właścicielem tak jak napisałeś w ogłoszeniu


taxlaw napisał(a):tradelux napisał(a): Samochód, którym jeżdżę/użytkuję sprzątam co jakiś czas (przeważnie w weekend), ale nie będę za każdym razem przy pogodzie jesiennej – deszcz + na posesji piasek, za każdym razem leciał po odkurzacz i odkurzał dywaniki. To jest tylko samochód, a nie żywy organizm.
no jak to tak??? przeca na równoległym wątku mnie zaorałeś jak ci wytknąłem, że nie jesteś pierwszym właścicielem tak jak napisałeś w ogłoszeniu. Twierdziłeś, że w Briefie jeden/pierwszy właściciel od nowości
CIekawe jak traktować przypadek, kiedy pożyczasz np. w rodzienie samochód na miesiąć-dwa? To też 1 czy już 2 właścicieli. Ooo albo jak 1 samochodem jeździ mąż, żona, czasem dzieci – to ile właścicieli ma samochód?

Właścicieli ma tylu, ilu jest w karcie pojazdu.
Jeśli w DE był jeden (nie wiem, czy to jest do sprawdzenia) i u nas auto jest zarejestrowane na kogokolwiek, to z czystej matematyki mi wychodzi dwóch.
W procesie późniejszej odsprzedaży liczy się właśnie to, a nie fakt, że ktoś przez 3 miesiące używał auto okazjonalnie, czy nawet postawił je koło kominka w salonie.
Jeśli w DE był jeden (nie wiem, czy to jest do sprawdzenia) i u nas auto jest zarejestrowane na kogokolwiek, to z czystej matematyki mi wychodzi dwóch.
W procesie późniejszej odsprzedaży liczy się właśnie to, a nie fakt, że ktoś przez 3 miesiące używał auto okazjonalnie, czy nawet postawił je koło kominka w salonie.
W niemieckiej karcie pojazdu można bardzo szybko sprawdzić ilość właścicieli – jest wpisana po prawej stronie przy nazwisku (właścicielu) w okienku.
Auto z zagranicy w Polsce niestety trzeba zarejestrować, żeby było można legalnie wracać na kołach. Może kiedyś w końcu wprowadzą tablice profesjonalne.
Auto z zagranicy w Polsce niestety trzeba zarejestrować, żeby było można legalnie wracać na kołach. Może kiedyś w końcu wprowadzą tablice profesjonalne.
Mój 2.0 Pb jest taki sam jak Wasz 2.0 Pb :)
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
https://www.wykop.pl/link/4251615/kelle ... wypadkowe/
po przeanalizowaniu ogłoszenia i sprawdzaniu w internecie okazało się ze po primo samochód nie jest bezwypadkowy jak twierdzi autoryzowany partner Renault Pietrzak keller Gliwice.
W Francji samochód przy przebiegu 7639 miał szkodę całkowita(...)
Mój 2.0 Pb jest taki sam jak Wasz 2.0 Pb :)
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Od 2 dni szukam autka dla taty – pan 65+
Chcemy kupić Megane w kombi po 2014 roku.
W związku z tym że lepszy bezwypadkowy
pojechałem z tatą obejrzeć auta tu:
https://autakrajowe.com.pl/samochody-os ... ne-wf6371j
No i oglądam samochody w szanującym sie komisie, który ma sprzedawać tylko krajowe bezwypadkowe samochody.
Auto ma kartkę z opisem na której jest napisane m. in. 100% bezwypadkowe.
No i... tyle..
Ta meganka z linku ma pomalowane powtórnie oba przednie błotniki, zderzak, maskę oraz nie oryginalną szybę przednią.
Podchodzę do drugiej takiej samej i na moje oko ma wymieniony tylny błotnik – a wiec było wycinane i spawane... nie bawiłem sie już dalej w detektywa bo to chyba nie tak..
I to są auta 100% bezwypadkowe??
Wg sprzedawcy pracownika – TAK
Malowanie jakiegoś elementu nie świadczy o wypadkowości. A oni nie ukrywają historii – mogę sobie obejrzeć ocenę rzeczoznawcy oaz mogą mi dać miernik lakieru żebym sobie mierzył..
Ale nie posiadali zdjęć auta uszkodzonego ani opisu co to były za szkody wiec zabawa w detektywa.

Chcemy kupić Megane w kombi po 2014 roku.
W związku z tym że lepszy bezwypadkowy
https://autakrajowe.com.pl/samochody-os ... ne-wf6371j
No i oglądam samochody w szanującym sie komisie, który ma sprzedawać tylko krajowe bezwypadkowe samochody.
Auto ma kartkę z opisem na której jest napisane m. in. 100% bezwypadkowe.
No i... tyle..
Ta meganka z linku ma pomalowane powtórnie oba przednie błotniki, zderzak, maskę oraz nie oryginalną szybę przednią.
Podchodzę do drugiej takiej samej i na moje oko ma wymieniony tylny błotnik – a wiec było wycinane i spawane... nie bawiłem sie już dalej w detektywa bo to chyba nie tak..
I to są auta 100% bezwypadkowe??
Wg sprzedawcy pracownika – TAK
Malowanie jakiegoś elementu nie świadczy o wypadkowości. A oni nie ukrywają historii – mogę sobie obejrzeć ocenę rzeczoznawcy oaz mogą mi dać miernik lakieru żebym sobie mierzył..
Ale nie posiadali zdjęć auta uszkodzonego ani opisu co to były za szkody wiec zabawa w detektywa.

Mój 2.0 Pb jest taki sam jak Wasz 2.0 Pb :)
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Witam Koleżanki i Kolegów.
Zaryzykowałem nowy watek o kupowaniu samochodów. Chciałbym się bowiem podzielić rozterką natury ogólniejszej. Mam już Mazdę 6 diesel ale chciałbym mieć jeszcze Mazdę 3 1,6 benzyna ( BK lub BL ). No i zacząłem szukać.... Polska leży w strefie zakrzywionej czasoprzestrzeni tzn samochody starsze mają niższe przebiegi niż nowsze i to jest oczywiste. Są różne szkoły szukania. Można np każdy lepiej wyglądający samochód próbować prowadzać do warsztatu na diagnozę no ale to się z czasem znudzi ( pomijam opór dotychczasowego właściciela oczywiście jak się opiera – odpuszczamy ). Można oceniać wizualnie po właścicielu ( wiadomo: jak zaniedbany właściciel to i samochód nie ma prawa być inny ) itd...itd. Generalnie doszedłem do wniosku ogólnego, że praktycznie nie sprzedaje się samochodu "dobrego" – no bo niby dlaczego ? ( oczywiście są wyjątki ale nieliczne raczej ).
Ale do rzeczy. Znalazłem ogłoszenie jednego kamikadze, który przyznał się, że przekotłował swoją Mazdą trójką 400kkm ale ją ma od nowości i serwisował w ASO. Znalazłem też drugą " od Niemca " już po pakiecie powitalnym ( sprzęgło, sondy itp ) ale starszą i z mniejszym przebiegiem.
Napiszcie proszę parę zdań od siebie.
Pozdrawiam.
Brink.
Zaryzykowałem nowy watek o kupowaniu samochodów. Chciałbym się bowiem podzielić rozterką natury ogólniejszej. Mam już Mazdę 6 diesel ale chciałbym mieć jeszcze Mazdę 3 1,6 benzyna ( BK lub BL ). No i zacząłem szukać.... Polska leży w strefie zakrzywionej czasoprzestrzeni tzn samochody starsze mają niższe przebiegi niż nowsze i to jest oczywiste. Są różne szkoły szukania. Można np każdy lepiej wyglądający samochód próbować prowadzać do warsztatu na diagnozę no ale to się z czasem znudzi ( pomijam opór dotychczasowego właściciela oczywiście jak się opiera – odpuszczamy ). Można oceniać wizualnie po właścicielu ( wiadomo: jak zaniedbany właściciel to i samochód nie ma prawa być inny ) itd...itd. Generalnie doszedłem do wniosku ogólnego, że praktycznie nie sprzedaje się samochodu "dobrego" – no bo niby dlaczego ? ( oczywiście są wyjątki ale nieliczne raczej ).
Ale do rzeczy. Znalazłem ogłoszenie jednego kamikadze, który przyznał się, że przekotłował swoją Mazdą trójką 400kkm ale ją ma od nowości i serwisował w ASO. Znalazłem też drugą " od Niemca " już po pakiecie powitalnym ( sprzęgło, sondy itp ) ale starszą i z mniejszym przebiegiem.
Napiszcie proszę parę zdań od siebie.
Pozdrawiam.
Brink.
Niestety w Polsce ciężko tak sprzedać jak i kupić samochód. Wymienisz szybę bo porysowana, to Ci powiedzą, że był bity, nie wymienisz to będą chcieli targować cenę bo przecież jest zniszczona i trzeba będzie wstawić nową. Tak źle i tak nie dobrze. Można to podpiąć pod wszystko. Ponadto jakby tego nie analizować dochodzi temat pewnych uprzedzeń które mają jakiś swój sens ale w obecnych czasach lepiej analizować je pod względem konkretnego modelu i listy wad które da się zaakceptować niż ogólnego nie.
Z tego co napisałeś samochód numer jeden wygląda na pewniejszy. Jeżeli są faktury na elementy które zostały wymienione to poza zużyciem fotela kierowcy (lub i pasażerów) oraz kierownicy, ewentualnie uszczelek. Reszta będzie już wymieniona. Pytanie pozostaje jednak na ile planowany był silnik w M3? w Teorii 1.6 przy przebiegu 300-400kkm dociągnął do granicy projektowej. Kiedyś natrafiłem na taki artykuł ale nie mogę znaleźć go obecnie, który podawał jak pojemność silnika odpowiada projektowanemu przebiegowi. To był dość stary artykuł i materiały się zmieniły ale księgowi także zaczęli bardziej we wszystko ingerować.
Ten drugi egzemplarz natomiast może i ma krótszą historię ale jak to bywa w zakupie "od Niemca" jest transakcją podwyższonego ryzyka. Według mnie Ciężko coś pomóc. Można ewentualnie rozważyć scenariusz w którym potem próbujesz się pozbyć tego samochodu. zrobisz 100kkm i co wtedy? Jak cena będzie niska to pewnie znajdzie się nabywca, pytanie czy jest ona również niska w zakupie dla Ciebie?
Z tego co napisałeś samochód numer jeden wygląda na pewniejszy. Jeżeli są faktury na elementy które zostały wymienione to poza zużyciem fotela kierowcy (lub i pasażerów) oraz kierownicy, ewentualnie uszczelek. Reszta będzie już wymieniona. Pytanie pozostaje jednak na ile planowany był silnik w M3? w Teorii 1.6 przy przebiegu 300-400kkm dociągnął do granicy projektowej. Kiedyś natrafiłem na taki artykuł ale nie mogę znaleźć go obecnie, który podawał jak pojemność silnika odpowiada projektowanemu przebiegowi. To był dość stary artykuł i materiały się zmieniły ale księgowi także zaczęli bardziej we wszystko ingerować.
Ten drugi egzemplarz natomiast może i ma krótszą historię ale jak to bywa w zakupie "od Niemca" jest transakcją podwyższonego ryzyka. Według mnie Ciężko coś pomóc. Można ewentualnie rozważyć scenariusz w którym potem próbujesz się pozbyć tego samochodu. zrobisz 100kkm i co wtedy? Jak cena będzie niska to pewnie znajdzie się nabywca, pytanie czy jest ona również niska w zakupie dla Ciebie?
Moim zdaniem szukaj powypadkowej zaniedbanej w cenie o 10 tys niższej od niby zadbanych, niebitych. Wtedy wiesz że nie stracisz a tylko zyskasz bo takim autem jeździ się tak samo a kasa w kieszeni.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
takiego bym unikał bardzo. Jeździ się może tak samo, ale w momencie zdarzenia taki samochód zachowuje się inaczej. Jest na sieci film gdzie pokazują różnice po wypadku dla samochodu odnowionego przez autoryzowany zakład zgodnie z dokumentacją oraz samochód naprawiony przez kogoś innego. Nawet ten zrobiony zgodnie ze sztuką, gorzej przeszedł zderzenie i te parę cm może zaważyć na Twoim być albo nie być. nie ma jednak problemu gdy samochód jest po drobnym uszkodzeniu np obcierki parkingowe, wymienione całe drzwi bez ruszania nadwozia itp. Jednak ciężko znaleźć takie egzemplarze i rzadko zdarzają się szkody gdzie tylko takie elementy są uszkodzone.piwo napisał(a):Moim zdaniem szukaj powypadkowej
tutaj już może być, po prostu na start mamy droższy "pakiet startowy" ale przynajmniej wiemy co zrobiliśmy.piwo napisał(a):zaniedbanej
Sorry Piwo, ale z każdą twoja wypowiedzią caraz bardziej się zastanawiam czy mam do czynienia z dorosłym trzeźwo myślącym facetem, czy z kimś, z grupy przedszkolnej mojego pięcioletniego syna...piwo napisał(a):Moim zdaniem szukaj powypadkowej
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
Bardzo trzeźwo. Wypadkowość nie zmienia w żaden sposób waloru auta. W niczym. Nie rozumiem napinki nabezwypadkpwosc. Masz auto za 20tys bezwypadkowe i powypadkowe naprawione za 10tys.czy te za 20 tyś jest w czymś dwa razy lepsze? Czy pokonasz nim zakręt z dwukrotnie większą predkoscia? Czy zahamujesz dwukrotnie krócej? Czy przyspieszysz dwukrotnie szybciej? Nie wszystko będzie kompletnie bez zmian. Więc nie widzę celu przepłacania za to samo. Kwestia by mechanicznie auto było sprawne i takiego trzeba szukać a nie bezwypadkowego. A twój wywód Tubi zostawię bez komentarza.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Zmienia i to bardzo. Oczywiście zależy jak spora była to szkoda, ale raczej skupiamy się na poważniejszych uszkodzeniach gdzie trzeba było wycinać lub prostować pewne elementy.piwo napisał(a):padkowość nie zmienia w żaden sposób waloru auta. W niczym.
Wtedy taki element nie zachowuje się jak nowy. Ma inną (mniejszą?) zdolność przyjmowania na siebie energii zderzenia. Co jest kluczowe w zderzeniach.
to zależy od rodzaju zderzenia. Jeżeli wymagało to wycinania lub naciągania elementów to tak, bezwypadkowe jest dwa razy lepsze.piwo napisał(a):Masz auto za 20tys bezwypadkowe i powypadkowe naprawione za 10tys.czy te za 20 tyś jest w czymś dwa razy lepsze?
piwo napisał(a):Czy zahamujesz dwukrotnie krócej? Czy przyspieszysz dwukrotnie szybciej?
Nie chodzi o hamowanie i przyspieszanie a o zdolność rozpraszania energii.
Jeżeli patrzysz tylko na hamowanie i przyspieszanie to oczywiście, jednak zależy nam również na bezpieczeństwie a tutaj wchodzi w grę ochrona pasażerów która zmienia się znacząco.piwo napisał(a):Nie wszystko będzie kompletnie bez zmian.
Jeżeli patrzysz tylko i wyłącznie na dwa aspekty o których wspomniałeś, to masz rację – zakładając oczywiście, że ktoś prawidłowo dokonał naprawy bez drogi na skróty. W momencie kiedy dorzucimy aspekt bezpieczeństwa i ochrony pasażerów w momencie zderzenia, sytuacja zmienia się diametralnie.piwo napisał(a):A twój wywód Tubi zostawię bez komentarza.
Czyli wszystko sprowadza się pod bezpieczeństwo. Ok. Dla mnie ten aspekt jest w autach pomijalny całkowicie i chętnie bym zrezygnował z wszelkiego balastu w postaci poduszek powietrznych na rzecz mniejszej wagi a więc lepszego prowadzenia. Jeśli ty często masz wypadki i obawiasz się o swoje zdrowie jezdAc autem to bezwypadkowosc jest argumentem oczywistym.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości