Jak patrzyłem na motostat, to ludzie aurisami mają bardzo dobre wyniki spalania, lepsze, niż myślałem.
Ale pewnie wynika to też z tego, że:
a) Toyoty kupują ludzie specjalnej kategorii
b) samochód zachęca do oszczędnej jazdy wykresami, zmianami kolorów itd.
c) jak się już kupi hybrydę, to pewnie dużo ludzi chce, żeby samochód palił mało i się o to starają
Ja się nie zabijam o spalanie i raczej jadę lewym pasem

Po Octavii tylko... BMW

. Przestaniesz być starym dziadem Zyg, obiecuję. Wyzwolisz w sobie wieśniaka, będziesz miał fun. Piszę zupełnie poważnie. Skoro masz budżet 55, to kup za 40-45, żeby mieć na jakąś droższą wtopę, bo nie czarujmy się – tanio nie jest. Samochody nie są jakieś ultrasportowe, więc plomb nie zgubisz, komfort wciąż jest, a jednocześnie ja po dwóch miesiącach wciąż mam wrażenie, że prowadzę coś innego niż wszystko dotychczasowe. Mówiąc szczerze – nie lubię BMW jako marki, ale sprawiedliwie trzeba przyznać, że można poczuć różnicę.
Przy jedynym aucie w domu bym celował w serię 3.
Przy dupowozie mam takie same zdanie o osiągach i wystarcza, żeby samochód nie był zawalidrogą. Ale skoro masz mieć jeden, to podaruj sobie odrobinę luksusu
