Czateria...cd
No taa....Niemcy to wszystko lepiej robią...
Zastanawiam się czy nie wymienić oliwy po rzejechaniu jakiś 5 tyś km w tym Golfie. W przyszłym tygodniu umawiam się na aprawy gwarancyjne....zonaczymy co zrobią. Poza naprawą błotnika, i poprawą ich spasowania, trzeba wypoziomowac drzwi po stronie pasażera, nie domykaja się trzeb trzaskać i jeszcze BT sie sypie. Co któreś połacznie odłacza mi głos, sprawdzane na kilku telfonach....
Zastanawiam się czy nie wymienić oliwy po rzejechaniu jakiś 5 tyś km w tym Golfie. W przyszłym tygodniu umawiam się na aprawy gwarancyjne....zonaczymy co zrobią. Poza naprawą błotnika, i poprawą ich spasowania, trzeba wypoziomowac drzwi po stronie pasażera, nie domykaja się trzeb trzaskać i jeszcze BT sie sypie. Co któreś połacznie odłacza mi głos, sprawdzane na kilku telfonach....
..::Born To Rise Hell::..
JA też nie bardzo, fakt kurs pierwszej pomocy robiłem dawno i sporo było ćwiczeń na fantomach na Hożej w pogotowiu, zaczynałem jeszcze 1:5, potem było 2:30, teraz jest 1:30 i soje nieo pamiętam. No nic może niemcy po prostu mają twardsze mostki, mocniejsze zebra, w końcu jedzą zdrowiej, to i na braki wapnia nie narzekają.
Muszę się wybrać na ratownika medycznego.....może na początku przyszłego roku.
Muszę się wybrać na ratownika medycznego.....może na początku przyszłego roku.
..::Born To Rise Hell::..
Mi na kursie na ratownika mówili że połamane żebra to norma u sieniora i mam sie tym nie przejmować jak podchodzę do resuscytacji bo uszkodzenia z przyczyn niedotlenienia mózgu gorzej się leczą.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
dobra... Moja mama reanimowała dwie osoby na raz ! jakieś 5 minut... cała rodzina pracuje w szpitalach wszelkiego rodzaju... połamane żebra to jest lekko naginając wytłumaczenie braku praktyki i wprawy...
wszyscy żyją w Polsce...
dodatkowo zdążają się takie przypadki właśnie u cywilnych ratowników a nie w szpitalu gdzie są zawodowcami.
a lekarze w DE są lepsi i gorsi jak wszędzie to tylko ludzie... to że udało nam się wygrać z rakiem żony w DE jest w jakimś przypadku szczęście bo w Polsce nic nie robili podeszli do tematu szablonowo... taki pech... źle trafiliśmy... tu zrobili to dokładnie i chwała im za to bo żona żyje i świętowaliśmy rok bez raka.
wszyscy żyją w Polsce...
dodatkowo zdążają się takie przypadki właśnie u cywilnych ratowników a nie w szpitalu gdzie są zawodowcami.
a lekarze w DE są lepsi i gorsi jak wszędzie to tylko ludzie... to że udało nam się wygrać z rakiem żony w DE jest w jakimś przypadku szczęście bo w Polsce nic nie robili podeszli do tematu szablonowo... taki pech... źle trafiliśmy... tu zrobili to dokładnie i chwała im za to bo żona żyje i świętowaliśmy rok bez raka.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Norreca napisał(a):dobra... Moja mama reanimowała dwie osoby na raz ! jakieś 5 minut... cała rodzina pracuje w szpitalach wszelkiego rodzaju... połamane żebra to jest lekko naginając wytłumaczenie braku praktyki i wprawy...
wszyscy żyją w Polsce...
dodatkowo zdążają się takie przypadki właśnie u cywilnych ratowników a nie w szpitalu gdzie są zawodowcami.
Szanse na trafienie na ratownika z praktyka i wprawą są niewielkie. Nawet w szpitalu można trafić na niedoświadczonego w tej kwestii interniste czy kto tam przyjmował babcie żony Marka.
Za takie stawianie wątpliwości nad pracą ratownika przynajmniej tam gdzie ja się z tym spotykam są ostre zjebki od szkoleniowca. Bo ratownik nie może się wahać.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Bimbak napisał(a):Bo ratownik nie może się wahać.
oczywiście, że nie może, ale tu nie o to chodzi...
jeżeli ratownik nie ma wprawy i praktyki to ja dziękuje za takiego ratownika w szpitalu... rozumiem jak to robiła osoba cywilna nie związana z szpitalem ratownictwem etc.
od fachowców wymaga się więcej sam też o tym wiesz.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Mimo wszystko bardziej bym się zdenerwował jakby niedoświadczony w tej materii lekarz w szpitalu zamiast udzielać pierwszej pomocy pobiegł szukać kogoś z lepszą praktyką. Poza tym w tym wieku pacjenta prędzej to wina przypadku jak braku doświadczeni lekarza.
A może mają zmowe z ZUSem i próbowali ją zlikwidować ale twarda babka się nie dała?
Marek – trzymam kciuki.
A może mają zmowe z ZUSem i próbowali ją zlikwidować ale twarda babka się nie dała?
Marek – trzymam kciuki.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
nemi napisał(a):A kobieta przeżyła noc szokując wszystkich.
Ludzie z tamtych czasów są twardzi, musi dać radę
Grzyby napisał(a):I tu się zastanawiam czy to mało czy dużo.
Jak na ważący 1500kg samochód z 5 dorosłymi osobami na pokładzie (czyli razem pewnie z 1900kg) to co najmniej nieźle
Marcin – miałeś już okazję użytkować Priusa w zimę?
Beny napisał(a):Eh taki piękny dzień się zapowiadał to wszedłem na wagę i 102 kg pokazała
Boję się wejść na wagę od miesiąca

Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Co do łamania żeber... Standard reanimacji to chyba 30-40 minut. Ktoś miał większe zacięcie i może stwierdził, że już trudno nic to nie dało, więc był bardziej 'brutalny' i po godzinie jednak przyniosło to rezultat.
Żadnej wiedzy nie mam ani z zakresu medycyny, ani etyki, więc nie chcę niczego oceniać.
Żadnej wiedzy nie mam ani z zakresu medycyny, ani etyki, więc nie chcę niczego oceniać.
Przy reanimacji liczy się by pacjent wrócił do życia – jak wrócił to sukces, resztę się wyleczy później.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Siema.
Ładny dziś dzień, jesienny
No, to tu byś miał pole do popisu
Sam czasem tak ją "doję" na prądzie ,że aż żal
No właśnie jazdy typowo po mieście nie jestem w stanie jak na razie przetestować ,bo codziennie walę +70km do pracy.
Sam jestem ciekaw jakie moje wyniki by były tylko po mieście. Możliwe ,że całkiem przyzwoite. W końcu Prius z założenia ma mieć lepsze wyniki w mieście niż trasie.
Nie, ale nie martwię się wcale bo podobno nie ma nic lepszego żeby zimą odpaliło przy największych mrozach.
Zresztą znam zasadę działania HSD (tak się chyba nazywa ten układ?) i odpalenie spalinówki za pomocą najmocniejszego silnika elektrycznego na parkingu sprzężonego z największą baterią na parkingu przekonuje mnie że nie ma mrozu który to pokona
Aku 12V właśnie wymieniłem bo wyzionęło ducha od nowości ,a ono jest potrzebne do oświetlenia deski i uruchomienia komputera który zajmuje się resztą.
Ładny dziś dzień, jesienny

Neonixos666 napisał(a):A ja z chęcią bym się taką hybrydą przejechał i ,,wyciskał" z niej ile się da, w sensie chodzi mi o jak najniższe spalanie
No, to tu byś miał pole do popisu
Sam czasem tak ją "doję" na prądzie ,że aż żal

brii napisał(a):Naprawdę duże korzyści widać w większych pojazdach albo przy jeździe w zatłoczonym mieście.
No właśnie jazdy typowo po mieście nie jestem w stanie jak na razie przetestować ,bo codziennie walę +70km do pracy.
Sam jestem ciekaw jakie moje wyniki by były tylko po mieście. Możliwe ,że całkiem przyzwoite. W końcu Prius z założenia ma mieć lepsze wyniki w mieście niż trasie.
brii napisał(a):Marcin – miałeś już okazję użytkować Priusa w zimę?
Nie, ale nie martwię się wcale bo podobno nie ma nic lepszego żeby zimą odpaliło przy największych mrozach.
Zresztą znam zasadę działania HSD (tak się chyba nazywa ten układ?) i odpalenie spalinówki za pomocą najmocniejszego silnika elektrycznego na parkingu sprzężonego z największą baterią na parkingu przekonuje mnie że nie ma mrozu który to pokona
Aku 12V właśnie wymieniłem bo wyzionęło ducha od nowości ,a ono jest potrzebne do oświetlenia deski i uruchomienia komputera który zajmuje się resztą.
Co do RKO. Byłem strażakiem wojskowym przez około 2 lata. Jakiś tam kurs medyczny zaliczyłem, prowadził go ratownik medyczny z xx letnim stażem. Połamanie żeber czy mostka to całkiem normalna ewentualność. Więc proszę zejść na ziemię i nie bujać w chmurach jeśli to coś jest błędem w sztuce.
Marcin napisał(a):Nie, ale nie martwię się wcale bo podobno nie ma nic lepszego żeby zimą odpaliło przy największych mrozach.
Zresztą znam zasadę działania HSD (tak się chyba nazywa ten układ?) i odpalenie spalinówki za pomocą najmocniejszego silnika elektrycznego na parkingu sprzężonego z największą baterią na parkingu przekonuje mnie że nie ma mrozu który to pokona
Ano – dopalanie z takim rozrusznikiem to fraszka nawet przy -25C
Jak nie jeździsz tylko po mieście to pewnie Ciebie nie dotknie "problem" hybryd Toyoty – mianowicie ponoć do momentu częściowego rozgrzania silnika i ogrzania wnętrza nie pozwalają jechać tylko na prądzie. Przy krótkich jazdach po mieście zimą może się zdarzać, że te samochody zachowują się jak zwykłe spalinówki z balastem w postaci układu hybrydowego...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a): "problem" hybryd Toyoty – mianowicie ponoć do momentu częściowego rozgrzania silnika i ogrzania wnętrza nie pozwalają jechać tylko na prądzie.
Ale to nie trzeba czekać do zimy niestety.
Jak robię rano pierwsze odpalenie to zawsze chwilę musi pochodzić na benie (tzn, ruszysz na prądzie a po jakimś czasie spalina się uruchamia na chwilę) bo rozgrzewa cały układ.
Podobno w ogólnym rozrachunku wszystko jest na plus jeśli chodzi o spalanie i ochronę środowiska.
No i ogrzewanie kabiny zimą. Biorę to pod uwagę ale jakoś specjalnie mnie to nie martwi.
Teraz jak od rana jest 10*C to wystarczy jej chwilowe odpalenie krótko po rozruchu a później już nie zauważam żeby specjalnie dogrzewała silnikiem włączanym bez sensu jak bateria pełna, a ogrzewanie mam na 19,5*C. Myślę tu o jeździe po mieście ofc.
brii napisał(a):Przy krótkich jazdach po mieście zimą może się zdarzać, że te samochody zachowują się jak zwykłe spalinówki z balastem w postaci układu hybrydowego...
Wiem, wiedziałem to zanim kupiłem to auto.
Wcale ,ale to wcale mi to nie będzie przeszkadzało. W skrajnym przypadku zachowa się po prostu jak zwykły spaliniak i tyle.
Daj znać czy wyniki się zmienią jak temperatura spadnie poniżej zera, jestem bardzo ciekaw bo pojazd ogólnie fajny i wart uwagi a obiektywnych informacji z pierwszej ręki wcale tak dużo nie ma.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
im więcej o niej czytam, tym bardziej mi się ona podoba.
Mam problem pierwszego świata. Chcę zmienić samochód na "inny" niż reszta, może być dziwny. Żeby spróbować czegoś ciekawego
Przy tym chcę zachować dziadkowe właściwości dotyczące spalania i eksploatacji.
Przecież Prius idealnie do tego pasuje.
Mam problem pierwszego świata. Chcę zmienić samochód na "inny" niż reszta, może być dziwny. Żeby spróbować czegoś ciekawego
Przecież Prius idealnie do tego pasuje.
Dobra
Jak przyjdą mrozy, a mają w tym roku być trzaskające i aż do kwietnia(!) ,to dam znać jak tam spalanie się kształtuje i jak z tym dogrzewaniem kabiny.
Dopisano 27 wrz 2017 10:17:
polecam...
Jak to mówią dziadasy:
"Panie, ani się nie oglondej ino kupuj!"
Jak masz takie wymagania jak ja, a widzę że masz ,to inwestuj w Priusa a nie będziesz żałował.
Jak przyjdą mrozy, a mają w tym roku być trzaskające i aż do kwietnia(!) ,to dam znać jak tam spalanie się kształtuje i jak z tym dogrzewaniem kabiny.
Dopisano 27 wrz 2017 10:17:
Szymon napisał(a):im więcej o niej czytam, tym bardziej mi się ona podoba.
Szymon napisał(a):Mam problem pierwszego świata. Chcę zmienić samochód na "inny" niż reszta, może być dziwny. Żeby spróbować czegoś ciekawego Przy tym chcę zachować dziadkowe właściwości dotyczące spalania i eksploatacji.
Przecież Prius idealnie do tego pasuje.
Jak to mówią dziadasy:
"Panie, ani się nie oglondej ino kupuj!"
Jak masz takie wymagania jak ja, a widzę że masz ,to inwestuj w Priusa a nie będziesz żałował.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości