
I tu szok za szokiem. Na sam początek mandacik za brak zapalonych świateł dziennych LED ?
przebieg 1 tys km. Jadę naiwny do serwisu gdzie jest kontrolka świateł – nie ma. Czyli w aucie nie wiem czy się świecą czy nie ? a nawet jak się świeca to jak wyjdę z auta zobaczyć to i tak gasną -genialne

A w ogóle to okazuje się- pan z serwisu tak mówi-że powinienem sobie przeczytać instrukcję gdzie pisze że jak jest deszczowa lub szarawa czy jesienna pogoda to światła mogą się włączyć albo i nie jak im się podoba.

Czy to możliwe ? Jak mi sprzedawano to auto za 150 tys nie mówili że czasami działa a czasami nie i żebym sobie przeczytał instrukcje zanim kupię.
Szanowni klubowicze czy to jest możliwe, żeby auto dostało homologacje na obowiązkowe oświetlenie dzienne, które nie posiada kontrolki i zapala się jak mu się podoba. Po prostu nie wierzę to sprawa sądu ?
Dodatkowo jak zgłosiłem problem panowie coś pogrzebali w serwisie w Poznaniu, i teraz nie tylko że problem z LED to jeszcze długie światła nie przełączają się jak nadjeżdża pojazd z przeciwka, za to gasną jak wjadę w teren oświetlony. Nie czuję się dobrze oślepiając ludzi z na przeciwka a serwis powiedział że ja tego nie widzę ale one się częściowo wyłączają i to jest znów normalne wg instrukcji. Przedtem jednak zmieniały się oznaczenia na kontrolce.
Czy coś można zrobić w tej sprawie oprócz sprzedaży auta, jest jeszcze wiele innych drobiazgów że o nawigacji najgorszej jaką w życiu miałem nie wspomnę a jej aktualizacja nic nie daje.
Pozdrawiam