Neonixos666 napisał(a):Kto tego nie akceptuje niech nie potwierdza obecności na weselu bo nie jest ono by wpieprzyć obiad i posłuchać muzyki.
Dobra, ale jak ja jako organizator tego nie akceptuję i robię inaczej, to jak ktoś tego nie akceptuje to .... sam napisałeś, prawda?
Nie każdy ma radochę z tego samego. Jeden się cieszy na oczepinach inny ma odruch wymiotny. Jeden lubi przyśpiewki inny ich nie cierpi. Dla jednego to tradycja dla innego żenada.
I dobrze, niech mają wszyscy.
Ale nie na zasadzie że nie cierpię tego i tamtego, to też mnie wkurza ale trzeba tradycyjnie dla innych to przecierpię. Po uj się męczyć?