Na razie kiepsko z czasem by nawet myśleć o jakichkolwiek zmianach. Przez ostatni tydzień nawet Focusa nie odpalałem. Dzisiaj trochę przeorganizowałem bagażnik korzystając z okazji, że udało się nabyć wkład styropianowy którego Niemiec poskąpił przy zakupie auta w salonie. Plan jest by przez ten długi weekend chociaż pierwszy raz od zakupu posprzątać w środku i umyć czarnucha
Wracając do bagażnika. Z racji braku wnęki na koło było jak poniżej. Po dorzuceniu jakiejś torby z lewarkiem, gaśnicą i kilkoma pierdołami w zasadzie bagażnik stał się bezużyteczny.
Dorwałem wkład i zrobiło się zdecydowanie lepiej. Plecak z laptopem i niewielkie zakupy wejdą bez problemu
Tyle emerytowania. Następne modyfikacje mam nadzieję, że będą ciekawsze. Na razie się jeszcze nie mam kiedy wyjeździć. Wprawdzie dorzuciłem po kilka km z drogi do/z pracy ale wciąż mi mało