Spadek napięcia w instalacji powyżej 1200obr/min

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez rafaelson » 27 cze 2006, 19:47

Podłączyłem sobie taki tester napięcia własnej roboty na diodkach, który co 0,5 V zmienia kolejną diodkę w linijce. Okazało się, że włączenie jakiegokolwiek odbiornika typu światła, podgrzewanie szyby itp. powoduje chwilowy spadek napięcia po czym po ok 1sek. zwiększają się na chwilkę obroty silnika i wszystko wraca do normy. Niestety kiedy obciążenie ma charakter impulsowy typu kierunki napięcie lata rytmicznie w zakresie 14V-11V i nie nadąża się ustabilizować co jak mi się wydaje powoduje nierównomierną pracę przerywacza kierunkowskazów do tego stopnia, że czasem radio się potrafi wyłączyć na chwilę na zakręcie... Czy to jest normalne ???
Ostatnio edytowano 15 kwi 2007, 20:19 przez rafaelson, łącznie edytowano 2 razy
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez Lcfr » 27 cze 2006, 20:18

rafaelson napisał(a):. Czy to jest normalne ???


wg mnie.... NIE....

poza tym, dlaczego przerywacz+żarówka powoduja az takie spadki napięcia???
cos jest nie tak...
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 maja 2006, 17:59
Posty: 42
Skąd: wawa/sometimes radom
Auto: D15B7

Postprzez marakus » 27 cze 2006, 21:11

Gdzieś jest niedopalone zwarcie, przypalony kabelek z zwęgloną izolacją ale jeszcze nie widać miedzi. W energetyce nazywa się to zwarcie niewyłączlne – prąd zwarcia jest niższy od prądu bezpiecznika, ale wystarczjąco duży by robić szkody. Znajdź przyczynę, może być błacha ale w najgorszym razie może z tego być pożar. :(
Zobacz czy po lewej i prawej świecą wszystkie kierunki i czy świecą tak samo jasno. sprawdź też co się stanie jak włączysz awaryjne. A potem sprawdź kabelki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez rafaelson » 27 cze 2006, 21:23

Świecą się wszystkie żarówki. Nierytmiczna praca występuje zarówno z lewej jak i z prawej strony a także na awaryjnych. Problem zanika przy lekkim dodaniu gazu czyli przy zwiększonych obrotach kiedy alternator daje więcej prądu. Zauważyłem też, że przy wolnych obrotach napięcie jest "zaśmiecone" (na wksaźniku świeci się kilka diodek naraz) tak jakby nie było żadnej stabilizacji. Wszystko jest ok przy obrotach powyżej 1000rpm.
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez marakus » 27 cze 2006, 21:51

Słabe masy w takim razie możliwe, że już przy akumulatorze albo słaby sam akumulator. sprawdż też połączenia od aku.
Kiedyś Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez rafaelson » 27 cze 2006, 22:17

hm..... ale rano pali od pierwszego bez najmniejszych problemów....
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez marakus » 27 cze 2006, 22:33

Do klemy '+' przychdzi co najmniej dwa kable, jeden do rozrusznika a pozostałe do różnych rzeczy w aucie. Sprawdź też co się dzieje w skrzynce bezpiecznikowej może jakieś oznaki korozji na stykach...
Kiedyś Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez rafaelson » 28 cze 2006, 14:33

...a może to szczotki w alternatorze się kończą ???, bryka ma przejechane 168 kkm i nie wiem czy kiedykolwiek były wymieniane, a nie znam "średniej" żywotności takich szczotek....
dodam jeszcze, że przy wyłączonym silniku wszystko cyka jak w zegarku....
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez rafaelson » 31 lip 2006, 09:06

Znalazłem !!!
Przyczyną było radio, w którym była "wybuchnięta" główna ścieżka masowa. Jedyne połączenie radia do masy było przez masę anteny w bagażniku, która z kolei była kiepskiej jakości. Jakoś ten prąd od radia zamykał się nie wiem którędy i wszystko głupiało. Po zlutowaniu ścieżki i poprawieniu styku wszystko jest OK.
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez rafaelson » 15 kwi 2007, 20:13

Po niespełna roku powracam do tematu, ponieważ problem powrócił i bynajmniej przyczyną nie jest radio. Przyjrzałem się uważnie co się dzieje, posprawdzałem bardzo wiele połączeń – klemy, bezpieczniki itd. Nic nie pomaga i już nie wiem co mam o tym myśleć. Sprawa obecnie wygląda tak: wszelkie anomalia dzieją się jedynie przy obrotach POWYŻEJ 1200 obr/min. Dosłownie na każdym zakręcie na chwilę zwija mi się antena. Po włączeniu kierunkowskazu następuje spadek napięcia w instalacji do ok 10V a może w impulsie jeszcze niżej. Powoduje to nierówną pracę kierunkowskazów. Włączenie świateł mijania w czasie jazdy powoduje chwilowe wyłączenie silnika – makabra. Wszystkie żarówki sprawne – świecą. O ile zbliżając się do zakrętu włączę luz i poczekam chwilę aż obroty spadną do nominalnych i dopiero wtedy włączę kierunkowskaz jest wszystko OK. Skończyły mi się już pomysły. Wydaje mi się, że przyczynę należy powiązać bezpośrednio z alternatorem. Nie sprawdzałem jeszcze szczotek ale wyczytałem na forum, że standardowo wytrzymują w mazdach min 270kkm a ja mam teraz 180kkm. Dodam jeszcze, że dziś mierzyłem napięcie i po włączeniu silnika jest 14,1V, po włączeniu kilku odbiorników nieznacznie spada do 13,8V
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez karolq » 15 kwi 2007, 21:08

Dość ciekawy problem. Mi to sie wydaje ze wina tkwi w alternatorze bo nie daje odpowiedniego napięcia na instalcje. Prawdopodobnie prostownik albo regulator napiecia chcą sie pożegnac :)Musiałbyś podjechac gdzies do elektryka zeby do niego zajrzał bo raczej przy sprawnej instalacji to takich spadków nie ma no chyba ze cos gdzies zwarcie robi :| a sprawdzałeś na wyłączonym silniku spadki przy włączaniu odbiorników ? jesli dalej sa takie jak przy pracujacym alternatorze to winy sie w nim doszukuj.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 wrz 2006, 16:15
Posty: 148
Skąd: Wolica / Lubartów /Lublin
Auto: 323F BG 1.6 8V 91r.
323F BJ 1.6 16V 01r.

Postprzez Pioteq25 » 15 kwi 2007, 22:20

Amperomierz i pomiar prądu przy włączaniu każdego urządzenia z osobna. Pamiętaj tylko, że standardowo mierniki elektroniczne posiadają max pomiar do 10A. a więc prądu np. rozrusznika raczej nie zmierzysz ;)
Zobacz również do schematu elektrycznego.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2006, 19:26
Posty: 1818 (6/13)
Skąd: opolski mazdaspeed
Auto: UFO 1.8

Postprzez rafaelson » 15 kwi 2007, 22:24

Na wyłączonym silniku mam ok. 12V i włączenie czegokolwiek nie powoduje znaczących odchyłek. Co więcej, przy włączonym silniku ale przy nominalnych obrotach 800obr/min i włączeniu wiatraka na maxa + ogrzewania tylnej szyby czyli najbardziej prądożernych odbiorników jest ok. 13-14V – czyli alternator sobie radzi. Dopiero po dodaniu gazu i obciążeniu impulsowym (kierunki) dzieją się cuda – tak jakby zwłoka na reakcję w postaci podniesienia obrotów przez komputer była zbyt duża – napięcie lata. Po włączeniu świateł też spada ale tylko na moment i zaraz powraca do 14V i tak już zostaje.
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez rafaelson » 15 kwi 2007, 22:29

Pioteq – nie sądzę, żeby było jakieś "prawie-zwarcie", ponieważ tak jak wcześniej wspomniałem poniżej pewnego poziomu obrotów jest wszystko w porządku – napięcie nie siada. Podpiąłem sobie na stałe ten tester i na bieżąco w czasie jazdy go obserwuję....coś mi się wydaje, że jestem pierwszy z takim cudem i chyba wizyta u elektryka będzie konieczna...
323F'95 1,5I DOHC BA
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 cze 2006, 19:47
Posty: 26
Skąd: Lublin
Auto: 323F'95 1,5I DOHC BA

Postprzez Tasior » 3 sie 2007, 00:20

A ja sadze ze skoro kierunkowskazy robia takie jaja toi trzeba przerywacz wymienic. U mnie jest inny problem, jak sie silnik rozgrzeje to spada napiecie ladowania i sie czasem zastanawiam czy nie jade na samym aku :( Na zimnym lekko piszczy. Co to moze byc, ze tak sie dzieje???
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 maja 2007, 00:10
Posty: 454
Skąd: Warszawa, Mława
Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '95r

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323