Kupiłem auto z cofniętym licznikiem – prośba o sugestie.
Może cena okazyjna,ale biorąc pod uwagę przebieg 250 tyś. to chyba już taka okazja nie jest.
A tak jeszcze zastanawia mnie ten wydruk z DSR. Według niego pierwszy przegląd był w chwili zakupu, a następny po sześciu latach przy przebiegu 188 tyś. Czy to znaczy , że przez ten czas w aucie nic nie było robione,czy może ktoś serwisował we własnym zakresie. Ale z drugiej strony mieć nowy samochód i nie robić przeglądów , żeby stracić gwarancję? Dziwne to.
A tak jeszcze zastanawia mnie ten wydruk z DSR. Według niego pierwszy przegląd był w chwili zakupu, a następny po sześciu latach przy przebiegu 188 tyś. Czy to znaczy , że przez ten czas w aucie nic nie było robione,czy może ktoś serwisował we własnym zakresie. Ale z drugiej strony mieć nowy samochód i nie robić przeglądów , żeby stracić gwarancję? Dziwne to.
- Od: 3 kwi 2017, 12:42
- Posty: 30
- Auto: mazda6, 2.0 2006r. kombi
Znam kilka firm w Polsce które kupiły nowe samochody dla przedstawicieli handlowych,podpisały umowy z niezależnymi serwisami i tam za 1/3 tego co w ASO serwisują swoje samochody
Jak rocznie robią koło 100tys to i tak po roku nie ma gwarancji
Kiedyś znajomy kupił BMW 6 mc które miało 150 tys..
Może być tez tak ze ma nalatane zdecydowanie więcej ,został po pewnym czasie cofnięty licznik i wizyta ASO z jakas pierdoła typu wymiana oleju celem uwiarygodnienia przebiegu
Dopisano 11 lip 2017, 08:46:
Znam kilka firm w Polsce które kupiły nowe samochody dla przedstawicieli handlowych,podpisały umowy z niezależnymi serwisami i tam za 1/3 tego co w ASO serwisują swoje samochody
Jak rocznie robią koło 100tys to i tak po roku nie ma gwarancji
Kiedyś znajomy kupił BMW 6 mc które miało 150 tys..
Może być tez tak ze ma nalatane zdecydowanie więcej ,został po pewnym czasie cofnięty licznik i wizyta ASO z jakas pierdoła typu wymiana oleju celem uwiarygodnienia przebiegu
Jak rocznie robią koło 100tys to i tak po roku nie ma gwarancji
Kiedyś znajomy kupił BMW 6 mc które miało 150 tys..
Może być tez tak ze ma nalatane zdecydowanie więcej ,został po pewnym czasie cofnięty licznik i wizyta ASO z jakas pierdoła typu wymiana oleju celem uwiarygodnienia przebiegu
Dopisano 11 lip 2017, 08:46:
Znam kilka firm w Polsce które kupiły nowe samochody dla przedstawicieli handlowych,podpisały umowy z niezależnymi serwisami i tam za 1/3 tego co w ASO serwisują swoje samochody
Jak rocznie robią koło 100tys to i tak po roku nie ma gwarancji
Kiedyś znajomy kupił BMW 6 mc które miało 150 tys..
Może być tez tak ze ma nalatane zdecydowanie więcej ,został po pewnym czasie cofnięty licznik i wizyta ASO z jakas pierdoła typu wymiana oleju celem uwiarygodnienia przebiegu
Nie zamierzałem Cię załamywać tylko dla mnie jak ktoś kupuje nówkę w salonie a później (bez obrazy)dziaduje na serwisy w ASO to musi,moim zdaniem zakładać duże przebiegi ,i wtedy bardzo szybko kończy mu się gwarancja
Ba doświadczeni śniadzi obywatele oszukują nawet naszych handlarzy. Biedaki patrzą w TUV widzą przebieg a auto i tak skręcone o 200. Polaczek już wiezie dla Janusza auto, na granicy jeszcze spuszcza, bo Janusz nie kupi z 2 czy 3 z przodu i wszyscy zadowoleni. Tylko Janusz nie wie że wszyscy na nim zarobili i jest w
z własnej chciwości.
auta sprawdza się przy zakupie, nie po, nie robi się nic co da nam parę złotych oszczędności ale pozbawia wszelakich praw, już o narażaniu na konsekwencje prawne nie wspominając.

auta sprawdza się przy zakupie, nie po, nie robi się nic co da nam parę złotych oszczędności ale pozbawia wszelakich praw, już o narażaniu na konsekwencje prawne nie wspominając.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Mariusz-TT napisał(a):jak ktoś kupuje nówkę w salonie a później (bez obrazy)dziaduje na serwisy w ASO to musi,moim zdaniem zakładać duże przebiegi ,i wtedy bardzo szybko kończy mu się gwarancja
W busie olaliśmy przeglądy gwarancyjne i wcale to nie świadczy o ,,dziadowaniu" tylko o przeliczeniu że za cenę tych śmiesznych przeglądów gwarancyjnych będziemy mogli serwisować auto już po gwarancji przez parę lat.
Ja wczoraj się dowiedziałem jakie był zaplecze ekstremalnie niskiej ceny Corsy D jaką kupił kolega. Zakup za 16k auta z 2007 z przebiegiem 25k km. W końcu wypytałem i okazało się, że umowa jest "na Niemca", wartość auta na papierze 500 euro wiedząc że podpisy sa sfałszowane. Dodatkowo tak jak autor wątku, podpisane zostało oświadczenie, że Pan X w Polsce sprzedał samochód Panu Y. Także taki sam schemat jak autora wątku. Podobno samochód sprawdzony w ASO i jest OK. Skoro auto sprzedane za 16k to kupione za 13k (3k ojro) + laweta i zarobek handlarza. Nierealne w przypadku pewnego auta ale co ja tam sie znam. Na mobile.de zaczynają się od 5k ojro przy tym przebiegu.
Znajomy po udanej rejestracji w PL uznaje, ze już teraz wszystko jest w porządku i nic sie zlego nie może stać i jest zachwycony cena za takie auto. A tyle tłumaczyłem w luźnych rozmowach zanim kupił... nawet nie wiedząc, że chce kupić.
CCC panuje i ma się dobrze zasłaniając rozsądek chyba 99% kupującym.
Znajomy po udanej rejestracji w PL uznaje, ze już teraz wszystko jest w porządku i nic sie zlego nie może stać i jest zachwycony cena za takie auto. A tyle tłumaczyłem w luźnych rozmowach zanim kupił... nawet nie wiedząc, że chce kupić.
CCC panuje i ma się dobrze zasłaniając rozsądek chyba 99% kupującym.
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Ciekawe jaki byłby przebieg po podpięciu Op-coma. Kumpel tak kupił Vectrę C GTS stan super tylko 180tyś przebiegu, wszystko fajnie a po kupnie i podpięciu Op-coma pokazało mu grubo ponad 300tyś.
Masakra jakaś jest normalnie z tymi licznikami. Sam rozglądam się za autami. Czytam prasę oglądam filmy... Ogólnie polecają auta krajowe bo łatwiej zweryfikować przebieg i ogólnie historie auta.
Znalazłem fajne autko pięcioletnie z przebiegiem 200 000. 20 000 rocznie mogło by się wydawać prawdziwe. Ostatni wpis w książkę 191 000 czyli właściciel obecnie robił 1000 km miesięcznie czyli jeśli jeździ tyle co ja, spoko bo ja robię miesięcznie max 700 km.
Teraz najważniejsze. Dziewięć miesięcy temu na serwisie było 191 tys, a sześć miesięcy temu na przeglądzie podano 150 tys
Czyli robi nam się już ponad 8 tys miesięcznie co w skali pięciu lat daje nam przebieg grubo ponad 480 tys. CEPIK ma błąd
Sprzedawca frajer podał za dużo danych
Co o tym sądzicie 
Znalazłem fajne autko pięcioletnie z przebiegiem 200 000. 20 000 rocznie mogło by się wydawać prawdziwe. Ostatni wpis w książkę 191 000 czyli właściciel obecnie robił 1000 km miesięcznie czyli jeśli jeździ tyle co ja, spoko bo ja robię miesięcznie max 700 km.
Teraz najważniejsze. Dziewięć miesięcy temu na serwisie było 191 tys, a sześć miesięcy temu na przeglądzie podano 150 tys

"Pierwszego samochodu i pierwszej kobiety nigdy nie zapomnisz."
Stirling Moss
Stirling Moss
Bo lubimy być oszukiwani i istnieje jakaś magiczna liczba przebiegu samochodu powyżej której nie kupujemy używanych samochodów.
Kiedyś szwagier sprzedawał samochód ,bodajże 2 letni który miał 70 tys nalatane.
Jak tylko kupujący usłyszał ile ma przebiegu,odkładał słuchawkę.
Przyjechali handlarze,dokonali zakupu i skręcili licznik do 35 tys
Samochód sprzedał się na biegu + zysk handlarzy.
Mina bezcenna nowego właściciela który od szwagra dowiedział się ile faktycznie było kilometrów
Kolejna historia to jak sprzedawałem swój samochód z pełną dokumentacją serwisową,każdy przegląd w ASO,rachunki za ich wykonanie etc.....
Pojawił się Kubuś który pokazuje mi w internecie ofertę że ma o 2 lata młodszy samochód,nie ogarnia wyposażenia bo autokomis to bajkopisarze .
zadzwoniłem z czystej ciekawości i pytam się na wstępie o przebieg.
Pan potwierdza że taki niski,pytam się-rozumiem że książka serwisowa zaginęła?
Gość -skąd Pan wie?.....załamka
Kolega skasował Civica,szkoda całkowita,masakra przód pojazdu-zderzenie czołowe z drugim pojazdem,wycinany boczny słupek żeby wyjąć jego żonę po wypadku
Towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło kasę.
Po kilku miesiącach pojawia się u niego szczęśliwy nabywca i wali:chciałbym odebrać książkę gwarancyjną,bo w komisie mówili że im Pan nie oddał-auto miało być bezwypadkowe.....
I tak właśnie kupuje statystyczny Kowalski.....
Kiedyś szwagier sprzedawał samochód ,bodajże 2 letni który miał 70 tys nalatane.
Jak tylko kupujący usłyszał ile ma przebiegu,odkładał słuchawkę.
Przyjechali handlarze,dokonali zakupu i skręcili licznik do 35 tys
Samochód sprzedał się na biegu + zysk handlarzy.
Mina bezcenna nowego właściciela który od szwagra dowiedział się ile faktycznie było kilometrów
Kolejna historia to jak sprzedawałem swój samochód z pełną dokumentacją serwisową,każdy przegląd w ASO,rachunki za ich wykonanie etc.....
Pojawił się Kubuś który pokazuje mi w internecie ofertę że ma o 2 lata młodszy samochód,nie ogarnia wyposażenia bo autokomis to bajkopisarze .
zadzwoniłem z czystej ciekawości i pytam się na wstępie o przebieg.
Pan potwierdza że taki niski,pytam się-rozumiem że książka serwisowa zaginęła?
Gość -skąd Pan wie?.....załamka
Kolega skasował Civica,szkoda całkowita,masakra przód pojazdu-zderzenie czołowe z drugim pojazdem,wycinany boczny słupek żeby wyjąć jego żonę po wypadku
Towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło kasę.
Po kilku miesiącach pojawia się u niego szczęśliwy nabywca i wali:chciałbym odebrać książkę gwarancyjną,bo w komisie mówili że im Pan nie oddał-auto miało być bezwypadkowe.....
I tak właśnie kupuje statystyczny Kowalski.....
Powstrzymywałem się od komentarzy ale nie da się
Sami siebie ludzie oszukują i wewnętrznie odczuwają jacy to bystrzy i cwani są . Kupiłem jedyną okazję ja" CFANA GAPA " A potem lament i biadolenie. Nie żal mi takich ludzi bo mimo kilkuletnich już publikacji ostrzeżeń nadal się znajdzie taki co to ma spryt i kupuję najtaniej i super okazję. Chytry dwa razy traci to się sprawdza – niestety
MAZDA SIĘ NIE PSUJE TO LUDZIE PSUJĄ MAZDY

Maniekvip napisał(a):CEPIK ma błąd
Bywa. U mnie dwa razy z rzędu (rok po roku) wpisali ten sam przebieg. Zauważyłem to kilka miesięcy po przeglądzie jak przed sprzedażą chciałem sprawdzić czy wszystko ok. Podjechałem na SKP i mówię jak jest. "Panie, odkręcić tego się tak łatwo nie da, olej pan to". Tak więc dla mnie to już całkowicie podważyło wiarygodność tego systemu
Gamboa napisał(a):kup sobie na google play aplikacje ACR do nagrywania rozmów, zadzwoń do gościa, przedstaw się, później poproś z imienia i nazwiska gościa do telefonu, jeśli powie przy telefonie, powiedz, że kupiłeś u niego taką i taką mazde z takim i takim silnikiem i kolorem. później powiedz, że w serwisie sprawdzałeś historie i licznik jest cofnięty. jest możliwe że sprzedawca może niewiedzieć jeśli auto miało w niemczech 4 właściceli, któryś mógł cofnąć. no ale lepiej mieć nagrane w przypadku rozprawy w sądzie.
Zdaje mi się, że nagrywanie kogoś bez jego zgody jest karalne.
krecenie licznikow powinno byc karalne jako przestepstwo...
jesli byloby takie prawo to zobaczylibyscie, ze wszelkie umowy "na niemca" czy krecenie licznikow skonczyloby sie raz na zwsze
jesli byloby takie prawo to zobaczylibyscie, ze wszelkie umowy "na niemca" czy krecenie licznikow skonczyloby sie raz na zwsze
Hordagoga78 napisał(a):krecenie licznikow powinno byc karalne jako przestepstwo...
jesli byloby takie prawo to zobaczylibyscie, ze wszelkie umowy "na niemca" czy krecenie licznikow skonczyloby sie raz na zwsze
Kręcenie owszem mogłoby sie ukrócić. Ale na Niemca? Wątpie. To wynika głównie z "oczekiwań cenowych" cebulaków. Specjalnie nie pisze "kupujących" bo bym ich obraził. Samochód ma być jak nowy w cenie o połowe niższej niż za granicą. To janusze oferują takie usługi, m.in umową "Na niemca".
Jak tu kiedyś Andrzej z Carpacji przedstawił. Aby zarobić 3k na czysto, przedsiębiorca kupując za 30k, musiałby w PL sprzedać za 39k. A po co tak drogo i legalnie. Pani u mnie pan masz umowe z Niemcem, wstawiamy pińcet euro wartosc auta i masz pan samochód za 34. Jeszcze drukniemy blachy i można wracać na kołacha. Ludzie się godzą na oszustwa, ba jak pisałem w jednym z wątków, świadomie w nich uczestniczą byle tylko pare cebul zaoszczędzić.
Tak długo będą oszuści, jak długo oczekiwania cenowe względem danego rodzaju samochodu się nie zmienią.
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
Maniekvip napisał(a):Chodziarz tyle.
lepsze to niż batalia w sądzie długi czas.
siwek123 napisał(a):Sprawa zakończyła się. Wczoraj doszedł do mnie komplet kół zimowych, w ramach rekompensaty za przekręcony licznik, o czym jak twierdzi sprzedający ,nie wiedział.
Nie byłby skłonny do tego, gdyby faktycznie nie wiedział o tym skręconym liczniku. Teraz to już mało aktualne, ale nauczka na przyszłość jest.
-
makmarc
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości