Loockas, niestety jestem pełen sprzeczności i nie umiem wybrać

.
Jeszcze niedawno, zanim się okazało, że zaczynam przygodę z 'firmą' kupowałem 159, Deltę, albo Merca CLS (albo coś takiego – nie pamiętam).
Teraz mogę mieć znacząco taniej nowe auto, więc mnie trochę ciągnie. Ale nie jest to samochód taki, jakbym chciał. Polo z TSI i 110 KM bym pewnie wziął, ale jest za drogie.
No i przychodzi też kwestia, kiedy mam trochę pieniędzy. Mogę wydać na jakieś żelazo, albo zatankować golfa i pojechać gdzieś pooglądać gołe cyce na plaży, nakarmić fiordy z ręki, zjeść pyszny obiad itd. I potem się okazuje, że wolę wydać na rzeczy niematerialne

. W końcu żyję raz i do grobu nie zabiorę, a co zobaczę i przyjemnie spędzę czas to moje.