W drodze zaplanowałem 2 h snu na parkingu, ale okazało się, że nie potrzebuję – kryzys przyszedł dopiero na sam koniec podróży, ale wiem, że to najgorszy zawsze odcinek i trzeba się mocno skupić. Więc się skupiałem, czemu też sprzyja np. inne oznaczenie na drodze, obcy kraj etc.
Dojechaliśmy, rozpakowaliśmy się i od razu poszliśmy poplażować
Fajna woda...

Przyjechałem nad morze, a widok mam na góry
