Mazda6 2.0 Pb, 2009, (allegro: 6852313400), 29.900 zł, Tomaszów Mazowiecki.

Tutaj zadajemy pytania na temat opinii o konkretnych egzemplarzach.

Postprzez Matek81 » 13 cze 2017, 00:15

Byłem dzisiaj oglądać to auto z kolegą blacharzem/lakiernikiem.

http://allegro.pl/mazda-6-2-0-benzyna-1 ... 13400.html

Auto godne uwagi. Zdecydowanie wyróżnia się na tle tego co jest na rynku. Gdzieniegdzie lakierowane, ewidentne uszkodzenia widać na zdjęciach. Ale raczej nie po jakiejś przygodzie. Środek czysty, zadbany. Igła. Poważnie super auto. Tego szukałem.

Niestety dla mnie stała się rzecz nieakceptowalna. Umowa kupna-sprzedaży na jakąś Panią. Do przełknięcia. Najwyżej Pani się będzie bujać z problemem. Pojechałem wypłacić pieniądze na zaliczkę. Jak już mieliśmy pisać potwierdzenie wpłaty zaliczki (na czystej kartce papieru, nie wiem kto by pokwitował odbiór tej zaliczki, ten Pan co sprzedaje w imieniu tej jakiejś Pani czy nagle pojawiłaby się ta jakaś Pani) to panu się przypomniało, że na umowie może być wpisana co najwyżej kwota 16,000 zł. I ani złotówki więcej. Dla niewtajemniczonych w razie problemów z autem oficjalnie kupiliście je za 16 tysięcy. Także jak ktoś ma ochotę podarować tej jakiejś Pani czy tam temu panu 14 tysięcy to walcie do Tomaszowa jak w dym.

Ja generalnie mam już dosyć słuchania od ludzi przyjeżdżających dobrymi furami, sprzedających auta przed wypasionymi domami, że kwota musi być niższa na umowie/fakturze bo oni muszą zapłacić wysoki podatek, że Państwo ich łupie. Drodzy handlarze: to Wy w ten sposób łupiecie swoich klientów. A podatki to nic złego. Większość z nas kupujących je uczciwie płaci. Natomiast po miesiącu szukania auta wiem, że 99% z Was oszukuje nas i swoje Państwo. A w niedzielę do kościoła. Najlepiej w koszulce z jakimś motywem patriotycznym obłudnicy.

Do usunięcia. Doszedłem ze sprzedającym do porozumienia. Uwzględnił moje argumenty.
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2012, 14:23
Posty: 32
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 6 GH

Postprzez e-tomek » 13 cze 2017, 14:35

Z tym, że pamiętaj, że to auto było ze Szwajcarii, gdzie dochodzą dodatkowe koszty (Szwajcaria nie jest członkiem UE, stąd te koszty), czyli do akcyzy ... dochodzi podatek VAT i cło – jak spiszesz umowę "na Szwajcara" – żebyś Ty później nie musiał tego płacić.
A cena za auto była raczej atrakcyjna ... z tego co pamiętam.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez stachan » 13 cze 2017, 17:57

Przywracam wątek jako przestrogę dla potomnych. Tego handlarza dyskwalifikuje fakt, że robi takie numery:

Matek81 napisał(a):Niestety dla mnie stała się rzecz nieakceptowalna. Umowa kupna-sprzedaży na jakąś Panią.


Matek81 napisał(a): to panu się przypomniało, że na umowie może być wpisana co najwyżej kwota 16,000 zł. I ani złotówki więcej. Dla niewtajemniczonych w razie problemów z autem oficjalnie kupiliście je za 16 tysięcy.


Facet jest handlarzem – oto jego inna oferta:

allegro6738897895.png
Obrazek
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
Koordynator Finansów
Koordynator Konkursów
 
Od: 21 wrz 2006, 17:09
Posty: 5602 (328/456)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE

Postprzez Bigbluee » 13 cze 2017, 19:46

Do wydania 30k. Ktoś wprost wali, że przy sprzedazy trzeba wała skręcić z kwotą i sprzedającym bo inaczej to sie nie da i... nic?
W tym momencie po prostu trzeba podziękować i oddalić się jak najszybciej. Kant w żywe oczy oznacza, że nie wiadomo na czym jeszcze "zarobił" sprowadzając to auto a oszustwa są na porządku dziennym. :|
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez dadan » 14 cze 2017, 08:34

Matek81 napisał(a):Drodzy handlarze: to Wy w ten sposób łupiecie swoich klientów. A podatki to nic złego. Większość z nas kupujących je uczciwie płaci.


Podatki to nic złego? To może nakreśle co oznacza sprowadzić samochód (na handel) i powiedzieć że "podatki to nic złego". Najpierw płacisz akcyze, która obowiązuje tylko w Polsce, powiedzmy kupujesz taką GH za 7 tyś e to wychodzi jakieś 800 zł, do tego oczywiście tłumaczenia i inne bzdety a na koniec płacisz jeszcze vat 23% i oczywiście dochodowy, to teraz mi powiedz ile nasze kochane państwo zarobiło na tym aucie a ile handlarz?

Jak najbardziej nie było by nic złego w tych wszystkich kosztach, gdyby szanowny przyszły klient auta nie płakał że samochód taki drogi i z chęcią zapłacił te kilkanaście procent więcej. Dlatego nie rozumiem tego emocjonalnego wpisu przy ofercie jednej z tańszych na rynku...
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez e-tomek » 14 cze 2017, 11:59

dadan – nie zapominaj, że akcyza, tłumaczenia, WK, przegląd (czasami) występują niezależnie od tego, kto sprowadza auto. Chcesz jechać sam do Niemiec po auto – jako osoba prywatna – też masz koszty, których nie możesz sobie nigdzie wrzucić.
A w każdym kraju działalność gospodarcza – zarobkowa jest obłożona podatkami, a widać, że w Polsce jakoś ludzie nie mogą tego pojąć i chcą prowadzić działalność gospodarczą ... jako osoby prywatne / oszukując na podatkach? – przecież na tym traci klient końcowy, który może mieć prawne problemy, zatem argument, że są te niefajne podatki, przy prowadzeniu działalności gospodarczej, trochę dziwny.
Wszędzie są. Nie wyobrażam sobie by w Danii jakiś handlarz / komis podsuwał ludziom lewe umowy do podpisywania, czegoś takiego tutaj nie ma. Nie masz nawet w ogłoszeniach opcji "bezwypadkowy" / "powypadkowy" do zaznaczenia, bo aut powypadkowych się nie sprzedaje, przecież to jest z pożytkiem dla obywateli danego kraju, a nie dla jakiejś garstki osób, które chcą się dorobić na innych. Dla mnie sprawa jest śmieszna i ironiczna – bo w Polsce to sami handlarze się w takie maliny wpuścili, gdyby wszyscy byli uczciwi od początku, to rynek by był normalny.
A w przypadku umów między osobami prywatnymi masz PCC – też są koszty.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez dadan » 14 cze 2017, 12:11

Tomek podchodzisz do mojej wypowiedzi od drugiej strony, a nie taki był mój zamiar. W żadnym przypadku nie będę tu bronił sprzedawcy, wręcz przeciwnie. Natomiast ganie kupujących, Polacy wszystko chcą mieć najtaniej i co się dziwić że ten samochód jak na swój rzekomy stan jest w bardzo niskiej cenie, niższej niż na zachodzie. Przecież gdzieś musi być haczyć? Kupujący jest zdziwiony, ale niską ceną samochodu się nie zdziwił? Przecież handlarz nie dorzuci do auta żeby kupujący miał tanio. Zawsze jest haczyk. Trzeba dołożyć kilka tysięcy i wtedy nie powinno być niespodzianek, no ale nie pochwale się sąsiadowi jak to super okazje złowiłem.

Marianek to pisał nie w jednym wątku, polacy kupują auta na które ich nie stać i potem płacz na forum że auto się sypie.

Co do samych podatków nie trudno wyliczyć, że to państwo więcej zarobi na aucie, niż sam handlarz i to uważam że nie jest fer...Na koniec masz wymagającego klienta, który chce tanio i jak to pogodzić? Handlarz jest jedną stroną tej sytuacji, drugą jest klient bo ten "handlarz" pewnie nie jedno auto tak sprzedał i w tym przypadku też był bliski tego...
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez Bigbluee » 14 cze 2017, 14:30

dadan napisał(a):Polacy wszystko chcą mieć najtaniej

Tutaj generalnie trzebaby postawić kropkę.
Jak większośc chce "jak nowe" auto klasy D w cenie zawierającej marże handlarza a mimo to niższej niż za granicą na portalach ogłoszeniowych to... takie auta im sie sprowadza i dokonuje oszustw na umowach sprzedaży.
Klient wymaga, klient ma.

Przecież na wyklejanych tablicach jeżdżą nawet w programie "zakup kontrolowany" i... wszystko jest ok. Można powiedzieć, że legalizują taką praktykę pokazując ludziom, że tak można.
Potem takie bzdury wypisują handlarze w ogłoszeniach, ze wystarczy kupić oc i mozna wracać na kołach do domu. Taaa.
W tym kraju rynek motoryzacyjny zjadł rak i nic tego nie jest w stanie uzdrowić.
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez rafik85 » 15 cze 2017, 08:44

Szukają najtańszych i dziwią się że handlarz kręci.Jak ma być tanio to kogoś trzeba oszukać...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2017, 10:15
Posty: 906 (0/19)
Auto: 3 2.5 awd 250KM 2022
mx5 2.0 184KM 2021
Cx-5 2023 2.5T
Diagnostyka kodowania konwersja
531640670

Postprzez AndrzejCarpasja » 15 cze 2017, 09:30

Dorzucę swoje trzy grosze. Większość kupujących, nie zdaje sobie sprawy z kosztów . Nikogo nie bronię i nie oceniam Chcę, żebyście mieli świadomość jak to działa od strony podatkowej.
Jeżeli kupuję od prywatnej osoby samochód i sprowadzam do Polski, to wystawiam f-rę VAT marżę.
Na przykładzie samochodu wartego 10000 euro pokażę krok po kroku jak to wygląda, przy założeniu, że taki handlarz jak ja chce mieć na czysto 3000 złotych.
10000x 4,2= 42000 – zakup auta
42000x3,1% akcyza ( silnik do 2000 cm3) 1302=43002
43002+100 badania+100 tłumaczenia+2000 podróż i tablice=45302.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Każdy lub większość pomyśli, okey 3000 tys doliczy i samochód kosztuje 48302. Niestety, tak to nie działa. Jeżeli wystawię fakturę marża na tą kwotę to mój zarobek wyniesie na czysto 1003 złote. Wynika to z różnicy pomiędzy ceną zakupu, a ceną sprzedaży. W tej różnicy, czyli w kwocie 6302 muszę odprowadzić VAT 23% i po zdjęciu VAtu, płacę 19 % dochodowego. Zostanie owe 1003. Sprawa ma się zdecydowanie gorzej, jeżeli auto posiada silnik powyżej 2000cm 3.
10000x 4,2=42000 zakup auta
42000 x 18,6%=49812 + 100 + 100+2000=52012+ 3000owego zarobku=55012.
Ile mi z tych 3 tysięcy wtedy zostanie?
55012sprzedaż-42000 zakup=13012 różnica. VAT od tego to 2433, zostaje 10579 x 19% dochodowy około 2000. Podatki razem wyniosły 4433! A przecież ja doliczyłem 3000 do ceny auta z kosztami podróży i opłatach. W tym przypadku dopłacam 1433, tracę czas około dwóch dni + czas na załatwienie spraw urzędowych.
Muszę dopłacić ze swojej kieszeni.
Polska to jedyny chyba kraj w EU lub na świecie, gdzie płaci się podatki od podatków.
Wyjaśnię. Jeżeli sprowadzam auto w cenie netto, to podstawą do obliczenia należnego VAT-u to kwota zakupu auta+akcyza! Auto kupiłem za 30000netto+ 3,1% akcyzy x 23% VATU.
Akcyza w tym przypadku jest obłożona Vatem!
Gdy auto kupuję od prywatnego właściciela to kosztów akcyzy, nie mogę doliczyć do kosztów dostawy, czyli do wartości auta.
I tak to działa. Więc jeżeli chcę zarobić naprawdę 3000 złotych na aucie to zamiast 48302 , auto powinno kosztować około 51000.
W przypadku samochodu z silnikiem powyżej 18,6% auto powinno kosztować.... a kto za to zapłaci, jak na allegro i otomoto o 10 tyś taniej i na Niemca lub ze Szwajcarii z ubezpieczalni po dzwonie i po opłacie VATU, klient może mieć "lepsze auto" i w niższej cenie.
Szukasz dobrego i sprawdzonego samochodu? Dobrze trafiłeś!
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2011, 21:22
Posty: 254 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BF GTX 4x4 1,6 T 140 KM 1988 r
Subaru WRX STI 1998 300 KM

Postprzez dadan » 15 cze 2017, 10:05

Dobrze Andrzej to opisałeś, właśnie o to mi chodziło, państwo zarabia więcej niż handlarz, w dodatku niektóre ukryte opłaty są chore, nie wspominając o samej akcyzie. Do tych wszystkich opłat dochodzi oczywiście ZUS i inne koszta działalności, a same auto przecież też trzeba umyć i wymienić olej jak jest termin.

Niestety klienci tego nie rozumieją, nie rozumieją że te wszystkie opłaty płacą oni.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez talk_about85 » 15 cze 2017, 11:38

AndrzejCarpasja chyba sobie zachowam Twojego posta dla przypomnienia jak to wyglada od tej wlasniej drugiej strony <spoko>. Polska to jest faktycznie dziki kraj.

Tak sie zastanawiam czy egzemplarz z tego tematu nie zostal wczesniej podreperowany blacharsko do stanu obecnego ale skoro byles z lakiernikiem to on bierze za to odpowiedzialnosc.



edit by stachan:

Ogłoszenie nie jest aktualne – dyskusja przeniesiona tutaj
:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2010, 23:59
Posty: 1123 (0/12)
Skąd: Gorlice
Auto: Mazda3 BK HB 1.6 MZ-CD 2007

Postprzez Matek81 » 16 cze 2017, 13:49

Odnosząc się do wypowiedzi pod moim wpisem:

nie szukałem auta, na które mnie nie stać, szukałem auta w ramach jakiegoś budżetu we w miarę dobrym stanie. Owszem, cena tego auta moim zdaniem była nieadekwatna co do jego realnej wartości ale mimo wszystko "propozycja" sprzedawcy mnie zaskoczyła. Nie urwałem się z drzewa, to nie pierwszy zakup auta w moim życiu i nie po raz pierwszy sprzedawca oczekiwał zaniżenia wartości auta na FV. W komisach jest to nagminne. Ale zwykle to było zaniżenie o 20-30% a nie o połowę oraz jak do tej pory po stanowczym: nie ma takiej opcji, szybko dochodziliśmy do porozumienia.

Wydaje mi się, że jestem dosyć świadomym kupującym i świadomie podejmuje decyzje biorąc pod uwagę różne ryzyka.

Ja temu sprzedającemu nie kazałem zaniżać wartości auta, nawet jak mogłem się domyślać dlaczego to zrobił to wydaje mi się, że to powinien być jego problem a nie kupującego. Jak dla mnie to tacy sprzedawcy trochę ryzykują, bo jakiś złośliwy klient może z tego mu narobić dużo nieprzyjemności.

To auto jest w takim stanie, że jakby chciał uczciwie na nim zarobić, sprzedać w cenie takiej żeby zarobić na ten nieszczęsny podatek (choć w tym przypadku i tak tego nie kumam bo formalnie auto kupione od osoby prywatnej) to spokojnie mógł podnieść cenę tego auta o 2-3 tysiące a i tak by sprzedał.

Kupiłem to auto. Dorzucając do niego jeszcze "parę groszy" żeby "pokryć" podatek ale żeby mieć na papierze bardziej realna kwotę zakupu. I to był mój pomysł, nie sprzedającego. Świadomie złożyłem mu taka propozycję. Zrobiłem to dlatego, że na tle innych aut, które oglądałem to auto jest po prostu dobre. Warte tych pieniędzy moim zdaniem. Zrobienie tego uszkodzonego boku tez się kalkuluje. Auto nie jest powypadkowe. Niektóre elementy lakierowane ale nie po jakimś dzwonie. Sam swoje auta wielokrotnie lakierowałem po różnych przygodach więc nie robi to na mnie wrażenia.

Aczkolwiek, liczę się z tym, że coś może wyleźć. Zawsze coś może wyleźć. Nie jesteśmy wstanie się przed wszystkim zabezpieczyć. Poprzednią 6, którą zakupiłem, z super dokumentacją po 2 miesiącach naprawiałem. Remont silnika. Brała olej. Przy zakupie zalana jakimś gównem. Blacharsko super, mechanicznie super. Po remoncie silnika nadal super. Aż do dzwonu :). Ale nawet z remontem silnika i tak zakup się skalkulował.

Reasumując: jestem mega zadowolony z zakupu, ale z mojego doświadczenia już wiem, że wszystko się okaże za jakiś czas. Mentalnie jestem na to przygotowany :).
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2012, 14:23
Posty: 32
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 6 GH

Postprzez e-tomek » 16 cze 2017, 15:44

Twoja decyzja ... ja jestem zdania, że jak ktoś oszukuje, to teraz nie możesz być przy tym aucie pewny niczego. Szczególnie w przypadku auta ze Szwajcarii, gdzie dochodzą te ekstra koszty i w przypadku umowy "na Szwajcara" obciążają Ciebie.
A VAT zapłacony? – to 23% ... także spora kwota (przeważnie odprawiają w Niemczech na 19%).
Rok produkcji sprawdzałeś? – jak podasz VIN to się sprawdzi, czy 2008, czy 2009.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez talk_about85 » 16 cze 2017, 19:16

Dla osoby znajacej nawet troche realia handlu sprowadzanymi samochodami szczegolnie ze Szwajcarii gdzies w tej historii jest haczyk. Pytanie tylko czy kiedykolwiek ktos go wylapie. Kolejne czy jest mozliwe kupno przyzwoitej szostki II generacji z 2.0 benzyna za max 6 tys. €?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2010, 23:59
Posty: 1123 (0/12)
Skąd: Gorlice
Auto: Mazda3 BK HB 1.6 MZ-CD 2007

Postprzez rafik85 » 17 cze 2017, 23:43

Ze Szwajcarii haczyk jest taki że clą auta w Niemczech od kwoty na fakturze więc tak naprawdę koszty zakupu niewiele wzrastają.A dzięki temu że niewiele osób ma odwagę pojechać do CH i walą do DE ceny aut są bardziej konkurencyjne.Kupowałem ze znajomym kilka dni temu auto z CH i sprzedający ładnie to objaśnił.

Dopisano 17 cze 2017, 22:52:

Na oto jest 69000aut z DE a z CH 3000aut.To tak dla poparcia tezy że handlarze jeżdżą do DE nie zdając sobie sprawy że sami wpływają na wysokie ceny właśnie w DE.Ogromna konkurencja sprawia że niemiasy i turasy trzymają ceny a handlarze z CH się cieszą.Dla przykładu handlarz pokazał mi 3 auta ok.30000pln w DE i takie same w CH.Po policzeniu wszystkiego wg tego jak to robią auta z CH wyniosłyby ok 5000pln taniej na miejscu.Z pełną frą vat marża.
W DE też są ubezpieczalnie i rozbite auta jakby ktoś nie wiedział...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2017, 10:15
Posty: 906 (0/19)
Auto: 3 2.5 awd 250KM 2022
mx5 2.0 184KM 2021
Cx-5 2023 2.5T
Diagnostyka kodowania konwersja
531640670

Postprzez e-tomek » 18 cze 2017, 11:17

1. Nie ma konkurencji? Przecież "co drugie" na allegro to ze Szwajcarii.
Poza tym skoro w Niemczech jest 69000 aut a w Szwajcarii tylko 3000, to chyba logiczne jest, gdzie podaż jest mniejsza. Jeśli podaż jest mniejsza, wtedy sprzedający może dyktować ceny :D – ale to takie jedno z podstawowych praw ekonomii, tak ogólnie, bo obecnie rynki są takie otwarte, że to praktycznie bez znaczenia.
2. Ceny niskie?
To sobie popatrz:
https://www.autoscout24.ch/de/autos/-ma ... earto=2009
Parę stówek z komisu utargujesz, nie więcej.

I teraz najważniejsze – bo wiadomo, że oferty najtańsze zawsze są ryzykowne. Przeanalizowałem najtańszą i kto jest właścicielem komisu:
"Batul El Charkawi El Malla, Mohamad El Charkawi El Malla"

Także to są te oferty ze Szwajcarii, najtańsze, z jakiegoś arabskiego komisu. Albo z takich miejsc:
http://www.autazeszwajcarii.pl/auctions
http://www.samochodyzeszwajcarii.pl/licytacje.html

i z takiego też miejsca trafiła pewnie ta 6-tka, bo widać gołym okiem, że w stanie idealnym nie jest. A haczyk jest taki, że to jest po prostu auto uszkodzone, na pierwszy rzut oka nie tak źle, ale gdyby się bardziej temu przypatrzeć, no to trochę tych uszkodzeń jest, także parę tysiaków by trzeba wpakować, żeby to profesjonalnie naprawić.

A od jakiej niby kwoty masz płacić akcyzę, cło, VAT?
Jak weźmiesz najtańszą 6-tkę za 6000 EUR, to masz 25000zł, zapłać od tego 3,1% akcyzy, 19% VAT (19% w Niemczech, 23% w PL – praktycznie żadna różnica), do tego jeszcze 10% cła (tak w uproszczeniu te wyliczenia)... do tego koszty wyjazdu, sprowadzenia, zarobku, podatki ... to masz kwotę 39000zł ... za najtańszy syf z arabskiego komisu.

Kupowałeś auto ze Szwajcarii? – rafik, weź przestań, gołym okiem widać, że albo "masz brata, który stamtąd auta sprowadza", albo coś w tym jest, bo widać, że życie byś oddał za te Szwajcary, tak ich bronisz. Bezsens totalny.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez dadan » 18 cze 2017, 11:54

Przede wszystkim kwoty w szwajcari są we frankach, nie w euro, które stoi na dzień dzisiejszy 3,87 zł. Przy dużych kwotach ma to znaczenie.

Druga sprawa w Polsce vat oblicza się od kwoty razem z transportem, akcyzą i cłem, więc generalnie zdecydowanie bardziej opłaca się oclić w Niemczech.

Trzecia sprawa najważniejsza, posiłkowanie się cenami z internetu nie jest do końca realne. Oferty znikają w ciągu godzin, handlarze nie biorą pierwszą lepszą ofertę. Nie wspominając że duża część aut nie trafia w ogóle do internetu i mają lepsze troche ceny niż w internecie. Oczywiście nie będą połowe tańsze, ale głupie 200-300 franków robi różnice. Poza tym handlarze siedza non stop na necie i jak pojawia się ogłoszenie to za godzine oglądają auto i auta nie ma. Tyczy się to też polaków, bo będąc tam na miejscu biorą jak popadnie co ma dobrą cenę.

Następna sprawa o jakich uszkodzeniach omawianej tutaj 6-stki mówisz, że mają kosztować pare tysiakow?

No i ostatnia sprawa, szwajcaria to nie Niemcy. W niemczech mieszka milionów polaków, z czego sporo z nich zajmuje się zawodowo wyszukiwaniem aut. To znaczy że oferta znika w 5 min – dosłownie! Transport jest łatwiejszy, kilometrów mniej do przejechania. Suma sumarów analogiczne ogłoszenie w niemczech zniknie 10 razy szybciej. To jest wyścig szczurów i tutaj dalekie rynki mają przewagę – łatwiej się dopchać.

ps: najciekawsze że ta 6-stka pomimo że jest ze szwajcari jest najlepsza, z całej reszty oglądanej przez kupującego – a oglądał ich chyba kilka...
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez e-tomek » 18 cze 2017, 15:51

dadan – no racja, racja, moja pomyłka, pewnie, że franki, jechałem na plażę i myślami już tam byłem.
A tak, uszkodzenia tylko z jednej strony – no, ale skoro nie są takie poważne, to co? – oddali ten samochód za grosze? – za cenę złomu? – może kupujący miał ładne oczy? ... albo klapki ;)

Jaka oferta znika w 5 minut? – chyba nie zadbane i pewne auto od prywatnej osoby, bo takie swoje kosztuje.
Mówisz o tych najtańszych, które są w kręgu zainteresowań handlarzy? Przecież dobrze widać na przykładzie tej Mazdy jakie auto trafiło do Polski – najtańsze, uszkodzone, gdzie handlarz chciał kombinować na podatkach. Matek jeszcze pisał "gdzieniegdzie lakierowane", ale pozytywnie założył, że nic poważnego nie było.
Wejdź sobie na mobile.de, weź Mazdę 6 z 2009 r. od osoby prywatnej, to w 36000zł się raczej nie zamkniesz.
No, ale przecież nie na takie auta polują handlarze. Zresztą nie ma co pisać o polskim "rynku handlarzy", gdzie powypadkowe może być bezwypadkowe w ogłoszeniu, a te ze 190000km może mieć realnie 390000km, ja już odpuszczam ten temat, polski kupujący i tak tego nie zrozumie, albo nie chce zrozumieć.
Poza tym później się spieramy, czy takie auto ze 150000km bezwypadkowe można dostać w takiej cenie, a dokładnie nie wiemy czy jest bezwypadkowe, i czy ma 150000km, także i tak dyskusje bez sensu.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez dadan » 18 cze 2017, 21:07

e-tomek napisał(a):Jaka oferta znika w 5 minut? – chyba nie zadbane i pewne auto od prywatnej osoby, bo takie swoje kosztuje..


To bardziej indywidualna sprawa. Oczywiście takie auto nigdy nie będzie w cenie złomu, ale rynek rządzi się swoimi sprawami i jeżeli komuś zależy na szybkiej sprzedaży, to nie wystawi auta w górnej półce cenowej, bo nie sprzeda go szybko. Znam ludzi w Polsce, którzy zmieniają rzadko samochód, raz na kilka lat i uwierz mi, że na cenie im tak nie zależy jak na szybkiej sprzedaży. Po prostu nie na rękę im umawianie się z klientami i przechodzić ten cały proces. Najchętniej by oddali je w rozliczenie w ASO, ale wiedzą że to będzie zdzierstwo ze strony salonu, więc robią to na własną rękę. Chcą sprzedać szybko, pierwszemu klientowi i uwierz, że mają gdzieś, czy sprzedadzą 2 czy 3 tyś drożej. Po prostu mają nowe auto na oku lub do odbioru z salonu, patrzą na allegro wystawiają w troche lepszej cenie i auta w 2 dni nie ma. Nie oddają za cene złomu, po prostu dają trochę lepszą cene. Nie musze mówić jaki przelicznik jest euro do złotówki. Jak myślisz, niemiec jak chce sprzedać szybko auto, to jaką cene da? Z górnego pułapu? Raczej nie, bo takie auta nie sprzedają się w jeden dzień. Da cene niższą o ileś procent i auto w jeden dzień się pozbędzie. Niemcy są długie i szerokie i takie auta czasami idą w minuty, bo konkurencja handlarzy jest baardzo spora (o czym wyżej kolega wspominał), często te auta wypływają w miejscowych komisach z odpowiednio wyższą ceną. Tutaj dobrym przykładem jest firma "auta z niemiec" co ogłaszają się na youtubie. Większość tych aut, które kupują są z górnego pułapu cenowego i często te auta wiszą w ogłoszeniu po kilka miesięcy (!). Nie każdy ma czas i chęci na bujanie się tyle ze sprzedażą.

Przykład drugi samochód z defektami, jak elementy do lakierowania, czy zbliża się przegląd. Mówię tu o autach w pełni sprawnych, ale z defektami. Wiesz, że za takie auto nikt nie położy górnego pułapu cenowego i cena musi być obniżona na tyle, żeby ktoś to kupił. Im bardziej komuś zależy na szybszej sprzedaży, tym cenie będzie niższa.

Trzecia sprawa komisy zagraniczne. Część aut w ogóle nie trafia do internetu, bo komisy odwiedzają regularnie handlarze z europy wschodniej. Robienie zdjęć, wystawianie w internecie, umawianie się z klientem swój czas zabiera. Tak przyjeżdża mirek, zabiera 2 auta i obrót zrobiony. Auto turek zawinał ze swojego miasta od prywatnego właściciela, a potem idzie dalej w świat.

Ja wiem, że da się kupić logiczne auto za dobre pieniądze, ale nie jest łatwo. Ja nie lubie generalizowania, są ludzie co sprowadzają normalnie bez wałków itd, ale nie jest łatwo konkurować z oszustami. Co gorsza ściągniesz samochód z małym przebiegiem, to nikt nawet nie uwierzy no bo skąd takie auto u handlarza.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy Moto