Wysokie spalanie silnika 120 / 165 KM. Czy mam jakiś problem?
Wiem, stąd narazie żadnych gwałtownych decyzji itp.
No i kurde ostatnio taka sytuacja że nie ma kiedy go w trasę puścić tylko wiecznie miasto i miasto... chyba żeby po prostu któregoś weekendu zrobić 100 w tą i wewtą "dla zasady" ;d
No i kurde ostatnio taka sytuacja że nie ma kiedy go w trasę puścić tylko wiecznie miasto i miasto... chyba żeby po prostu któregoś weekendu zrobić 100 w tą i wewtą "dla zasady" ;d
Przede wszystkim o spalaniu w tym aucie decyduje pokonany dystans. Mam do pracy najkrótszą drogą jakieś 6 km. Przy obecnych warunkach pogodowych na tej trasie rano mam spalanie rzędu 8,5-9 l/100 km, ale gdy wybiorę trochę dłuższą – prawie 8 kilometrową – trasę, spalanie na końcu wynosi 7,5-8 l/100 km. Średnio spali litr mniej jadąc niecałe 2 kilometry więcej.
moja narzeczona pokonuje swoją mazdą odcinki ok 5km z domu do szpitala i ze szpitala do domu. Wyjazd o 8 rano i powrót po 13. Rano korki na żwirki i wigury po 13 jedynie światła trzymają.
2.0 120KM A/T – spalanie na poziomie 9.9-10,5l / 100km
jak na taką moc spalanie jest ogromne – na szczescie robi male dystanse to i rzadko tankuje
2.0 120KM A/T – spalanie na poziomie 9.9-10,5l / 100km
jak na taką moc spalanie jest ogromne – na szczescie robi male dystanse to i rzadko tankuje
-
popi2009
popi2009 napisał(a):jak na taką moc spalanie jest ogromne
Zgadzam sie, za mala moc jak na 9-10 litrow/100km w obecnych czasach. Mam nadzieje, ze tak jak koledzy napisali w poprzednich postach, z czasem bedzie lepiej.
przykladowo vw golf 1.4 TSI 122KM DSG po Warszawie przy rowniez krotkich dystansach w korkach ma 7,5 litra spalanie
fakt golfa bym nie kupil z tym silnikiem bo jest owiany złą sławą ale jednak auto mimo podobnej mocy duzo bardziej dynamiczne i nizsze spalanie.
z drugiej jednak strony tak się psioczy na te silniki w VW ale jesli ktos autem jezdzi 3-4 lata (teroretycznie do konca gwarancji) to czy awaryjnosc auta ma takie znaczenie skoro i tak naprawią?
fakt golfa bym nie kupil z tym silnikiem bo jest owiany złą sławą ale jednak auto mimo podobnej mocy duzo bardziej dynamiczne i nizsze spalanie.
z drugiej jednak strony tak się psioczy na te silniki w VW ale jesli ktos autem jezdzi 3-4 lata (teroretycznie do konca gwarancji) to czy awaryjnosc auta ma takie znaczenie skoro i tak naprawią?
-
popi2009
popi2009 napisał(a):moja narzeczona pokonuje swoją mazdą odcinki ok 5km z domu do szpitala i ze szpitala do domu. Wyjazd o 8 rano i powrót po 13. Rano korki na żwirki i wigury po 13 jedynie światła trzymają.
2.0 120KM A/T – spalanie na poziomie 9.9-10,5l / 100km
jak na taką moc spalanie jest ogromne
Długość trasy mówi sama za siebie. Nie może palić mniej, pokonując takie "ogromne" dystanse...
Wszystko na ten temat
Do głowy wpadają pomysły od wewnątrz...


popi2009 napisał(a):z drugiej jednak strony tak się psioczy na te silniki w VW ale jesli ktos autem jezdzi 3-4 lata (teroretycznie do konca gwarancji) to czy awaryjnosc auta ma takie znaczenie skoro i tak naprawią?
Oczywiście że ma. Auto ma przez te 3-4 lata jeździć na zawołanie, a nie stać w serwisie w najmniej spodziewanym momencie...
Kolejny fenomen TOTALNIE różnych wyników spalania 
Łódź-Bytom vs Bytom-Łódź, trasa ta sama (obwodnicą przez nowosolną a dalej najbardziej oczywistą trasą), prędkości te same (ograniczenie plus stała wartość) – 10.2L vs... 7.2
Jazda w sobotę i niedzielę, korków nie stwierdzono.
Odnoszę wrażenie że jazda miejska mu szkodzi. W jedną stronę się "przepala" po długotrwałej jeździe tylko miejskiej i jadąc z powrotem jest już git.
Z innych cudactw przysiągłbym że ustawiając zadaną prędkość na tempomacie w trasie auto przyspiesza żwawiej niż robiąc to pedałem gazu, ALE, to może być efekt psychologiczny bo samochód sam przyspiesza.
A, do testu tym razem benzyna 98. W zasadzie nie widzę żadnej różnicy między 95 a 98.
Łódź-Bytom vs Bytom-Łódź, trasa ta sama (obwodnicą przez nowosolną a dalej najbardziej oczywistą trasą), prędkości te same (ograniczenie plus stała wartość) – 10.2L vs... 7.2
Jazda w sobotę i niedzielę, korków nie stwierdzono.
Odnoszę wrażenie że jazda miejska mu szkodzi. W jedną stronę się "przepala" po długotrwałej jeździe tylko miejskiej i jadąc z powrotem jest już git.
Z innych cudactw przysiągłbym że ustawiając zadaną prędkość na tempomacie w trasie auto przyspiesza żwawiej niż robiąc to pedałem gazu, ALE, to może być efekt psychologiczny bo samochód sam przyspiesza.
A, do testu tym razem benzyna 98. W zasadzie nie widzę żadnej różnicy między 95 a 98.
no ja wczoraj zrobilem test jadac po warszawie ok 14, korków zero. zrobilem 10km alejami jerozolimskimi, hynka czyli drogami gdzie sie mozna dobrze rozpedzic – spalanie 6.2l/100km. w druga strone bitwy warszawskiej i zwirki i wigury no i tutaj juz wiecej swiatel nizsze predkosci 8.1
Tym sie naprawde nie da jezdzic oszcednie
Tym sie naprawde nie da jezdzic oszcednie
-
popi2009
Etam, ja bym był bardzo szczęśliwy ze spalania 8.1 ;d
Stara astra ważąca blisko 1400kg paliła ciut ponad 10 w mieście, oczekiwałbym że samochód nowy, nastawiony nie na moc a na niskie spalanie – bo taka jest przecież filozofia skyactive – palilby mniej. A też pali w okolicach 10l. Póki co nie zmieniło się nic a nic od momentu zakupy a magiczne 2kkm coraz bliżej... no chyba że w komputerze jest jakiś "ifek" który po 2kkm przełączy silnik w tryb normalny.
Stara astra ważąca blisko 1400kg paliła ciut ponad 10 w mieście, oczekiwałbym że samochód nowy, nastawiony nie na moc a na niskie spalanie – bo taka jest przecież filozofia skyactive – palilby mniej. A też pali w okolicach 10l. Póki co nie zmieniło się nic a nic od momentu zakupy a magiczne 2kkm coraz bliżej... no chyba że w komputerze jest jakiś "ifek" który po 2kkm przełączy silnik w tryb normalny.
Moja 165km wersja pali w mieście 9-11 litrów w zależności od pory roku i włączonej klimatyzacji. Mam prawie 30 tys km i nie zauważyłem aby silnik nowy palił więcej niż dotarty. Te silniki palą bardzo dużo jak na swoja moc/osiągi i mase samego auta. Volvo V40 z silnikiem 1.6 turbo 150km palilo mi w miescie 7.5 litra a mazda wolnossaca, z mniejszym momentem obrotowym i o wiele lżejszą budą pali 9 minimum..
Zachwycacie się spalaniem w trasie 6 litrów.. A ile ma palić silnik jadąc z taką predkościa w równych warunkach? Jadąc 90-100/h ile wykorzystuje się potencjału silnka 20%? To 3.0 V6 też w takich warunkach "nic" nie spali. A jadąc normalnie w trasie Mazda, +10/20 do ograniczeń pali już dobre 8 litrów. Leciałem S7 120/h i cała trase 8 z przodu na komputerze więc o czym my mówimy. Do tego zdecydowana więkoszość użytkownikówma wersje 120km a one z racji długiej skrzyni pala od 165tki dobry litr mniej i tak się powiela mit mega oszczedności silników 2.0 Skyactive. Co więcej kierowcy nowych Mazd 3 czy 6 raczej z tego co widzę na drogach nie fanami dynamicznej jazdy, raczej powolnej i majestatycznej. Więc i wyniki typu 6 litrów w miescie sa może i dla kogoś do osiągnięcia ale na pewno nie podczas normalnego uzytkowania tych aut.
Zaraz się odezwą osoby broniące spalania Mazdy i za powody wysokiego obarczą krótkie odc czy nie właściwy styl jazdy. Ok ja nie mowie, że mam optymalne warunki jazdy ale wszystkie auta porównuje w dokladnie takich samych. Jeździłem kilkoma autami u mnie w miescie a więc po tych samych drogach z tym samym stylem jazdy i podobnymi długościami odc. Mazda 3 165km pali najwięcej ze wszystkich aut jakie miałem okazje testować ( Mercedes A/B, Leon/Golf, Volvo V40/S60, Focus) wszystkie z silnikami 1.4-1.6 Turbo ok 150km mocy.
Zachwycacie się spalaniem w trasie 6 litrów.. A ile ma palić silnik jadąc z taką predkościa w równych warunkach? Jadąc 90-100/h ile wykorzystuje się potencjału silnka 20%? To 3.0 V6 też w takich warunkach "nic" nie spali. A jadąc normalnie w trasie Mazda, +10/20 do ograniczeń pali już dobre 8 litrów. Leciałem S7 120/h i cała trase 8 z przodu na komputerze więc o czym my mówimy. Do tego zdecydowana więkoszość użytkownikówma wersje 120km a one z racji długiej skrzyni pala od 165tki dobry litr mniej i tak się powiela mit mega oszczedności silników 2.0 Skyactive. Co więcej kierowcy nowych Mazd 3 czy 6 raczej z tego co widzę na drogach nie fanami dynamicznej jazdy, raczej powolnej i majestatycznej. Więc i wyniki typu 6 litrów w miescie sa może i dla kogoś do osiągnięcia ale na pewno nie podczas normalnego uzytkowania tych aut.
Zaraz się odezwą osoby broniące spalania Mazdy i za powody wysokiego obarczą krótkie odc czy nie właściwy styl jazdy. Ok ja nie mowie, że mam optymalne warunki jazdy ale wszystkie auta porównuje w dokladnie takich samych. Jeździłem kilkoma autami u mnie w miescie a więc po tych samych drogach z tym samym stylem jazdy i podobnymi długościami odc. Mazda 3 165km pali najwięcej ze wszystkich aut jakie miałem okazje testować ( Mercedes A/B, Leon/Golf, Volvo V40/S60, Focus) wszystkie z silnikami 1.4-1.6 Turbo ok 150km mocy.
Ellipsis, to ja Ci powiem, że masz problem. Mam 165 KM. W kilkusetkilometrowej trasie A1 ze stałą prędkością 120 km/h dojeżdżam ze spalaniem 6,1. Pod wiatr 6,4. Kropka. Sprawdzone kilkukrotnie.
A to, że mam uszkodzone auto to już "eksperci" forumowi uznali na samym początku mojej przygody z Mazda i kilku moich postach..
6 litrów w trasie to uzyskuje jak jade równo i spokojnie 90-100/h To Tobie pewnie wtedy pali z 3-4 litry, nie więcej
12km to już jakiś dystans a i pewnie wiekszość dwupasmówka miejska? Tylko, że Honda 1.8 to silnik starej generacji, wtrysk wielopunktowy, st. sprężania też o wiele niższy także żaden to wynik 8.3 dla mazdy która ma silnik z 2013 roku i był projektowany aby spalanie obniżyć maksymalnie jak się da.
Tu nie chodzi o to, że 9-10 litrów na 2 litrową benzyne to sporo, jak na taka pojemność to jest to stosunkowo mało. Ale samo spalanie w odniesieniu do wielkosci, masy auta i jego osiągów w stosunku do konkurencji jest przeciętne. To jest moja pierwsza i ostatnia wolnossaca benzyna. To nie dla mnie silnik i charakter. Po "masowaniu plec" diesla nie mogę za cholere sie przestawić na charakter wolnossacej benzyny a jeszcze do tego pali jak smok..
Teraz jak jest 10C ciepła mam spalanie 9.2, jazda bez klimy. Bedzie cieplej to spalanie jeszcze troszkę spadnie ale dojdzie klima i znowu bedzie 10 litrów. Także te bajki o docieraniu silnika czy o tym, że po 2 tys km silnik sie przestawia na normalny tryb i pali mniej można sobie miedzy bajki wsadzić. Nic takiego nie ma miejsca a ew. spadek spalania po jakimś wiekszym przebiegu może wynikać z faktu, że kierowca nauczył się jeżdzić konkretnym samochodem – poznal jego charakterystyke, optymalne obroty do jazdy, przyspieszania itd.
6 litrów w trasie to uzyskuje jak jade równo i spokojnie 90-100/h To Tobie pewnie wtedy pali z 3-4 litry, nie więcej
apx napisał(a):w miescie pali mi 8.3 , jazda okolo 12 km , honda civic 140 km palila wiecej , oczywiscie wszystko zalezy jak sie cinie ale nie zejde ponizej 8 l /100
12km to już jakiś dystans a i pewnie wiekszość dwupasmówka miejska? Tylko, że Honda 1.8 to silnik starej generacji, wtrysk wielopunktowy, st. sprężania też o wiele niższy także żaden to wynik 8.3 dla mazdy która ma silnik z 2013 roku i był projektowany aby spalanie obniżyć maksymalnie jak się da.
Tu nie chodzi o to, że 9-10 litrów na 2 litrową benzyne to sporo, jak na taka pojemność to jest to stosunkowo mało. Ale samo spalanie w odniesieniu do wielkosci, masy auta i jego osiągów w stosunku do konkurencji jest przeciętne. To jest moja pierwsza i ostatnia wolnossaca benzyna. To nie dla mnie silnik i charakter. Po "masowaniu plec" diesla nie mogę za cholere sie przestawić na charakter wolnossacej benzyny a jeszcze do tego pali jak smok..
Teraz jak jest 10C ciepła mam spalanie 9.2, jazda bez klimy. Bedzie cieplej to spalanie jeszcze troszkę spadnie ale dojdzie klima i znowu bedzie 10 litrów. Także te bajki o docieraniu silnika czy o tym, że po 2 tys km silnik sie przestawia na normalny tryb i pali mniej można sobie miedzy bajki wsadzić. Nic takiego nie ma miejsca a ew. spadek spalania po jakimś wiekszym przebiegu może wynikać z faktu, że kierowca nauczył się jeżdzić konkretnym samochodem – poznal jego charakterystyke, optymalne obroty do jazdy, przyspieszania itd.
Ostatnio edytowano 20 mar 2017, 19:25 przez ellipsis, łącznie edytowano 2 razy
ellipsis napisał(a): Leciałem S7 120/h i cała trase 8 z przodu na komputerze więc o czym my mówimy.
jechalesz jak z jajkami a nie lecialesz

cosz tam caly czas niegra, to niejest normalne spalanie dla G165
Ja pierdziu.
Wy macie problemy.
Ostatnio jechałem GLC 350.
Autostradowo ok. 200 w porywach, często nie mniej, niż 180.
Wyszło 14/100
Mazda z podobnymi prędkościami ponad 10l/100
Resztę sobie dopowiedzcie.
Mazda chleje za dużo jak na swoją masę i hałas, jaki wytwarza.
Wy macie problemy.
Ostatnio jechałem GLC 350.
Autostradowo ok. 200 w porywach, często nie mniej, niż 180.
Wyszło 14/100
Mazda z podobnymi prędkościami ponad 10l/100
Resztę sobie dopowiedzcie.
Mazda chleje za dużo jak na swoją masę i hałas, jaki wytwarza.
Mazda przy 150-160km/h pali mi ok 8l
Przy podobnych prędkościach panda 1.1 pali ok 10l
Resztę dopowiedz sobie sam.
Z pupy porównanie przy v max dla jednego z aut... jak wyżej, chociaż tam i tak mazda była tą 4l oszczędniejszą.
Mnie spalanie jak najbardziej odpowiada.
Przy podobnych prędkościach panda 1.1 pali ok 10l
Resztę dopowiedz sobie sam.
Z pupy porównanie przy v max dla jednego z aut... jak wyżej, chociaż tam i tak mazda była tą 4l oszczędniejszą.
Mnie spalanie jak najbardziej odpowiada.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości