Czateria...cd
Niestety jako nacja jesteśmy naiwniakami którzy uważają się za cwaniaków. Lubimy wierzyć w bajki o małym przebiegu, starym Niemcu i że w Ameryce to wszystko tańsze i same okazje
Ktoś kto nie kupuje okazji uważany jest za frajera...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Jakby Citroen czy Renault miało obecnie jakieś fajne finansowanie to poważnie był rozważył nowego Scenica czy C4 Picasso
Jednak nie mogę znaleźć takiej promocji jak nemi na Gulfa.
W salonie może byś coś ugrał – w sensie obniżki, która pokryje w jakiejś części odsetki?
Szczególnie w Renault na poprzedni model. Citroen jest mimo wszystko drogi i dużo mniej traci na wartości – ja nie mogłem znaleźć egzemplarza, który by się zbliżył do mojego budżetu, a krótkiego scenika spokojnie bym zakupił.
Jak już rozważasz nowe, to golf sportsvan może da się kupić na identycznych warunkach?
Szczególnie w Renault na poprzedni model. Citroen jest mimo wszystko drogi i dużo mniej traci na wartości – ja nie mogłem znaleźć egzemplarza, który by się zbliżył do mojego budżetu, a krótkiego scenika spokojnie bym zakupił.
Jak już rozważasz nowe, to golf sportsvan może da się kupić na identycznych warunkach?
nemi napisał(a):Ty to jesteś straszny frajer. Kupiłeś nowe auto, a można kupić za pół ceny ledwo używane przez Niemca, który tylko raz na miesiąc żonie wiózł pomarańcze do domu spokojnej starości. Przepłaciłeś.
Tak mnie to uwiera, że codziennie rano budzę się bez budzika bo spać przez to nie mogę
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Czyli żeby nie być frajerem i spać spokojnie muszę dopłacić – nie ma łatwo... 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
nemi napisał(a):Citroen jest mimo wszystko drogi
Bawię się tym ich kalkulatorem. Leasing to 850zł/mc przez 48 miesiecy i wymiana auta potem na inne. Pożyczka bez wpłaty własnej 1200zł na 48 miesięcy i na końcu rata balonowa 27k co daje ok 15kzł więcej niż samochód z cennika. Chyba się nie skuszę
Dopisano 02 mar 2017 15:36:
Xenocyd napisał(a):Pieluchy daj bimbakowi, przydadzą mu się jak już wybierze sobie u Ciebie żonę
Nie sądzę. Dalej uważam, że jego żona się jeszcze nie urodziła.
Ja się cały czas zastanawiałem dla kogo są te oferty, że płacisz np. 30% na start, potem 4 lata kilka słówek, a na koniec żeby auto zatrzymać znów płacisz niemałą kwotę.
Początkowo myślałem, że to jest tak, że płacisz 30%, potem raty. Po 4 latach zostawisz auto, bierzesz następne auto i znów jeździsz 4 lata. Nic z tych rzeczy. Za każdym razem płacisz te 30% na start
Początkowo myślałem, że to jest tak, że płacisz 30%, potem raty. Po 4 latach zostawisz auto, bierzesz następne auto i znów jeździsz 4 lata. Nic z tych rzeczy. Za każdym razem płacisz te 30% na start
No to jest przewalone bo ile to co mam na samochód używany przeznaczam na wkład własny, to spoko. Natomiast spłacając raty przez kolejne X lat trochę paranoją jest na boku odkładanie na ostatnią ratę wykupu, która mała nie jest.
Przede wszystkim jest za drogo i to w każdej firmie. Jedyny plus jest taki, że po 4 latach nie bujasz się ze sprzedażą, tylko nic Cię nie obchodzi jeśli nie chcesz już auta.
Z drugiej strony jak jesteś pierwszym właścicielem i nie zajeździsz auta, to raczej je sprzedasz szybko i za dobry pieniądz.
Ja nie widzę w tym interesu, tak samo jak utratę 30% wartości auta przy pozostawieniu w rozliczeniu, a ludzie jednak to robią.
Z drugiej strony jak jesteś pierwszym właścicielem i nie zajeździsz auta, to raczej je sprzedasz szybko i za dobry pieniądz.
Ja nie widzę w tym interesu, tak samo jak utratę 30% wartości auta przy pozostawieniu w rozliczeniu, a ludzie jednak to robią.
Nie, póki co mnie ta forma jeszcze nie przekonuje. Jeżeli już nowe, to na własność z jakimś tam ewentualnie kredytowaniem. Chociaż patrząc na ich marże, prowizje itd to chyba kredyt gotówkowy na brakującą kwotę byłby sensowniejszym pomysłem.
Nie wiem, na razie głośno myślę. Ale już oglądałem oferty używek za niewiele poniżej 50k więc droga do nowego auta daleka nie jest. Zwłaszcza, że miałoby to być auto naprawdę na długo... bo nie dla mnie
Ja bym nie wytrzymał 10 lat z jednym autem 
Nie wiem, na razie głośno myślę. Ale już oglądałem oferty używek za niewiele poniżej 50k więc droga do nowego auta daleka nie jest. Zwłaszcza, że miałoby to być auto naprawdę na długo... bo nie dla mnie
No co Wy mówcie – przecież każdy finansowy nindża Wam powie, że taki leasing konsumencki nie dość, że jest modny to jest to wspaniały biznes (zapominając dodać, że dla dającego w leasing) 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Mi zaraz pierwszy rok leasingu mija. Zostało jeszcze 3 lata....długo z jednym autem
. Ale prawdopodobnie będzie to auto małżonki za jakiś czas, więc powinna dać radę z nim
.
..::Born To Rise Hell::..
Tylko przy leasingu na firmę jest inaczej – odliczasz część kosztów.
Jako osoba prywatna nic nie odliczasz, koszty są niemałe.
Jedynie zdolność kredytowa wymagana jest mniejsza, ale jak kogoś nie stać na kredyt na auto to leasing jest głupim pomysłem.
Różnica dla Kowalskiego jest jeszcze taka, że pokazują wysokość raty netto i wygląda ładnie
A później zdziwienie, że trzeba płacić więcej...
Jako osoba prywatna nic nie odliczasz, koszty są niemałe.
Jedynie zdolność kredytowa wymagana jest mniejsza, ale jak kogoś nie stać na kredyt na auto to leasing jest głupim pomysłem.
Różnica dla Kowalskiego jest jeszcze taka, że pokazują wysokość raty netto i wygląda ładnie
Ojciec raz wziął auto w leasing, firma leasingowa upadła i przysyłali pisma raz z banku a raz z firmy leasingowej że to do nich ma być wpłacane. Do dziś na słowo leasing ojciec robi dziwną minę
.
A przecież mógł za te pieniądze kupić używkę od niemca
A przecież mógł za te pieniądze kupić używkę od niemca

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości