Czateria...cd
Szybki rzut oka w dział sprzedam. Laguna 22tys, rok starsza GH (choć pierwsza rejestracja rok później od L3) 35tys... Niezła przepaść. Musiałbym chyba na głowę upaść aby dopłacić do Mazdy. No i GH szału wizualnie raczej nie robi IMO.
To że ktoś tak wycenił to nie znaczy że tyle dostanie (chodzi mi o Lagunę
)

Rzecz w tym, że kiedyś różnica była jeszcze większa na korzyść L3 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Też bym tyle nie dał za GH. Tyle samo bym zapłacił za civica w Pl, też bym nie dał. Obecnie z klasy średniej z tych rocznikow, kupił bym raczej lagunę ale z benzyniakiem oczywiście. Łukasz chce sprzedać bo wielkie boom wisi w powietrzu
i nie chodzi tu o ten boom, tylko o to że stracił by argument że francuskie najlepsze 
nono tylko wezcie tez na poprawke to, ze auto ma ponad polowe mniej przebiegu 
Niestety auto może być zadbane i bez wad ale sława ,,królowej lawet" ciągnie się za laguną i obniża jej faktyczną wartość, jak ktoś wie co kupuje to ma szanse na dobre auto w dobrej cenie.
Dominator napisał(a):bo wielkie boom wisi w powietrzu
Może wisi, a może i nie wisi. Jak w każdym używanym aucie. Na forum laguny są egzemplarze przekraczające 300kkm i wciąż na oryginalnym dwumasie, DPF i turbo. Oczywiście są też egzemplarze w których sprzęgło i dwumas poszedł przed 250kkm ale pytanie jak te auta były traktowane i ile faktycznie tych km mają :) Ja też tej pewności nie mam jak auto było traktowane przez pierwsze 170kkm. Mogę się domyślać, że nie najgorzej o czym świadczy obecny stan.
Znam przypadki Mazd z tego forum gdzie remonty silników robili mając ponad 100kkm. Ba, w nowych Mazdach 6 GJ zdarzały się wymiany silnika
Auto ma 9 lat. Jak ktoś chce nowe, to salon Renault łatwo znaleźć
Pamiętam jak w Fiacie palio weekend ojciec wymienił uszczelkę pod głowicą...dwa razy... jeszcze na gwarancji 

nemi napisał(a):Poczytaj forum na temat brania oleju jeszcze, jeśli m5 jest wciąż w kręgu zainteresowań
A co ma, dawać?
Alfa też mi łyknie niestety. Z 250ml na 1000km 5W40 mi wyjdzie. No ale luźno spasowane V to co się dziwić. Przycisnąć czasem lubię a na autostradach też raczej poniżej 160kmh nie schodzę także jest ok.
Ostatnio edytowano 10 lut 2017, 22:39 przez Krzemol, łącznie edytowano 1 raz
Moje Mini Cooper S, też sobie nie żałuje. Jak nie przekracza 2,5 litra na 10 tyś km, to jest to silnik nówka
. u mnie w okolicach 1 litra z małym haczykiem wyjdzie. Wiec nie mogę narzekać 
..::Born To Rise Hell::..
Dziwi mnie taka tolerancja dla zużycia oleju. Prócz Mazdy przed złożeniem silnika na nowo nie miałem pojazdu w którym trzeba by było robić jakiekolwiek dolewki... W instrukcjach zawsze był dupochron producenta o zużyciu oleju ale nic go nie brało.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Neonixos666 napisał(a):Pamiętam jak w Fiacie palio weekend ojciec wymienił uszczelkę pod głowicą...dwa razy... jeszcze na gwarancji
Jeździłem kiedyś służbowa siena 1.6, poza tym że sporo w niej nie działało z wyposażenia i przebieg grubo powyżej 300kkm to jeździła jak "rakieta". Miło wspominam
DITD też nie brało mi grama oleju, nic nie dolewałem bo w sumie mały przebieg był, w Oplu też nie robię dolewek choć pewnie turbina nie jest w idealnym stanie a i przebieg już ponad 230tyś.
Dopisano 10 lut 2017 22:53:
te 1.2 miały wadę konstrukcyjną i prawdopodobnie blok silnika był nie fajny. 1.6 był dobrym silnikiem.
Dopisano 10 lut 2017 22:53:
Dominator napisał(a):Neonixos666 napisał(a):Pamiętam jak w Fiacie palio weekend ojciec wymienił uszczelkę pod głowicą...dwa razy... jeszcze na gwarancji
Jeździłem kiedyś służbowa siena 1.6, poza tym że sporo w niej nie działało z wyposażenia i przebieg grubo powyżej 300kkm to jeździła jak "rakieta". Miło wspominam
te 1.2 miały wadę konstrukcyjną i prawdopodobnie blok silnika był nie fajny. 1.6 był dobrym silnikiem.
Krzemol1994 napisał(a):nemi napisał(a):Poczytaj forum na temat brania oleju jeszcze, jeśli m5 jest wciąż w kręgu zainteresowań
A co ma, dawać?
Alfa też mi łyknie niestety. Z 250ml na 1000km 5W40 mi wyjdzie. No ale luźno spasowane V to co się dziwić. Przycisnąć czasem lubię a na autostradach też raczej poniżej 160kmh nie schodzę także jest ok.
Nie ma dawać, ale pobór np. 4 litry na 1000 to już sporo
brii napisał(a):Dziwi mnie taka tolerancja dla zużycia oleju. Prócz Mazdy przed złożeniem silnika na nowo nie miałem pojazdu w którym trzeba by było robić jakiekolwiek dolewki... W instrukcjach zawsze był dupochron producenta o zużyciu oleju ale nic go nie brało.
Eh....i wyszło jak mało miałeś do czynienia z dobrą, używaną motoryzacją
Prądu Ci gdzieś nie "podgryza" ?
..::Born To Rise Hell::..
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości