Mazda Xedos 9 TA KL 2001 AT

[DR2K]

A zaglądałeś tam kiedyś ?
Bo u brciaka też był kozak ręczny i nagle się skończył, z drugiej strony jak pisałeś że stało ci się to w trakcie wjazdu na podwórko to może faktycznie linka poszła ale to by było dziwne bo tam masz dwie, więc przynajmniej jedno koło powinno hamować

Dopisano 6 sty 2017, 15:06:

a morze szczeki ci się skończyły

Uuu zaboli

230zl nowe,wrzuć namiar na forum w temat polecanych części.. U mnie też coś nie odbija jedno koło. Przy wymianie polecam podgrzać śrubę od jarzma bo na bank się urwie dolna.

Ogarnę telefon i wstawię wraz z adresem, nie wiem tylko czy koleś wysyła takie rzeczy ale jak coś mogę działać jako pośrednik oczywiście bez prowizji
Druga sprawa urwała ci się ta śruba? Bo ja już trochę ich odkręciłem i jeszcze nigdy żadna nawet nie myślała o urwaniu

[Niron]

w listopadzie jak koła zmieniałem, ale się nie przyglądałem jakoś specjalnie hamulcom wiem, że zaciski był regenerowane tarcze i klocki nowe, więc jakoś nie czułem potrzeby tam zaglądać, zwłaszcza że do czwartku wieczora wszystko działało jak należy, choć ręczny używam rzadko, ale z tego co pamiętam dźwignia hamulca chodziła ciężej, teraz jakoś tak bez większego oporu leci do samej góry.

[DR2K]

No to na 100 % zerwana xd pytanie jeszcze która
Ja bym obstawiał to pierwsza co łączy się z pozostałymi

[Devil97]

a szczęki nie są w hamulcach bębnowych ?

Są ale w xedzie na tyle są tarczobębny

[Tubi]

Mi tez sie urwala ta dolna sruba podczas wymiany tarcz i klockow

[Niron]

tarczobębny? wydaję mi się że mam zwykłe tarcze, no nic widzę muszę sobie dokładnie obejrzeć ten element

[Devil97]

mi też się tak wydawało że mam zwykłe tarcze ale potem sie okazało że w środku są szczęki od hamulca ręcznego swoją drogą drogi to interes

[szkodnik_byd]

To najlepsze rozwiązanie i najmniej awaryjne i bardzo skuteczne, szkoda że z oszczędności odchodzimy od tego patentu jakim są tarczobebny

[DR2K]

Zgadzam się szkodnik, przykładem tego jest to co dzieje się z zaciskami w 626 i zwykłej 6 co chwile komuś staja xd

[Niron]

na razie ręczny zostawiam w spokoju , za to pojawiła się inna ciekawostka, ostatnio jak odpaliłem X'a zaczął dochodzić dziwny dźwięk z wentylatora i w ogóle nic nie dmuchało powietrze, szybka konsultacja z Jędrzejem i wszystko wytłumaczone okazuje się rozkręcanie szybkie i proste, więc wczoraj wentylator wyjechał z Mazdy, dla sprawdzenia i ewentualnego oczyszczenia, ale to co w środku się znajdowało przeszło moje oczekiwania, jak i pewnie wasze też nie wiem skąd i jak się to tam dostało, najlepsze, że to co na zdjęciu to jest jakieś 2/3 tego co było jeszcze w okolicy filtra kabinowego, teraz jednak wszystko wyczyszczone i wentylator chodzi cichutko i dmucha słusznie

[rafał88]

[jedrzej07]

Looo ku. Jak to mozliwe

[Niron]

nie mam kurde pojęcia jak co i skąd, w samochodzie odkąd go mam, żadna reklamówka nie jeździła, a z garażu wyjechał od października z 10 razy w tym 2 na spot do lbn, skąd tam tyle liści i ten worek, powiem Ci, że jak z tatuśkiem wczoraj to zobaczyliśmy, to do dzisiaj się zastanawiamy jak to możliwe, żeby tam tyle tego było

[jacekxx]

Pewnie masz myszy.

[DR2K]

Zdecydowanie myszy bo innego racjonalnego wytłumaczenie nie ma na to.
Żęby coś takiego się tam zebrało to samochód musiał by stać pod jakimś drzewem dobre kilka jesieni
Obadaj temat żeby ci gdzieś indziej nie wlazły i nie szkodziły

[Tomas2000]

Widzę tylko 2 możliwości:

1 – ktoś kto wcześniej wymieniał filtr kabinowy zapomniał go wyjąć z folii i wentylator pod wpływem temp z nagrzewnicy ukręcił z niej reklamówkę.

2 – poprzedni właściciel mógł suszyć zioła w wentylatorze i przed sprzedaniem zapomniał wyjąć pakunek.

A tak serio to widziałem kiedyś podobny numer w BMWa, tyle że tam wentylator się zatrzymała i zajarał, niestety udało się to ugasić i BMWa jeździ do dziś. Jak się później okazało przyczyną była oszczędność właściciela, pożałował na filtr kabinowy. Cały syf który wpadał przez wloty powietrza dostawał się prosto do dmuchawy, czasami kawałki suchych liści wpadały przez kratki nawiewów do kabiny

[Niron]

no w sumie myszy, to jest jakieś jedyne racjonalne wytłumaczenie, patrzyłem właśnie obok jest filtr kabinowy wyciągnąłem go i też tam kilka liści było, ale sam filtr nie wygląda na stary, powiedziałbym że dość świeżo wyglądał.

[Tubi]

Pewnie masz myszy.

Jak nic! Ja też walczyłem w święta, nigdy bym się nie zorientował gdybym nie zostawił na noc papieru do prezentów w bagażniku. Najlepsze jest najprostsze rozwiązanie zwykła łapka na myszy i ser. Proponowane miejsca do rozłożenia pod siedzeniami oraz bagażnik. Po złapaniu jednej się nie poddawaj tylko rozkładaj jeszcze z dwa dni łapaki. U nie była para. Jako środek zapobiegawczy polecam kupić w lidlu lub biedrze kostki do wc i zawiesić jedną w bagażniku. Powodzenia! moje polowanie trwało 5 dni zanim byłem pewny ,że wszystkie wyłapałem.

[Niron]

jeszcze w samochodzie z myszami nie walczyłem dzięki za cenne rady, trzeba więc iść na wojnę albo postawić samochód na dworze, to z mina same wylezą może

[jedrzej07]

Ja też dawno temu w innym aucie miałem lokatorów, parkę. Ale skończyły tragicznie w wentylatorze. Wgniotła je siła odśrodkowa
Ale niczego mi do środka nie nanosiły.
Wątpię, żeby "po dobroci" się wyprowadziły