Jakiś czas temu przyszedł czas, żeby zakupić nowe auto. Poprzednie „wozidło” było moim pierwszym autem, więc przy jego wyborze nie wiedziałem jeszcze czego mi trzeba. Po przejechaniu 100kkm Oplem Astrą II 2.0 DTL 82KM w wersji kombi z automatyczną skrzynią biegów wiedziałem, że kolejne auto powinno być dużo mniej awaryjne. Nie będę opisywał moich przygód z „Asią”, natomiast jedno jest pewne – nigdy więcej Opla. Przed zakupem nowego auta zrobiłem krótkie rozeznanie wśród marek i wyszło mi, że auta japońskie zbierają sporo pochlebnych ocen wśród użytkowników. Zacząłem się rozglądać za Toyotami jednak ich stylistyka nie powalała, za to Mazda to zupełnie co innego. Od razu wpadła mi w oko Mazda 3. Zdziwiłem się, że trójka gabarytowo jest większa od mojego poprzedniego samochodu co tym bardziej mnie przekonało, że będę szukał trójki a nie 6. Mimo, że w wersji 3 nie ma nadwozia kombi to wielkość bagażnika w hatchbacku całkowicie mi odpowiadała. Mój początkowy budżet wystarczał mi na wersję BK. Wchodziłem wtedy na forum do działu sprzedam Mazdę, z nadzieją że któryś z forumowiczów będzie chciał się pozbyć swojego auta. Każdy wie jak wygląda rynek samochodów oraz to jacy są handlarze, stąd większe zaufanie budziły oferty właśnie tutaj. Któregoś dnia na forum pojawiło się dość ciekawie brzmiące ogłoszenie odnośnie auta w Belgii. Cena była trochę za duża nie mniej jednak Mazda 3 z tego ogłoszenia bardzo kusiła. Napisałem wtedy do użytkownika o nicku Marianek, który zamieścił to ogłoszenie, nie wiedząc jeszcze na kogo trafiłem. Szybko sformułowałem PW no i wyszło, że na razie mnie na takie auto nie stać, natomiast kolega Marianek powiedział, że jakbym szukał auta to mam się odezwać. Zacząłem zbierać pieniądze i po wielu lekturach i oględzinach stwierdziłem, że uzbieram jeszcze trochę i kupię 3 BL. Odpowiadała mi ona dużo bardziej pod kątem stylistyki, no i rocznikowo chciałem auto 5-6 letnie czyli z pogranicza BK i BL. Mając już większą kwotę na koncie odezwałem się do Marianka, no i zgodnie z powiedzeniem do 3 razy sztuka, 1 marca poleciałem do Belgii i razem z kolegą M. kupiłem moją wymarzoną Mazdę 3 BL z silnikiem Y6. Auto zakupione zostało w zaprzyjaźnionym garażu z przebiegiem 88350km i jak je zobaczyłem to miałem wrażenie, że dopiero co wyjechało z salonu. Taki stan rzeczy wynikał z tego, że sprzedawca dbał o to aby towar naprawdę cieszył oko. Poniżej kilka zdjęć, które zrobił Marianek podczas oględzin jeszcze przed moim przyjazdem.
Prawda, że grzechem było by nie kupować? Oczywiście był dylemat czy kupować, bo tak naprawdę oparłem swój wybór wyłącznie o zdjęcia i rozmowy przez telefon. Co więcej Marianka nigdy wcześniej nie poznałem osobiście, więc tym bardziej było pewne ryzyko. Nie mniej jednak czytając forum i to ile postów ma nasz kolega, stwierdziłem że to na pewno nie jest żadna ściema. Fajnie, że na świecie są ludzie uczciwi, którym naprawdę można zaufać. Padła decyzja, że razem z moją dziewczyną teraz już narzeczoną, pojechaliśmy, a w zasadzie polecieliśmy po auto. Prosto z lotniska udaliśmy się do salonu obejrzeć samochód. I co tu dużo mówić, w realu auto wyglądało jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Decyzja o zakupie była szybka. Po drodze było trochę problemów z wypłatą pieniędzy (pamiętajcie, że oprócz limitu kwotowego w bankomatach są też limity transakcji, co przy wypłacaniu większej partii pieniędzy bywa konieczne) jednak 1 marca 2016 o godz. 18:30 byłem już właścicielem Mazdy 3 BL Y6 z roku 2009 (data I rejestracji 2010) w wersji wyposażenia Exclusive Plus.
W mojej wersji wyposażenia nie ma Bluetooth’a i spryskiwaczy reflektorów. Nie wiem czy to kwestia rocznika, czy kwestia wersji na dany kraj, ale nie przeszkadza mi to. Jedyne co chciałbym zmodyfikować to wyeliminować czujnik zmierzchu, co podobno nie jest w cale takie proste. Dzień później załatwiliśmy wszystkie formalności, abym na kołach mógł już wrócić do Polski. Po wizycie w urzędzie oraz firmie zajmującej się ubezpieczeniami moja M3 dostała tablice i mogłem się w końcu gdzieś przejechać. Prawda, że do twarzy jej z czerwonymi blachami?
Radość z jazdy nie do opisania. Po powrocie do domu Marianka, zjedliśmy coś, szybkie zakupy i powrót do kraju. Przed wyruszeniem na trasę sprawdzałem wszystkie elementy wyposażenia, gdy dotarłem do radia to jego iluminacje przy zwiększaniu bądź zmniejszaniu głośności spowodowały, że się rozpłynąłem i chyba na zawsze zakochałem w tej marce
Od momentu zakupu minęło już trochę czasu. Nie pisałem nic o swoim samochodzie głównie ze względu na sporo zajęć związanych z pracą i przygotowaniami do ślubu, natomiast niedawno nadarzyła się okazja do tego aby coś tutaj napisać a mianowicie:
Tak proszę Państwa, 100000 za moim ZoomZoomem
W międzyczasie:
– zakupiłem nowe pióra wycieraczek przednich – oryginalne Mazdy
– zakupiłem podstopnicę z allegro z logo Mazdy (moim zdaniem dużo ładniejsza niż ta oryginalna sprzedawana w salonach)
– wykonałem glinkowanie i woskowanie (efekty widać powyżej)
– wykonałem wymianę oleju wraz z jego filtrem w autoryzowanym salonie Mazdy w Gorzowie Wlkp. (polecam, bo są relatywnie tani w porównaniu do salonów poznańskich), dodam że zależy mi na wymianach w autoryzowanych serwisach ze względu na wpisy do DSR. Dotychczasowe przeglądy auta były wykonywane wzorowo i ja również zamierzam tę tradycję podtrzymywać
– używając filcu wyciszyłem skrzypienie tylnej półki
W planach mam:
– zakup opon zimowych oraz felg (chyba wybiorę 16 calowe)
– wykonanie konserwacji podwozia – mechanik na przeglądzie przed rejestracją zadał mi pytanie: „Gdzie to auto jeździło?”, ja mu odpowiedziałem, że w Belgii a on tylko dodał że „chyba tam latało” bo w zasadzie brak śladów jakiejkolwiek korozji. Chcę żeby ten stan rzeczy trwał jeszcze długo. Jest kilka miejsc które warto by zabezpieczyć i to przed zimą planuję zrobić.
– ponowne obszycie kierownicy skórą – kiera ma jedno wytarcie, które psuje całościowy efekt auta
– być może wymiana przycisku zamka bagażnika – zaraz na początku po myciu zamek zwariował, czasami się nie otwierał. O dziwo wystąpiło to tylko raz i do teraz nie wróciło, może wosk wypełnił miejsce którym do przycisku dostała się woda.
– korekta lakieru, w kilku miejscach na lakierze są odpryski, którymi warto było by się zająć
– może zmiana systemu audio – ten który jest nie jest zły, ale z racji mojego zawodu wolę mieć coś ekstra
– wyciszenie bagażnika – z moich obserwacji wynika, że hałas w kabinie bierze się głównie z bagażnika. Z racji mojego zawodu i dostępu do profesjonalnego sprzętu pomiarowego za jakiś czas na forum zamieszczę wyniki pomiarów hałasu w kabinie Mazdy 3 BL.
– poprawa fotela kierowcy
– automatyczne włączanie świateł, nie przez czujnik zmierzchu
Podsumowując mój wpis chciałbym jeszcze raz bardzo podziękować Mariankowi, za pomoc w zakupie auta. Byłem bardzo wymagający i często kręciłem nosem, a Marianek potrafił doradzić nic przy tym nie narzucając. Wiem, że ostateczna decyzja była moja natomiast na pewno nie podjąłbym jej, bez olbrzymiej dawki wiedzy o Mazdach, którą w części przekazał mi Marian! Co do auta to wiem, że to mój początek przygody z Mazdą i na pewno koniec nie będzie szybki. Już mi po głowie chodzi jakaś 6 w kombi, kto wie może za 2 – 3 lata