Witam.
Mazda 323F BA
1996r. 88KM Benzyna 1.5l
Problem występuje u mnie już od ubiegłego roku, ciężko go opisać więc musiałem nagrywać filmiki z odpalania samochodu.
https://www.youtube.com/watch?v=-SVnk7RQ6Sk&list=PLxm3btvO5blUy3J8A-FKX5OfEsiAMDFMy
Generalnie to tak, na pierwszym filmiku odpalam go bez niczyjej pomocy, znaczy chciałbym odpalić, ale Madzia nie chce.
Na drugim i trzecim odpalam przy pomocy drugiego samochodu.
Dzieje się tak tylko i wyłącznie gdy temperatura w nocy spada od 0+ do 0-, czyli po prostu mi coś tam zamarza, jak jest stała temperatura typu -15, to kręci jak dzik i odpala bez problemu.
Świeczki, przewody nowe, alternator świeżo po regeneracji, akumulator 2-letni świeżo po prostowaniu, nie ma przebicia prądu, klemy czyste, iskra jest, pompa pracuje.
Elektrykowi zostawiałem samochód 2 razy na noc, to oczywiście pogoda "nie dopisała".
Wcześniej gdy nie miałem wyprostowanego akumulatora, to nawet na kablach musiałem 3-4 razy zakręcić żeby odpalił.
Problem z rozruchem przy spadku temperatury z + na –.
Strona 1 z 1
Na początku to sprawdziłbym błędy. Być może czujnik temperatury wody. Druga sprawa to aku może wyglądać dobrze i kręci ale może nie ma prądu rozruchowego.
Sprawdź błędy, czy jakiekolwiek występują w ogóle. Spróbuj także przełożyć jakiś inny akumulator na chwilę, żeby wyeliminować to, ze Twój jest padnięty. Bardzo możliwe że faktycznie czujnik od temperatury wody pokazuje złe wartości i dlatego nie może odpalić.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości