Czateria...cd
Kurde w Aurisie miałem zmienić olej, już przebieg dawno na to wskazuje ale jakoś czasu nie ma 
Xenocyd napisał(a):Niech stoi z czteromiesięcznym.
a jak pierwszy właściciel źle dotarł silnik i coś się zepsuje? ja bym wymienił dla świętego spokoju

B seria to wypasione silniki, nic się nie dzieje, dla świętego spokoju zmieniam olej co 7 – 8 kkm bo tani jest, silnik często widzi odcinkę to co mu będę żałował.
Pierwszy właściciel albo dotarł, albo objawy nie występują przy symbolicznym przebiegu jeszcze
Pierwszy właściciel albo dotarł, albo objawy nie występują przy symbolicznym przebiegu jeszcze
Ehh, doszedłem do wniosku, że źle jeżdżę dieslem. Jechałem z kimś i ten ktoś zmienia biegi dużo szybciej. Czyżby to spalanie prawie 9 na 100 nie wzięło się z niczego? :/
Natomiast fakt jest taki, że rok temu pod maską było 100 leniwych kobył. Dziś tego auta były właściciel by nie poznał – teraz wyrywa się auto spod dvpy w porównaniu z tym co było i jest 100 rumaków. Chyba coś mu się odetkało po paru miesiącach zmiany biegów jak w benzyniaku. Na portfel to wpływa kiepsko, ale na auto tylko dobrze jak widzę
.
Natomiast fakt jest taki, że rok temu pod maską było 100 leniwych kobył. Dziś tego auta były właściciel by nie poznał – teraz wyrywa się auto spod dvpy w porównaniu z tym co było i jest 100 rumaków. Chyba coś mu się odetkało po paru miesiącach zmiany biegów jak w benzyniaku. Na portfel to wpływa kiepsko, ale na auto tylko dobrze jak widzę
Masz pełną racje, diesel jest oszczędny ale jedynie podczas odpowiedniego stylu jady, przeciąganie daje więcej frajdy z jazdy ale niestety odbija się to na spalaniu. Już czujesz że sprężarka zaczyna fajnie dmuchać i niestety trzeba zmienić bieg 
Potwierdzam, mi Ford Explorer przejeździł tak (przestał) 1,5 miesiąca na 1/4 baku, jak się automat wysypał 
A jak to mówił Marek Kondrat i AGata Kulesza w reklamie ING – "Tyle mamy oszczędności, ile mamy na koncie"
A jak to mówił Marek Kondrat i AGata Kulesza w reklamie ING – "Tyle mamy oszczędności, ile mamy na koncie"
Ja niestety nic z tym nie zrobię – będzie palić 9 i tyle. Silnikowi to nie zaszkodzi (może i lepiej niż się toczyć na bardzo niskich obrotach), a te dodatkowe 25 zł potraktuję jako wydatek na przyjemności
. Może niedługo zmienię zdanie, bo żona od tego miesiąca jest na wychowawczym i nie dostaje ani grosza
.
Kurde a ja biorę teraz każdą fuchę, kolejny weekend w pracy i robota 130 km od miejsca zamieszkania, żona też na 3 etaty jedzie, bo dorzuciłem sobie szkołę językową do działalności i zrzuciłem na nią cześć roboty.....ciśniemy się aby coś z mieszkaniem zrobić....na dom nie ma szans, to w przyszłym roku chcemy zmienić mieszkanie. Żeby tylko zdrowia nie zabrakło.....
..::Born To Rise Hell::..
nemi napisał(a):Ehh, doszedłem do wniosku, że źle jeżdżę dieslem. Jechałem z kimś i ten ktoś zmienia biegi dużo szybciej. Czyżby to spalanie prawie 9 na 100 nie wzięło się z niczego? :/
Natomiast fakt jest taki, że rok temu pod maską było 100 leniwych kobył. Dziś tego auta były właściciel by nie poznał – teraz wyrywa się auto spod dvpy w porównaniu z tym co było i jest 100 rumaków. Chyba coś mu się odetkało po paru miesiącach zmiany biegów jak w benzyniaku. Na portfel to wpływa kiepsko, ale na auto tylko dobrze jak widzę.
nie wiem jakiego masz i jak nowy czy stary ale teoretycznie powinno sie jezdzic w obrebie 1500-2000 rpm.
jak oszczednie chce sie wozic
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
nemi, współczesne auta, dzięki ilości elektroniki (głównie ilości czujników i sterowników odpowiedzialnych za monitorowanie i regulację pracy jednostki napędowej w różnorakich warunkach jazdy) mają specyficzną kulturę pracy co w dłuższej mierze może dać mniej lub bardziej złudne uczucie, że auto "ma pamięć" odnośnie ciężkiej lub lekkiej nogi czy innych zachowań kierowcy.
Kiedy zacząłem swoją przygodę z moim dieslem (i byłem mocno zielony odnośnie teorii pracy silników etc.) długo zajęło mi rozkminianie dlaczego latem na zimnym silniku moje auto zachowuje się jakby miało koni 150 a zimą w tej samej okoliczności raptem 75 kucy. Podczas gdy w benzynie ojca wpływ pogody na pracę auta jest w zasadzie znikomy.
Kiedy zacząłem swoją przygodę z moim dieslem (i byłem mocno zielony odnośnie teorii pracy silników etc.) długo zajęło mi rozkminianie dlaczego latem na zimnym silniku moje auto zachowuje się jakby miało koni 150 a zimą w tej samej okoliczności raptem 75 kucy. Podczas gdy w benzynie ojca wpływ pogody na pracę auta jest w zasadzie znikomy.

-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2298 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Studiować teorię pracy silnika ?
Wsiadasz i jeździsz i tyle. Co tu studiować. Po 100 km już wiesz jak twoje auto reaguje na gaz i dopasowujesz to do swojego stylu jazdy. Chcesz jeździć sprawniej, masz obroty w takim zakresie i w określony sposób obchodzisz się z pedałem gazu, chcesz jeździć ekonomiczniej masz obroty w takim zakresie i dopasowujesz do tego obchodzenie się z gazem
A jak nie umiesz albo masz to w D, to kupujesz auto z AT wrzucasz na D i się nie zastanawiasz.
Wsiadasz i jeździsz i tyle. Co tu studiować. Po 100 km już wiesz jak twoje auto reaguje na gaz i dopasowujesz to do swojego stylu jazdy. Chcesz jeździć sprawniej, masz obroty w takim zakresie i w określony sposób obchodzisz się z pedałem gazu, chcesz jeździć ekonomiczniej masz obroty w takim zakresie i dopasowujesz do tego obchodzenie się z gazem
A jak nie umiesz albo masz to w D, to kupujesz auto z AT wrzucasz na D i się nie zastanawiasz.
..::Born To Rise Hell::..
Lepiej chyba szukać jakiś pojemników które po ułożeniu w bagażniku nie będą się przemieszczać, właśnie kompletuję taki zestaw bo mimo siatki co chwile coś w bagażniku dachuje
Dodatkowo pojemniki ułatwiają znacznie przenoszenie drobnicy 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Chce ktoś Galaxy Note 10.1 z typową usterką do zrobienia za grosze, czyli z tego co pamiętam uszkodzonym gniazdem ładowania? Po prostu się wolno ładuje. Kosztował z pokrowcami z 2500
Używany praktycznie ze 3 razy na rok
Nie chce nie się na allegro wystawiać, a może komuś się przyda.
Używany praktycznie ze 3 razy na rok
Nie chce nie się na allegro wystawiać, a może komuś się przyda.

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Krzemol i 43 gości