W samym Wrocławskim ruchu w korkach stawiam, że lekko ponad 400 km i zapali się światełko w tunelu.
Czateria...cd
Na niedużo pewnie
narazie przeturlałem jeden pełny, ale z tego ponad 300 km do Zielonej i powrót, zapaliło się światełko chyba po 540 km.
W samym Wrocławskim ruchu w korkach stawiam, że lekko ponad 400 km i zapali się światełko w tunelu.
W samym Wrocławskim ruchu w korkach stawiam, że lekko ponad 400 km i zapali się światełko w tunelu.
Xenocyd napisał(a):W samym Wrocławskim ruchu w korkach stawiam, że lekko ponad 400 km i zapali się światełko w tunelu.
Ło borze dębowy – to chyba więcej stoisz niż jedziesz
Ostatnie 65l starczyło mi na 770km – spodziewałem się lepszego wyniku.
Gib napisał(a):kurde złapałem jakieś choróbsko wredne
Nawet mi nie mów – od poniedziałku jadę na jakiś girpexach-sripexach i non-stop zapchanym łbem i non stop zimno mi w stopy
Nie cierpię jesieni
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a):Ło borze dębowy – to chyba więcej stoisz niż jedziesz
No dwa razy atakowałem urząd – 10 km i godzina, tylko na jednym odcinku wrzucenie 3 biegu miało sens :/
Do roboty jadę 7 km, zajmuje mie to 30-40 minut, w korku stoję już żeby na Królewiecką wjechać (czasami dotarcie do stadionu zajmuje 15-20 minut). Później jakoś się toczę, czasami nawet przekroczę prędkość, ale na krótko
Xenocyd napisał(a):czasami dotarcie do stadionu zajmuje 15-20 minut
Cierpliwy jesteś – mnie by trafiło, przecież na piechotę da się w tyle dojść
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Gib napisał(a): rozruszam fałszustke.
Sprzedajesz czy będziesz jej towarzyszył w ostatniej drodze?
JEEP zakupiony
Handlarz się śmiał, że jeszcze nigdy tak auta nie sprzedał.
W Lublinie w końcu kupiłem. Byłem na myjce, a na przeciwko w komisie rozładowywali lawetę.
No to sobie poszedłem po niego
Pierwsze auto nie pod klienta, którego nawet nie zdążyli umyć
Handlarz się śmiał, że jeszcze nigdy tak auta nie sprzedał.
W Lublinie w końcu kupiłem. Byłem na myjce, a na przeciwko w komisie rozładowywali lawetę.
No to sobie poszedłem po niego
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Pierwsze auto nie pod klienta, którego nawet nie zdążyli umyć


To był właśnie największy fart.
Dokładnie taki sam Vision
Z tamtym prawdopodobnie wszystko ok hehe
Byłem umówiony na godzinę i zadzwoniłem wcześniej, że wyjeżdżam i oczywiście się okazało, że sprzedany..
dzień wcześniej nie mógł mi powiedzieć, że jeszcze ktoś ma oglądać..
Dokładnie taki sam Vision
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Z tamtym prawdopodobnie wszystko ok hehe
Byłem umówiony na godzinę i zadzwoniłem wcześniej, że wyjeżdżam i oczywiście się okazało, że sprzedany..
dzień wcześniej nie mógł mi powiedzieć, że jeszcze ktoś ma oglądać..

Nie wiem, bo mam taki za...... że zapominam zadzwonić albo pojechać zobaczyć
Ostatnio jak byłem to silnik był poskładany i trwało oczekiwanie na łożyska przedniego dyfra do skrzyni.
W sobotę się przejadę to dam znać
Ostatnio jak byłem to silnik był poskładany i trwało oczekiwanie na łożyska przedniego dyfra do skrzyni.
W sobotę się przejadę to dam znać

Warto wykupować polisę na życie? Do tej pory zawsze miałem jakąś z pracy, a teraz nie wiem czy się ubezpieczać samemu. Właściwie nie mam żadnych zobowiązań, co wskazywało by na to że nie warto. Ale może jednak?
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości