Temat przerabiałem wczoraj...
No więc tak łącznik który mialem odkręcał się w ten sposób:
1) zruszenie śruby poszło gładko (klucz 17)
2) kilka obrotów też
3) potem zaczęło się kręcić wszystko (cały czpień)
4) przytrzymałem od drugiej strony kluczem 14 to co się kręciło i odkręcałem dalej
5) nerwy
6) jeszcze większe nerwy
7) k**wa
8) brzeszczot i przecięta śruba górna
9) śruba dolna to samo
10) brzeszczotem nie da rady...
11) młot i przecinak
12) twarde, że się przeciąc nie da
13) pierwsza przymiarka gumówki – nie pasuje
14) młot i przecinak
15) k**wa
16) skrobanie w głowę
17) skręcenie koła
18) przymiarka gumówki – pasuje
19) zmiana tarczy w gumówce
20) iskry
21) poszło
Łącznik oczywiście do wyrzucenia...
W zależności od łącznika może się nie dać przytrzymać przy pomocy klucza 14. Wtedy prawdopodobnie można to zrobić kluczem ampulowym (tak było w nowym łączniku). Ale że miejsca jest tak mało, to szkoda zachodu – najlepiej od razu szlifierka i heja...
Powodzenia
PS. Dodam, że nie jestem mechanikiem i może ktoś jednak ma rozwiązanie, ale czarno to widzę.