Nie chcę mi się. Przebuduję dolot i założę Fedki będą czasy od 0-100 km/h.
Tymczasem szykuję się do naprawy/modyfikacji układu hamulcowego.
Zestaw na przód:
Nacinane tarcze hamulcowe ATM Mikoda w czarnym kolorze, by nie robić dyskoteki. Miały być wykonane tylko z rozstawem 4x100 już w fabryce, ale naklepali sporo tarcz 5x114,3 i wypieli się.

Otwory 4x100 zostały wykonane wg mojej koncepcji, posiadają delikatne fazy. Miejmy nadzieję, że tarcze już nie pękną.
Mam czas więc napiszę dlaczego nacinane tarcze a nie inne. Nie będę wklejać linków, bo napiszecie, że to reklama lub coś innego... Zacznijmy od tego, że sami producenci nakazują montować sportowe klocki ze sportowymi tarczami. Gdy założymy zwykłe klocki do sportowej tarczy, klocek w expresowym tempie skończy się a hamowanie nie poprawi się. Gdy zrobimy na odwrót ryzykujemy fadingiem, zeszkleniem klocka i przegrzaniem tarcz. Nie interesują mnie nawiercane czy wiercone tarcze, ponieważ takie lubią pękać. Nacinana tarcza ma za zadanie usuwać pyły, gazy z klocków. Czasem też wilgoć. Będzie frezować klocek by ten przez swoją zwiększoną siłę tarcia i wyższą temperaturę nie zeszklił się. Sama tarcza lepiej będzie się schładzać. Głupotą w moim przypadku byłoby założenie gładkiej tarczy do poniższych klocków.
Klocki hamulcowe EBC YellowStuff. Planowałem zakup Hawk HP+ ale są na zamówienie i czas oczekiwania wynosi prawie 2 miesiące.

- Sygnalizator zużycia klocków
Zestaw na tył:
Tarcze hamulcowe ATE.
Klocki hamulcowe ATE.
Klocki są oryginalnymi od MX-3. Minimalnie większym z 626/MX-6/Probe powiedziałem nie z racji ich grubości. 0,5 czy nawet 1 mm więcej na klocek w tym przypadku już zrobi różnicę. Z resztą jedna, mądra głowa powiedziała: "Tyłu nawet bym nie dotykał".