Czateria...cd

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez sq2jul » 1 wrz 2016, 19:38

Dziwi mnie to co piszesz. Mam praktycznie to samo auto z teoretycznie najgorszym, najbardziej awaryjnym dostępnym w tej budzie silnikiem. W 2 lata zrobiłem nim 100k km i cholewka uważam, że to moje najlepsze auto jak dotychczas jeżeli chodzi o bezawaryjność. Wg mędrców tego świata już dawno powinna się zje..psuć turbina, dwumasa, dpf. Z tej parafii to jak na razie tylko jeden wtryskiwacz wymieniłem i to też uszkodzony/zużyty w nietypowy dla nich sposób. Z rzeczy pozaeksploatacyjnych to u mnie najbardziej pechowe jest tylne zawieszenie. Zaraz po kupnie piekła mi sprężyna, a ostatnio wymieniłem amory z tyłu i łożysko z tej samej strony. Teraz sobie przypominam, że kiedyś zdarzyło mi się przejechać "trochę" po krawężniku, więc to raczej moja wina. Z rzeczy około dieslowych wymieniłem jeszcze zawór SPV. I w zasadzie tyle. W Xedesie mimo, że uznawałem go za dobre auto ilość rzeczy jakie wymieniłem w ciągu 100k km była na tyle duża, że nie sposób wymienić i spamiętać.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez JohnnyB » 1 wrz 2016, 20:04

Czasem tak jest że u kogoś auto jedno jeździ i wlewa paliwo, drugi wymieni absolutnie wszystko.
W sumie ja rozumiem nemiego dobrze. Zrobiłem mniej więcej to co on chce zrobić teraz. U mnie jednak auto jest wykorzystywane zarobkowo, stąd dylemat był prosty. Auto od Maja zrobiło 13 tyś km i w sumie jest to jak do tej pory najmniej jeżdżone auto jakie od 3 lat użytkowałem ;).

Ale czy w jego przypadku bym kupił nowe zamiast przyserwisować stare ...... nie jestem pewien.
Auto chyba jest idealne jeśli chodzi o gabaryty i funkcjonalność. Z LPG pali tyle co nic. A koszt serwisu jest kosztem skończonym. Wymiana na nowe i utrata wartosci na tym aucie będzie raczej większa niż koszty zwiażane z serwisem bierzącego......

Zdecydowanie cięższy wybór niż mój.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez Beny » 1 wrz 2016, 20:11

Jb dobrze prawi,jeden trafi i będzie jeździł a drugi wymieni połowę auta.Druga sprawa że Nemi chyba jest z tych ludzi bardzo przewrażliwionych którzy z byle stuknieciem jada na serwis.Po części rozumiem ze nie chce stanąć gdzieś w szczerym polu z dziećmi w nocy,ale nowe też sie psują a to co mają napchane nowinek to głowa mała.Ja bym nie zmieniał ;)

Mój xed dzis pełną ścieżke diagnostyczną przeszedł można jeździć do osiemnastki :)
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez loockas » 1 wrz 2016, 20:17

Beny napisał(a):Po części rozumiem ze nie chce stanąć gdzieś w szczerym polu z dziećmi w noc


Ale to i tak jest złudna nadzieja. Musiałbyś wymienić absolutnie wszystko, a i tak nie masz pewności, że nowa część nie padnie niespodziewanie.

Np w Ibizie padł, a dokładniej wypadł mi łącznik stabilizatora z gniazda po przejechaniu 3kkm... A był firmy febi więc nie najtańszy. A wymieniłem je dlatego, bo stare lekko stukały :)

Nie ma co sobie szukać problemów na siłę. Przed dłuższą trasą sprawdzić podstawowe rzeczy i w drogę. Ewentualnie dla nadgorliwych wizyta na ścieżce diagnostycznej za 20zł.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Dominator » 1 wrz 2016, 20:51

Bać to ja się bałem jechać jaguarem w trasę, bo to kapryśne coś. Taka Mazda jak ma Nemi, serwisowane regularnie, zadbane. Można i jechać na drugi koniec swiata ;)
Co myślicie o jeździe Anglikiem? W sensie samochodem z UK?
...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2011, 23:36
Posty: 4920 (66/68)
Skąd: Bielsko-Biała/KR/KTA
Auto: Accord 8 2.2 gnojówka

Postprzez nemi » 1 wrz 2016, 20:53

Hehe, gdyby tak patrzeć, to mója nokia 3310 działała, bez monitora 24" z lepszym kompem bym sobie też dawał radę.
Sądzę, że mnie dopadła kumulacja. Kiedyś już tak myślałem, że będę jeździć, bo zrobiłem szereg różnych wymian, ale...nic z tych rzeczy. Był ciąg dalszy.

Albo trafiam tak, że nic kompletnie nie trzeba robić czy same drobne usterki, bo awariami trudno to nazwać, albo non stop kolor.

Jeśli przyjmiemy, że każde auto przejdzie 100.000 km bez stresów, to dla mnie to jest jakieś 7 lat jazdy... Nie jeżdżę dużo, w rodzinie mam same pozytywne przykłady jeśli chodzi o nowe auta. Utrata wartości przez ten czas to około 40.000 zł, więc z jednej strony sporo (jakieś 19.000 zł więcej szacunkowo w porównaniu z jezdzeniem używanymi autami między 5 a 10 lat). Z drugiej jest to cena, jaką trzeba zapłacić za przyjemność wyjechania autem z salonu, wdychania zapachu nowości, cieszenia się nowinkami technicznymi, kiedy jeszcze działają (nie sądzę, że wszystko będzie działać przez 10 lat ;)) i pewnego rodzaju radości, że mogę sobie na takie auto pozwolić, bo ileś tam lat studiowałem, ileś zdobywałem doświadczenie i po latach dodzierania auta po kimś mogę być tym pierwszym. Nie wszystko się przelicza na pieniądze, których do grobu nie zabiorę :)

Tak czy inaczej robię tylko przymiarki, Excel tak średnio mi pokazuje, że mnie stać, pojezdze po naprawie trochę, może spróbuję sprzedać, jeśli ktoś będzie chciał dobrze zapłacić. Zero pośpiechu.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Neonixos666 » 1 wrz 2016, 21:03

Dominator napisał(a):Taka Mazda jak ma Nemi, serwisowane regularnie, zadbane. Można i jechać na drugi koniec swiata ;)


Może i moja BJ była pordzewiała ale mógłbym nią jechać na drugi koniec Polski od tak bez kluczy, linek i przygotowań żadnych.

Dominator napisał(a):Co myślicie o jeździe Anglikiem?


Średnio, jako weekendowe auto to może ujdzie ale na co dzień raczej bym nie brał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez jacobs » 1 wrz 2016, 21:04

Dominator napisał(a):Co myślicie o jeździe Anglikiem? W sensie samochodem z UK?

Raczej słaby pomysł. Kiedyś na spocie mx'ów jakiś gość przekonywał, że jeżdżenie mx'em z UK'a w Polsce to żaden problem. W samochodzie miał jakiś system lusterek do wyprzedzania (podobno znany patent). Ale ja sobie nie wyobrażam jak można bezpiecznie jeździć z kierą po złej stronie.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Neonixos666 » 1 wrz 2016, 21:11

przełknął bym kierownice po złej stronie jak by to był Skyline R34 :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez sq2jul » 1 wrz 2016, 21:38

nemi napisał(a): Z drugiej jest to cena, jaką trzeba zapłacić za przyjemność wyjechania autem z salonu, wdychania zapachu nowości, cieszenia się nowinkami technicznymi, kiedy jeszcze działają (nie sądzę, że wszystko będzie działać przez 10 lat ) i pewnego rodzaju radości, że mogę sobie na takie auto pozwolić, bo ileś tam lat studiowałem, ileś zdobywałem doświadczenie i po latach dodzierania auta po kimś mogę być tym pierwszym. Nie wszystko się przelicza na pieniądze, których do grobu nie zabiorę


Nie wierzę, że takie coś wyszło z pod palców Pierwszego Pragmatyka tego forum :P
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez Xenocyd » 1 wrz 2016, 21:48

jacobs napisał(a):Ale ja sobie nie wyobrażam jak można bezpiecznie jeździć z kierą po złej stronie.


Miasto, ekspresówki i autostrady bez problemu. Jedynie drogi jednojezdniowe poza miastem są problematyczne.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez nemi » 1 wrz 2016, 22:47

Xen, kiedy gazy zaczną przesuwać wodę w rurce?
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Xenocyd » 1 wrz 2016, 22:58

Gdzieś między 12 a 48 godziną ;)
Jak zobaczysz pianę na powierzchni to jest ok, zacznie jej być więcej i zacznie "bulkać", choć czasami jest cicho a fermentuje jednak.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez Gib » 1 wrz 2016, 23:27

nemi napisał(a):Hehe, gdyby tak patrzeć, to mója nokia 3310 działała, bez monitora 24" z lepszym kompem bym sobie też dawał radę.
Sądzę, że mnie dopadła kumulacja. Kiedyś już tak myślałem, że będę jeździć, bo zrobiłem szereg różnych wymian, ale...nic z tych rzeczy. Był ciąg dalszy.

Albo trafiam tak, że nic kompletnie nie trzeba robić czy same drobne usterki, bo awariami trudno to nazwać, albo non stop kolor.

Jeśli przyjmiemy, że każde auto przejdzie 100.000 km bez stresów, to dla mnie to jest jakieś 7 lat jazdy... Nie jeżdżę dużo, w rodzinie mam same pozytywne przykłady jeśli chodzi o nowe auta. Utrata wartości przez ten czas to około 40.000 zł, więc z jednej strony sporo (jakieś 19.000 zł więcej szacunkowo w porównaniu z jezdzeniem używanymi autami między 5 a 10 lat). Z drugiej jest to cena, jaką trzeba zapłacić za przyjemność wyjechania autem z salonu, wdychania zapachu nowości, cieszenia się nowinkami technicznymi, kiedy jeszcze działają (nie sądzę, że wszystko będzie działać przez 10 lat ;)) i pewnego rodzaju radości, że mogę sobie na takie auto pozwolić, bo ileś tam lat studiowałem, ileś zdobywałem doświadczenie i po latach dodzierania auta po kimś mogę być tym pierwszym. Nie wszystko się przelicza na pieniądze, których do grobu nie zabiorę :)

Tak czy inaczej robię tylko przymiarki, Excel tak średnio mi pokazuje, że mnie stać, pojezdze po naprawie trochę, może spróbuję sprzedać, jeśli ktoś będzie chciał dobrze zapłacić. Zero pośpiechu.


Tylko pamietaj że taki okresowy przegląd w ASO też kosztuje odpowiednio, taki ukryty koszt gwarancji i niby świętego spokoju. Mnie troska o to czy nowy czy nie, raczej dotyczyć nie będzie, roczna utrata wartości aut które mi się podobają i bym chciał jest prawie taka jak moje dochody, zawsze będę się bujać starymi.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 18:09
Posty: 8948 (143/182)
Skąd: Warszawa
Auto: rower składak 1.8t

Postprzez Neonixos666 » 1 wrz 2016, 23:57

Czy można w Polsce kupić nowe fabryczne auto z salonu bez gwarancji?
Podobno na zachodzie można tak.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Gib » 2 wrz 2016, 00:41

Myślisz że dostałbyś pierwszy lepszy egzemplarz z linii produkcyjnej? Bo ja myślę że najgorszy kibel składany w imieniny majstra, niestety socjalistyczna UE każe nam najpierw przepłacać żebyśmy się czuli zadbani i bezpieczni :) Jeśli zajechało Bercikiem to sorry ale ja też jestem Korwinistą, może nie do szpiku kości ale socjalizm już mi uszami wychodzi.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 18:09
Posty: 8948 (143/182)
Skąd: Warszawa
Auto: rower składak 1.8t

PostTen post został usunięty przez nemi 2 wrz 2016, 06:49.

Postprzez nemi » 2 wrz 2016, 07:21

Ależ mi dziś łeb pęka. Wczoraj miałem wolne, może dlatego ten piątek tak okropnie się zaczyna. Poszedlbym już na jakąś bardzo wysoką emeryturę :D.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez brii » 2 wrz 2016, 08:23

Gib napisał(a):Myślisz że dostałbyś pierwszy lepszy egzemplarz z linii produkcyjnej? Bo ja myślę że najgorszy kibel składany w imieniny majstra, niestety socjalistyczna UE każe nam najpierw przepłacać żebyśmy się czuli zadbani i bezpieczni :) Jeśli zajechało Bercikiem to sorry ale ja też jestem Korwinistą, może nie do szpiku kości ale socjalizm już mi uszami wychodzi.

Sorry ale brencik to był słaby troll albo ułom – nic więcej ;)
Myślisz, że w państwach dzikiego kapitalizmu dostałbyś od producenta bez gwarancji sprzęt w pełni wartościowy? Trochę przepłacasz, ale za to dostajesz niezgodność towaru z umową/rękojmię i możliwość ludzkiego serwisowania samochodu na gwarancji w dowolnym serwisie bez nabijania kabzy ASO (to chyba raczej krzewienie zasad wolnego rynku a nie socjalu). Więcej to warte niż gwarancja i warto dopłacić. Nawet jeśli producent nie da gwarancji to obowiązuje go rękojmia. Dziwię się czemu ludzie nie korzystają z przysługujących im praw. Kiedyś z tytułu rękojmi pomogłem znajomym zwrócić samochód mimo tego, że dobry producent-kapitalista nie chciał uznać roszczeń z tytułu gwarancji. Och te złe socjalistyczne przepisy diabelskiej unii – szkodzą okropnie wszystkim a w szczególności maluczkim, za to są korzystne dla wielkich tego świata ;) Nemi też skorzystał – miał gratisową naprawę silnika, bez tych absurdalnych przepisów mógłby tylko do Korwina dzwonić i się żalić...

nemi – wychodzi na to, że dwa razy kupiłeś samochody szroty, bywa. Doprowadzisz ten do ładu i będziesz zadowolony. Ewentualnie doprowadzisz do ładu, sprzedasz i ktoś będzie zadowolony ;)
Ostatnio edytowano 2 wrz 2016, 10:55 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Grzyby » 2 wrz 2016, 09:06

sq2jul napisał(a):Nie wierzę, że takie coś wyszło z pod palców Pierwszego Pragmatyka tego forum

Ja już jakiś czas temu dostrzegłem przesuwanie się podejścia nemiego do takich rzeczy.
Już kiedyś to napisałem – stać go (co by o excelu nie pisał) to rozważa :) I bardzo dobrze.
Ktoś musi te nowe auta kupować :D


I jak to napisałem, złapałem się na tym że sam kupiłem nowe auto (Dacię) <glupek2> A myślałem że jedynym do tej pory nowym nabytkiem motoryzacyjnym jest Simson jakiego zanabyłem drogą kupna w 1988 roku <rotfl> Mam go cały czas :D
A właśnie – skoro ma już 28 lat, to co trzeba zrobić żeby załatwić rejestrację jako zabytek? Ktoś wie?
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park