Czateria...cd

[brii]

Nie robi piorunującego wrażenia, od takie jak to GIB napisał Mondeo.

Otwórz klapkę "wlewu paliwa" i wsadź w dziurki metalowy widelec – będzie piorunująco

lub Topgirze.

Zapomnij – w Topgirze jeśli coś nie kopci, nie hałasuje i nie pasuje do obrazu benzynowego maczo-prymitywa się nie pojawi

[Xenocyd]

Otwórz klapkę "wlewu paliwa" i wsadź w dziurki metalowy widelec

jak byłem mały przeprowadziłem ten manewr z gniazdkiem w kuchni

[JohnnyB]

Otwórz klapkę "wlewu paliwa" i wsadź w dziurki metalowy widelec

jak byłem mały przeprowadziłem ten manewr z gniazdkiem w kuchni

Ja od takich manewrów miałem wtedy swoich ludzi .....brat nie byl jednak zadowolony z obrotu sprawy a mnie dupa jeszcze bolała kilka dni od pasa

[Xenocyd]

Ja nie miałem rodzeństwa, a psa się nie udało namówić

[PeKa]

Kurcze, ale żałuje, ze dopiero teraz zdecydowałem się po latach na rower. Pal licho, że wstaję odrobinę wcześniej, że jadę do pracy kapkę dłużej, ale ile po takiej jeździe porannej mam energii! Zupełnie inny dzień

[Gib]

Kiedyś jak miałem kilka lat stojąc z rodzicami na przystanku dotknąłem czegoś w takiej betonowej latarni, była klapa otwarta i ja sprawdziłem nogą co się stanie, takie delikatne telepanie całego ciała było nawet przyjemne, dziś w butach z deichmana prawdopodobnie bym się usmażył. Nie wiele pamiętam, tylko to uczucie, po latach okazało się że zdarzenie to prawdopodobnie usmażyło mi część mózgu odopowiedzialną za proces decyzyjny

[nemi]

Gib, ja też mam kłopot z podjęciem jakiejś decyzji .

Prądem się nie bawiłem. Raz dostałem od ojca w dvpę za włożenie jakiegoś bolca do gniazdka i do dnia dzisiejszego staram się nie mieć do czynienia z prądem. Co prawda okazało się, że ten bolec zostawił ojciec, gdy odłączał suszarkę z gniazdka, ale to się okazało jakiś czas później, jak chcieli jej użyć i nie było jak – brakowało jednego 'druta' we wtyczce.


Xen, rozpoczynam produkcję eksperymentalną na bardzo małą skalę!

[Gib]

Gib, ja też mam kłopot z podjęciem jakiejś decyzji .

Jedyne decyzje z którymi nie mam najmniejszego kłopotu to ochlaj i nażreć się FF, ale to są małe koszty jednostkowe chociaż niemałe po zliczeniu (w moim przypadku do 24 sierpnia było to 2,7 i 2k) ale jak trzeba wydać jakiś grubszy hajs to mogiła.

[nemi]

Ale w samym sierpniu?

Dziś odstawiam Mazdę do warsztatu (auto normalne jeździ) i generalnie się kręcę nią teraz gdzie się da. No i to jest naprawdę bardzo fajne auto, dobrze się czuję za kierownicą, jest wygodna, daje nawet trochę radości z jazdy, funkcjonalna i ma wiele plusów. Wymieniam ostatnie z rzeczy, które mogą się zepsuć i pewnie bym pojezdzil nią jeszcze sporo km. Z drugiej strony już nie mam do tego auta takiego zaufania po prostu.

[Gib]

Od początku roku, co zważywszy w szczególności że jedzenie mogę mieć za free (wliczone w social niskiej pensji) to i tak poszło sporo grosza.
Po co oddałeś do warsztatu zatem? Żeby wydać parę złotych i się wkurzać?

[nemi]

Półosi się nie polepszy jak będę dalej jeździł . Już mocno daje znać o sobie.

Ja nie liczę ile wydaję na alkohol. Myślę, że ze 100-120 zł miesięcznie. Jedzenie poza domem to pewnie średnio 17 zł w dni robocze, więc trochę kasy na to idzie...

[Dominator]

Nie chcę się gotować;)
Nemi jest hipochondrykiem w odniesieniu motoryzacyjnym

[nemi]

Fakt, auto muszę mieć sprawne. Nie chciałbym gdzieś w środku nocy utkwić w polu z dzieciakami. Niestety tym razem to nie fanaberia – długo już to nie wytrzyma. Zepsuło się, to trzeba naprawić i nie dziadować w aucie na trasy. Focusa jeszcze bym odpuścił...

[rafik89]

Kurcze, ale żałuje, ze dopiero teraz zdecydowałem się po latach na rower. Pal licho, że wstaję odrobinę wcześniej, że jadę do pracy kapkę dłużej, ale ile po takiej jeździe porannej mam energii! Zupełnie inny dzień

Ja teraz mam tylko ok 4 km, więc często jeszcze po pracy trzeba iść pojeździć.

[brii]

Półosi się nie polepszy jak będę dalej jeździł . Już mocno daje znać o sobie.

Wymień tą półośkę i patrząc na to co zrobiłeś już przy samochodzie masz spokój na długo z poważniejszymi rzeczami. Nawet w nowym samochodzie może pierdyknąć łożysko w każdym momencie
Masz samochód który lubisz i dobrze Ci się nim jeździ – zmieniać go tylko z tego powodu, nie budzi już zaufania to trochę absurd biorąc pod uwagę, że przyczyny stojące za brakiem zaufania będą usunięte.

[Bartek1986]

Panewki ci raczej nie przekreci fajna fura.

Zwłaszcza, że kupuje to ze stukającym sworzniem. Nie, nie na wahaczu

[Neonixos666]

Patrząc na Twój przebieg Nemi to dziwi mnie co za rzeczy robisz przy aucie. Albo masz jakiś dziwny egzemplarz albo cyferki na blacie nie mają pokrycia z rzeczywistością.

[nemi]

Hehe, mam prowadzoną książkę serwisową od 0 do 159000 . Niemiec musiałby cofać licznik przed każdą wizytą w aso

[Neonixos666]

No to widocznie taki egzemplarz zrób co masz zrobić i nie sprzedawaj bo jak już wszystko zrobisz to tylko jeździć

[nemi]

Jutro ma być gotowy do drogi. Jak dobrze pójdzie .