Może ktoś z was mi doradzi bo ja już nie mam siły do tej swojej Mazdy 6 GG/GY. Wczoraj wracając do domu jadąc pod górkę na III biegu dodałem gazu i w tym momencie silnik na ułamek sekundy przerwał po czy ponownie wskoczył na obroty. Od tego momentu silnik mocno klekocze , słychać takie metaliczne stukanie i czasem się dławił. Dobrze słychać to na tym filmiku który nagrałem: https://www.youtube.com/watch?v=DNIrju7 ... e=youtu.be
Oczywiście zrobiłem diagnostykę programem Forscan i o dziwo nie ma żadnych błędów, na liczniku nie zapaliła się żadna kontrolka. Filt paliwa był ostatnio wymieniony, olej z górnej półki był zalany 1500km temu. Podkładki pod wtryskami wymienione , po odkręceniu korka oleju podczas pracy silnika nic nie kopci. Paliwo to droższe zalane na dobrej zawsze tej samej stacji BP.
Może ktoś z was orientuje się co oznaczają te metaliczne odgłosy i fakt , że silnik czasami na ułamek sekundy przerywa ?
Silnik przerywa i dziwnie klekocze brak błędów
Strona 1 z 1
kiedy wymieniałeś paski wieloklinowe? może rolka, albo napinacz skończył żywot. Filmik nie odzwierciedla tak dobrze tego dźwięku. być może to sprzęgiełko alternatora, albo sprężarka klimy. Da radę zlokalizować po której stronie bardziej słychać? jak dodajesz gazu to nasila się dźwięk? przy okazji sprawdź stan oleju.
myślę, że macie ten sam problem co tu:
viewtopic.php?f=410&t=193963&view=unread#unread
myślę, że macie ten sam problem co tu:
viewtopic.php?f=410&t=193963&view=unread#unread
Rozrząd wymieniałem 25 tys km temu ale z tego co pamiętam paska wielorowkowego nie wymieniłem.
Najdziwniejsze jest to, że dziś rano było wyraźnie słychać ten stukot i trochę na biegu jałowym dławiło silnik, tak schodził z obrotów jak by miał zgasnąć po czym doszedł do normalnych obrotów biegu jałowego. Sprawdziłem auto komputerem i znowu żadnych błędów nie było. Wystraszyłem się, że to może panewki ale zdarzyło się coś dziwnego. Na biegu jałowym kilkanaście razy przegazowałem mocno auto do 4,5-5 tys obrotów i dźwięk metalicznego stukotu ustał. Następnie zrobiłem kalibrację wtrysków bo nigdy wcześniej tego nie robiłem , kalibracja zrobiona Forscanem zakończona powodzeniem. Następnie postanowiłem pojeździć trochę autem i chodziło już normalnie. Przed godziną wróciłem do domu ( trasa 35km) i wszystko było OK . Czary mary, nie mam pojęcia o co chodzi.
Najdziwniejsze jest to, że dziś rano było wyraźnie słychać ten stukot i trochę na biegu jałowym dławiło silnik, tak schodził z obrotów jak by miał zgasnąć po czym doszedł do normalnych obrotów biegu jałowego. Sprawdziłem auto komputerem i znowu żadnych błędów nie było. Wystraszyłem się, że to może panewki ale zdarzyło się coś dziwnego. Na biegu jałowym kilkanaście razy przegazowałem mocno auto do 4,5-5 tys obrotów i dźwięk metalicznego stukotu ustał. Następnie zrobiłem kalibrację wtrysków bo nigdy wcześniej tego nie robiłem , kalibracja zrobiona Forscanem zakończona powodzeniem. Następnie postanowiłem pojeździć trochę autem i chodziło już normalnie. Przed godziną wróciłem do domu ( trasa 35km) i wszystko było OK . Czary mary, nie mam pojęcia o co chodzi.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6