Czateria...cd

[JohnnyB]

Możliwe ze w przeciagu 3 miechów ja bedę jedno sprzedawał.
Nie ejst to kompakt niestety ale dosć sprawnie można się nim poruszać .

[Neonixos666]

Ścigam się z Gibem – kto pierwszy kupi auto...

Możesz już otwierać szampana

[JohnnyB]

A ja tam wierze w Gib'a .

Nemi ma karawan który się turla – chyba, foke – która na pewno się turla. Auris nie kupi bo i za mały i mu z nowu ukradną. No chyba że targnie się na Voyagera.....

Gib pojedzie na Zlot Mazdy, wróci i albo będzie szukał imprezy albo kupie RX'a z silnikiem 3.2 V6 od Opla .

U mnie w perspektywie 3-4 miechów przesiadka albo na Megane albo na Golfa ...... oby

[loockas]

Nowy Auris jest wizualnie całkiem ok Toyota obecnie zaczęła jakoś wyglądać.

[JohnnyB]

Toyota obecnie zaczęła jakoś wyglądać.

To tobie przybyło lat i dzieci......

[Gib]

Przyjdzie czas to se kupie, nie ma co szarpać się na byle co Bo już mam
Nemi powodzenia w szukaniu.

[JohnnyB]

A jakby ktoś chciał Mini, to jak pisałem wyżej może będzie do oddania za "groszę" , ale to tylko jeśli zobaczę Megane bądź Golfa przed mieszkaniem na parkingu.

[nemi]

Ja myślę tylko o nowym kombiaku. Nic więcej nie wchodzi w grę. Gdybym mógł myśleć o 100.000 budżetu, to byłby jakiś van...

Widziałem dziś Renault Megane (stary model – nowy nie jest w salonach jeszcze) i to nie jest moja bajka. W środku mnie odpycha, nie ma jakichś super cen – 64.000 trzeba dać. Scenic ten mały za 66.000 mi się nie podoba, grand niestety strasznie drogi, już zupełnie niewyobrażalne pieniądze dla mnie .

Golf 69.000, wnętrze, jakość to jest to! Jestem pod wrażeniem i chętnie bym jeździł. Nie sądziłem, że kiedyś to napiszę. Za 69.000 są bixenony, skórzana kierownica ze sterowaniem, 4 lata gwarancji i oczywiście klima, trochę elekryki.

Seat Toledo 60.000 zł. Cena do mnie przemawia, ale samo auto tak sobie.
Leon – 70.000 zł 1.2 tsi golas + trochę gratisów. Kredyt na 5 lat 0%, jedynie trzeba płacić około 2.000 za ubezpieczenie na życie na ten czas. Czyli wpłacam wartość mazdy + jeszcze trochę, płacę jakieś 800 miesięcznie i za 72.000 mam finalnie Leona. Niestety kredyt jest tylko od cen katalogowych, nic w salonie nie da się urwać, bo bym miał zwykły kredyt...

Auris w tej chwili najtańszy 99 KM kosztuje 64.000. Klima automatyczna w każdej wersji. Pan w salonie kazał czekać i obiecuje, że za 60.000 go dostanę. Czyli najtaniej, ale najsłabsze osiągi, wygląd, który mnie nie przekonuje oraz najniższa utrata wartości – silnik bez turbo, więc raczej będą mniejsze kłopoty z odsprzedaza. Nie wiem jakie warunki są kredytowania połowy wartości, bo już dzieciak mi się darł.
Aha – 600 litrów bagażnika

[Gib]

Musimy się spiknąć kiedyś bardzo chętnie na prawym się przejadę tym gokartem. To było do JB, takim kompaktowym kombi miałem okazję jeździć w zeszłym roku Ale wywód Nemi bardzo sensowny argumentacja bardzo dobra. Kupuuuuj

[JohnnyB]

Golf 69.000, wnętrze, jakość to jest to!

Heh....jak pisałem to kilka miesięcy temu to mnie tu prawie zlinczowano .
Za 77 tyś masz kombi, z mocniejszym 1.4 TSI z czujnikami przód tył, sportowymi siedziskami, większym wyświetlaczem z kamerą cofania itp. – Comfort Line + dodatki.

Ja wybrałem HB + przyciemniane szyby. Zastanawiałem sie jeszcze nad felgą 17 cali...wtedy jakies 78 tyś trzeba było zapłacić.

Gib, nie ma sprawy, zawiedziesz się niestety, to auto dopiero daje frajdę na krętej drodze, a je nie czuje się na siłach aby szaleć na czymś takim, jeszcze z pasażerem. Na prostej absolutnie nie czuć jakichkolwiek osiagów, ale jak pisałem 7 z chaczykiem i 60 było na blacie.
Jednak przy dobrych gumach, na zakrętach i brzy dobrym zakresie obrotów, jest przekozak.
Sam jako dość cywilny kierowca, jak wsiadam do tego auta to mi odpiertralalala. Aż moja żona piszczy .

Zdarza mi się tym autem jeździć 1, 2 ........... i od razu 6

[nemi]

77 to za dużo. To już prawie hybryda z 7000 przebiegu w toyocie.

Chcę tanie kombi, jak najmniej kredytu, auto jest dla mnie, a nie sąsiadów, więc nie zamierzam się szarpać ponad możliwości. Liczę na 100.000 bezproblemowej jazdy, ma być tanio w utrzymaniu i nic więcej mnie nie interesuje. Może bym nawet szyby na korbę z przodu zniósł, gdyby mieć dzięki temu mniejszy dług .

Może coś mi znajomy pomoże wyrwać z grupy vag...

[loockas]

To tobie przybyło lat i dzieci......

Coś pewnie w tym jest, ale jeszcze dwie generacje wstecz Toyota budziła u mnie wstręt. Avensis wyglądał jak kupa.

i obiecuje, że za 60.000 go dostanę. Czyli najtaniej, ale najsłabsze osiągi, wygląd, który mnie nie przekonuje

Znowu szukasz auta na siłę? Ja bym nie potrafił wydać takiej kwoty na auto, które mi się nie podoba i jazda nim nie sprawi mi przyjemności. Decydując się na nowe auto chciałbym je dobrać tak, by nie myśleć po dwóch latach o sprzedaży

[nemi]

Aurisa bym jednak brał 132 KM. Wrażenie robi dobre mimo wszystko.

[loockas]

Mój szef się dzisiaj wybrał właśnie do salonu Toyoty pooglądać propozycje do wymiany floty. Podobno hybrydowy Auris fajnie jedzie, ale cena za kombiaka to jakieś ~80k. Szefowa się chyba zauroczyła nową Ravką w hybrydzie. Ja bym tam wolał Hiluxa

[Gib]

Ja GT86

[JohnnyB]

Ja bym nie potrafił wydać takiej kwoty na auto, które mi się nie podoba i jazda nim nie sprawi mi przyjemności. Decydując się na nowe auto chciałbym je dobrać tak, by nie myśleć po dwóch latach o sprzedaży

Za 60 koła nie ma szans na nowe taki auto,
Wybór zaczyna się od 75 mniej więcej, jeśli dasz radę znaleźć to wszystko w kompakcie.
Przynajmniej ja to tak odczuwam a rynek kompaktów sprawdziłem.

Na szczęscie ja już nie bede długo wybierał fury dla siebie......nie zanosi się na to.....ale jak się zaniesie to bedzie to duże auto wysoko osadzone.

[loockas]

Za 60 koła nie ma szans na nowe taki auto,
Wybór zaczyna się od 75 mniej więcej, jeśli dasz radę znaleźć to wszystko w kompakcie.
Przynajmniej ja to tak odczuwam a rynek kompaktów sprawdziłem.

Wiem o tym doskonale, dlatego mając 60k na auto kupiłbym używane za połowę tej kwoty i nie próbował sobie wmawiać, że stać mnie na nową furę Ja już robiłem szybki przegląd i wszystko co mnie interesuje krąży gdzieś w okolicy 100k. Oczywiście mam na myśli realne propozycje, bez fantazjowania o furach za pół banki Nie mówię nie, ale na ten moment jednak pass

[nemi]

A ja chcę poczuć komfort jaki mój ojciec ma od 1999 roku.
Kwota 65.000 wystarcza na kupno auta o podobnych osiągach jak mam obecnie, o zbliżonym wyposażeniu, które będzie cichsze (w końcu wszystko jest cichsze od Mazdy ) i pachnące nowością. Czy ja potrzebuję czegoś więcej? Nie sądzę.
Dodatkowo pierwszy bąk w fotelu mój i duża szansa na święty spokój przez jakieś 5-6 lat przy moich przebiegach, a to już jest bezcenne. Właśnie czekam na kolejne części do obecnego auta i już mówię – K-U-R-*–* NIE. Tak sobie myślałem wczoraj przejeżdżając przez węzeł "Imielin", że taki jeden ma nawet lagunę i ma względny spokój, a ja się wciąż bujam i mówię dość.

To o czym pisze Johnny – 75 k to prawda, ale ja nie mam potrzeby zaznaczania kwadracików u dealera i chętnie wezmę coś, co zostało już wyprodukowane i po prostu nie znalazło do tej pory nabywcy, a obniżki bywają duże.

Co do Aurisa, to wygląd mnie nie powala, środek wymaga pewnego przyzwyczajenia, ale nie sądzę, że to jest problem, bo ja auto traktuję jako AGD. 132 KM + automatyczna klima to coś, co mnie satysfakcjonuje.

[loockas]

Czy ja potrzebuję czegoś więcej? Nie sądzę

Spoko, rozumiem. Ja pisałem o sobie

Tak sobie myślałem wczoraj przejeżdżając przez węzeł "Imielin", że taki jeden ma nawet lagunę i ma względny spokój, a ja się wciąż bujam i mówię dość.

Hehe. Za to dłubie w Ibizie średnio raz na 2 miesiące, a auto robi 3kkm rocznie No ale ta pseudo Fabia ma już 14 lat, a usterki zamykają się w kilku do kilkunastu złotych więc wybaczam.

[nemi]

Ja niestety płacę ciągle setkami . W dodatku co miesiąc. Z drugiej strony już w tym aucie wymienię wszystko i już musi działać...

Jutro pojadę na jazdę testową aurisem. Dam sobie też chwilę na przemyślenie tematu, może ochłonę i odloze to w czasie.
W tym roku byłem cztery razy na dłuższym wyjeździe (1000 km+) i tylko raz pojechałem i wróciłem sprawnym autem. Dzień po powrocie serwis i średnio ponad 1000 nie moje. To nie na moje nerwy, jedyny plus, że nie musiałem lawetą wozić po tych usterkach.

I to wszystko się dzieje przy bardzo dużej dbałości o auto... Każdy by był wściekły. Stąd te myśli, że lepszy nowy Toledo golas niż wersja exclusive z pakietem trend