A cóż w tym niefajnego?
Mój stary Cronos stał ponad 2 lata w salonie w Kanadzie zanim został kupiony przez 1 właściciela i od razu przywieziony do Polski. Ot, wersja wyposażenia zupełnie nietrafiona na tamten rynek (manual).
Ale to pewnie był handlarz a auto nie miało przodu i tyłu, bo inaczej byłoby to nieopłacalne, co kolego?
Tylko że dostałem do niego teczkę papierów (łącznie z fakturą zakupu), kopie przeglądów itd.). W PL serwisowany był regularnie w salonie Nissana w Tarnowie przez kilka lat – do momentu kupna przeze mnie.
Czyli jeden wielki wałek.
Auto nieuszkodzone, z Ameryki, jeszcze stało dwa lata w salonie. Nic tylko złom!
