
Mazda6 GG RF '02 150 PS Grace Green Mica :) 18" The End :(
Zdrowie najważniejsze, ważne, że wszyscy cali.
A błędy? Zdarzają się najlepszym, patrz Janusz Kulig... Dobrze, że u Ciebie tak tylko się skończyło.
Blachę zawsze można odrobić.
Oby dalej już bezpiecznie.
Po uszkodzeniach widocznych z zewnątrz na Audi nie uwierzyłbym, że Mazda brała udział w tej samej kolizji.
Dobrze, że systemy bezpieczeństwa zdały egzamin.
A błędy? Zdarzają się najlepszym, patrz Janusz Kulig... Dobrze, że u Ciebie tak tylko się skończyło.
Blachę zawsze można odrobić.
Oby dalej już bezpiecznie.
Po uszkodzeniach widocznych z zewnątrz na Audi nie uwierzyłbym, że Mazda brała udział w tej samej kolizji.
Dobrze, że systemy bezpieczeństwa zdały egzamin.
-
z kropką nad z
- Od: 4 sty 2010, 22:12
- Posty: 3200 (146/242)
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Jest: MX-5 NC 2.5 + M5 CR
Było: MX-3 B6-D, 626 GF FS, 6 GY L3, Lancer CX_3A, 323F BA Z5, Maxima A32 VQ30, Logo, Ave T22 2.0
Straszna przygoda
Nie bardzo widzę sens takiego działania, bo dostaniesz grosze – lepiej wycyrklować na styk z AC.
Pogadaj z kolegą hak64
rafalmazda6 napisał(a):Będę chciał całkowitą i żeby odliczyli mi to, co zostało z Mazdy
Nie bardzo widzę sens takiego działania, bo dostaniesz grosze – lepiej wycyrklować na styk z AC.
hak64 napisał(a):[...] Wbrew pozorom jest różnica, bo przy szkodzie z AC całkę można orzec jeśli koszt naprawy przekracza 70% wartości auta. [...] Zajmuję się odszkodowaniami zawodowo, więc jeśli potrzebujesz pomocy – pytaj.
Pogadaj z kolegą hak64

- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5602 (328/456)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
Ważne, że wszyscy cali. Miejmy nadzieję, że będzie całkowita i będzie GH 
-
& Marta
- Od: 25 kwi 2014, 11:37
- Posty: 3600 (51/69)
- Skąd: Niepołomice
- Auto: Mazda6 GH '08
MazdaSpeed 3 BK '08
zdrowie najważniejsze i nie ma o czym dyskutować
teraz sam się zastanawiam czy nie lepiej żeby była naprawa bezgotówkowa, niech ją zrobią i wtedy sprzedać. Oczywiście wrodzona uczciwość (która kiedyś pewnie mnie zgubi) nie będzie mi pozwalała wciskać kitów że była nieruszona. Bezwypadkowa może i owszem, bo przecież nikt nie ucierpiał, ale pokolizyjna na pewno
zgłoszenie poszło jeszcze wczoraj, skany dokumentów powysyłane, czekam na odzew ubezpieczyciela
ło Panie, to bym musiał drugą nerkę sprzedać (bo przecież pierwsza na reksy poszła)
póki co nie myślę co będzie następne. Najpierw musi się wyjaśnić kwestia co dalej z tą moją, czy wrak czy nie i się wyklepie. Oczywiście jak tylko będę miał info, dam znać 
xRafalx napisał(a):będzie GH
ło Panie, to bym musiał drugą nerkę sprzedać (bo przecież pierwsza na reksy poszła)

Rafał nie czekaj na ruch ubezpieczyciela tylko szukaj specjalisty lub znajomego, który pomoże ci jak najwięcej wyciągnąć kasy. Ubezpieczyciel nie będzie miał nad tobą litości, tak jak Stachan napisał skontaktuj się z kolegą hak64 lub poszukaj kogoś na swoim podwórku nim będzie za późno.
https://www.facebook.com/BippuPoland
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
-
Tomek grupa rozwoju forum
- Od: 11 kwi 2008, 15:18
- Posty: 1813 (55/50)
- Skąd: Olsztyn/Szczytno/obecnie Łódź
- Auto: Lexus LS400 4.0 V8 1998
Mazda6 GG LF`06 2.0 156,5KM@6676RPM 196,3Nm@4218RPM Noblessgrau
była Mazda Xedos 9 TA KL 2001 AT
była Mazda 323f 2.0 V6 BA
była Mazda 323f 1.6 BG
Niestety to jest szkoda z AC i tam ubezpieczyciel dyktuje warunki. Na 100% kolega nie odzyska więcej niż wycena pojazdu określająca stawkę ubezpieczenia, czyli wspomniane 7820 zł, a i to przy założeniu, że wybrał opcję bez amortyzacji (wartość auta obowiazuje przez cały okres ochrony ubezpieczeniowej (umowa jest na 1 rok). Jeśli auto było w chwili ubezpieczenia warte więcej, to można było zlecić sporządzenie wyceny niezależnemu rzeczoznawcy, on by określił wartość części i nakłady robocizny użyte do modyfikacji i o taką kwotę wzrosła by wartość przedmiotu ubezpieczenia (pojazdu). Niestety wzrosła by także stawka ubezpieczenia AC, bo jest ona zależna od wartości auta. Tak więc oszczędzając na ubezpieczeniu, traci się na odszkodowaniu. Co innego, gdyby była to szkoda z OC jakiegoś sprawcy. Wtedy ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować wszystkie koszty związane ze szkodą, w tym wydatki poniesione na tuning. I tak dla przykładu, jeśli miałem w aucie marmurowy sedes i wannę do jakuzzi zamiast tylnej kanapy, to ubezpieczyciel musi mi zwrócić koszt ich zakupu i montażu.
Pozostaje jeszcze kwestia szkody osobowej. Jesli kolega jechał sam, to przysługuje mu jedynie odszkodowanie z ubezpieczenia NNW pojazdu (o ile miał wykupione), oraz z ubezpieczenia zdrowotnego (np pracownicze). W obu tych przypadkach wysokość odszkodowania zależna jest od kwoty ubezpieczenia (suma gwarancyjna), oraz % trwałego uszczerbku na zdrowiu i tak np: jeśli komisja lekarska orzeka 5 % uszczerbku, a suma gwarancyjna (kwota na jaką się ubezpieczył poszkodowany) wynosi 50 tyś, to odszkodowanie wyniesie 5% z 50 tyś zł. Jak widać jest to kwota niewspółmiernie niska i często nie pokrywająca nawet kosztów leczenia. Co innego, gdy mamy do czynienia ze szkodą osobową pasażerów pojazdu sprawcy. Pasażerowie nie przyczynili się bowiem do zaistnienia zdarzenia, w związku z czym należy się im odszkodowanie z polisy OC sprawcy, przy czym wysokość tego odszkodowania nie jest zależna od kwoty ubezpieczenia i % uszczerbku na zdrowiu, bowiem suma gwarancyjna ubezpieczenia OC pojazdu wynosi 5 mln euro.
Pozostaje jeszcze kwestia szkody osobowej. Jesli kolega jechał sam, to przysługuje mu jedynie odszkodowanie z ubezpieczenia NNW pojazdu (o ile miał wykupione), oraz z ubezpieczenia zdrowotnego (np pracownicze). W obu tych przypadkach wysokość odszkodowania zależna jest od kwoty ubezpieczenia (suma gwarancyjna), oraz % trwałego uszczerbku na zdrowiu i tak np: jeśli komisja lekarska orzeka 5 % uszczerbku, a suma gwarancyjna (kwota na jaką się ubezpieczył poszkodowany) wynosi 50 tyś, to odszkodowanie wyniesie 5% z 50 tyś zł. Jak widać jest to kwota niewspółmiernie niska i często nie pokrywająca nawet kosztów leczenia. Co innego, gdy mamy do czynienia ze szkodą osobową pasażerów pojazdu sprawcy. Pasażerowie nie przyczynili się bowiem do zaistnienia zdarzenia, w związku z czym należy się im odszkodowanie z polisy OC sprawcy, przy czym wysokość tego odszkodowania nie jest zależna od kwoty ubezpieczenia i % uszczerbku na zdrowiu, bowiem suma gwarancyjna ubezpieczenia OC pojazdu wynosi 5 mln euro.
dziękuję za odpowiedź
napisałeś dokładnie to, czego nie chciałem usłyszeć
ale już przynajmniej jestem na to przygotowany... Pozostaje żyć nadzieją, że będą chcieli naprawiać i iść na rozwiązanie bezgotówkowe, aczkolwiek jak na moje oko to strzelą całkowitą i będę miał naprawdę niemały problem 


Kolego szkoda całkowita nie oznacza, ze nie możesz naprawiać samochodu. Nikt nie ma prawa decydować o Twojej własności, więc jeśli odstawisz auto do zaprzyjaźnionego warsztatu i ten dokona naprawy mieszcząc się z kosztami w kwocie nie przekraczającej wartości auta przed zdarzeniem, to ubezpieczyciel musi to przełknąć i wypłaci kasę (zapewne po okazaniu faktur potwierdzających zakup części do naprawy, oraz kalkulacji nakładów pracy. problem w tym, że orzekając szkodę całkowitą, ubezpieczyciel wypłaci najpierw tylko różnicę pomiędzy wartością auta przed zdarzeniem i po nim. Tak więc za naprawę trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni, a dopiero potem bić się o resztę (do pełnej wartości auta przed szkodą).
Powodzenia zatem...
Powodzenia zatem...
Współczuję
.Dobrze że masz AC które wspomoże Cię choć trochę finansowo . Ja na Twoim miejscu bym naprawił i używał dalej ,bo wiesz co masz A uszkodzenie nie jest na tyle duże by był strach nią jeździć. No chyba , że portfel grubszy to można by się obejrzeć za inną Madziulką
Trzymam kciuki

Trzymam kciuki
Było 1-126p 0,6 23KM 81r. 2-Escort 1,3 69KM 81r. 3-Croma 2,0 101KM 89r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
4-Mondeo 2,0-136KM 93r. 5-Xedos6 2,0 144KM 93r.6 Mazda 6 2.0 141KM 2003r.
7 Mercedes CLK 4.3 279KM 2000r.
Póki co na spokojnie weź jak najwięcej się da hajsu z ubezpieczenia, a potem się pomyśli co dalej. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, pamiętaj
wspieraliście mnie jak zalało mi garaż, teraz też nie jesteś sam
resztę obgadamy w Rykach 

-
makmarc
Geniek napisał(a):szkoda autka
nie, wcale tak nie jest... Szkoda włożonych w nią pieniędzy, nerwów, czasu i serca i z tym pewnie do końca swojego życia ciężko mi się będzie pogodzić


WisniaUs napisał(a):Nie rozszarpuj jej na części
tak to nie pójdzie, bo gotówka będzie potrzebna na tzw. "gwałt"

makmarc napisał(a):weź jak najwięcej się da hajsu z ubezpieczenia, a potem się pomyśli co dalej
dokładnie
makmarc napisał(a):teraz też nie jesteś sam
dziękuję Wam wszystkim
makmarc napisał(a):resztę obgadamy w Rykach
a no właśnie... niestety rezygnuję. Tylko proszę żebyście mnie nie przekonywali i uszanowali moją decyzję, bo już i tak mi ciężko... Ale w tej sytuacji każdy grosz się może liczyć. Decyzja podjęta i jest nieodwracalna

Nieszczęścia chodzą po ludziach, i po mazdach też. Uszy do góry, wydoj ubezpieczalnie do cna... wyciągnij na maxa co do grosza, a później pomyślisz co dalej z fantem robić: naprawiać czy kupić coś nowego.
Na Rykach dobrze by było, abyś się pojawił, kilka spraw się z pewnością do tego czasu wyjaśni, a razem z ekipą wymyślicie co dalej z tym fantem zrobić żeby było dobrze i niedrogo
Czasem trzeba zaufać sobie i innym – nie rozpamiętuj tylko na Ryki marsz 
Na Rykach dobrze by było, abyś się pojawił, kilka spraw się z pewnością do tego czasu wyjaśni, a razem z ekipą wymyślicie co dalej z tym fantem zrobić żeby było dobrze i niedrogo
- Od: 25 lip 2013, 21:08
- Posty: 1303 (26/14)
- Skąd: United Kingdom / Piła
- Auto: Jest: Mazda6 GL'17
Była: MAZDA6 GH '08 Była: MAZDA 323F SPORT '03
Rafał jak tam siostra i babcia czują się po wypadku???
sylwia323F napisał(a):po wypadku
po kolizji!
dziś od rana miałem wizytę rzeczoznawcy. Tak jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, orzekł całkowitą. Jednak prywatnie doradził, żeby policzyć ile kosztowałoby doprowadzenie jej do porządku
No ok, ale zapytacie co dalej, otóż już tłumaczę:
Podobno na początku przyszłego tygodnia mam dostać informację, ile pieniędzy z PZU dostanę. Tzn. no wiadomo że startujemy od tych niecałych 8, które zostaną pomniejszone o to, ile warta jest teraz uszkodzona. Na pewno dużo tego nie będzie, więc tu czas kiedy muszę wziąć sprawy w swoje ręce. Dziś już rozmawiałem z kolegą mechanikiem (u którego swoją drogą za tydzień miałem rozrząd robić) i w wolnej chwili ma podjechać i od strony mechanicznej to ocenić – co się nawyprawiało, co trzeba zmienić i takie tam inne. Jak będzie po, oczywiście dam znać

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości