Wszystko było fajnie po zakupie, ale nigdy nie może być zbyt pięknie, wszystko było już zabukowane prom itd, lecz niestety dzień przed wyjazdem zobaczyłem, że pedał hamulca opada i to znacznie.... Pomyślałem może mało płynu (fakt było mało) dolałem, ale po chwili znów zbiorniczek zrobił się pusty. Okazało się, że przedni zaciski spod uszczelki tłoka miał wyciek. W tym momencie bez narzędzi ani nowej reperaturki nie było możliwości naprawy. Więc padła decyzja lecimy do pl przed nami 1700km na ledwo działających heblach... Przez Anglie jakoś się udało jednak jak zjeżdzałem z promu hamulcy już było brak... Więc podsumowując 1 w nocy w Calais. około 1250km do domu i 7 godzin czasu bez większego ruchu padła kolejna super mądra decyzja
i o godzinie 7.30 byłem w warszawie powoli zaczeły sie robić korki, a ja w ostaniej chwili zajeżdzam pod dom Model: Mx-6
Silnik: 2.5 v6 24v
Kolor: Czerwony
Rok: 1995
Przebieg: 250kkm
Wymiany:
-Wymiana oleju Valvoline 5w30+filtr
-Wymiana rozrządu (będzie w ciągu tyg)
-Uszczelki kolektora ssącego
-Uszczelki pokryw zaworowych
Lista się pewnie znacznie wydłuży w ciągu kolejnego tyg
Modyfikacje:
-Short shifter
-Dolot zimnego powietrza+ stożek
-Kolektor kl31 prosty+ przepustnica kl31
-Sprężyny obniżające H&R
-Felgi w tym momencie MOMO 17", ale będą inne
-Hamulce przód tył od Mazdy MPS 6 (czekają na założenie
-Pakiet LSI przód i boki
-3 światło stop
-Lampy tył j spec
-Prywatne nr rej M6 MXX (od poprzedniego właściciela w prezencie
)Niżej pare fotek z ładowania itd, Auto ma na sobie 2 letni kurz dopiero ostatnie zdjęcię po umyciu i wypolerowaniu kawałka

a tak na serio to zapodaj więcej fotek ładnie się prezentuję chcę więcej.


