wymieniłem klocki z przodu na nowe Ferrodo Eco friction, niestety piszczały tak strasznie że nie dało się nigdzie jechać, (mimo rozebrania całości czyszczenia smarowania itd). przeczytałem dużo wątków na forum odnośnie hamulów i zdecydowałem się na zestaw Tarcza Zimmermann + Hawk Performance HPS, wszystko na nowo przeczyszczone przesmarowane i cacy dociera się, wczoraj po jedzie z większa prędkością nagle pojawił się straszny pisk (taki obrotowy) podczas jazdy na wprost i mocniej podczas skręcania w prawo. Bylem wiec pewny, że to lewe przednie koło, jednak dziś rano pisk cały czas słychać przy małych prędkościach, nasila się przy skręcaniu w prawo , przy lekkim dotknięciu hamulca wszystko cichnie, sprawdziłem też jeszcze jedną rzecz, wszystko cichnie przy lekkim podciągnięciu ręcznego, wiec zmieniłem podejrzenia na lewy tyl. (na tyle mam oryginalne tarcze (67tys.) + 10tys. klocki ATE,
Jakieś pomysły koledzy mają co to może być?
już mnie zaczyna to mocno irytować, ileż można rozbierać te zaciski.