jak czesto i dlaczego strzela gaz ?
No niewiem SM twierdzi że ma i to duże teraz nie wiem kto ma rację bo jeśli Ty to zaraz zmieniam lokalizację swojego i może pomoże
ten kto pyta jest głupcem przez chwilę , a ten co nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
madzia 2,5 V6 , teraz 323F 95r.
madzia 2,5 V6 , teraz 323F 95r.
- Od: 5 kwi 2004, 11:54
- Posty: 37
- Skąd: Prawie Wrocław
- Auto: mazda 323F 1,5 16V , BMW E39
NIE NIE NIE mówię, żę Smirnoff nie ma racji. Poprostu w przypadku gdy gaz podawany jest przed przepływką silnik ma możliwość zassania większej ilości powietrza połączonego z LPG i dodatkowo Mikser nie zmniejsza objętności zasysanego powietrza tak jak w przypadku zamontowania go przy przepustnicy...
Pozdro
Pozdro
Ale mam jeszcze jedno pytanie czy taka lokalizacja miksera jest bezpieczna? I dla czego nie zakładają go w tym miejscu standartowo skoro to lepsze rozwiązanie w przypadku tych silników?
ten kto pyta jest głupcem przez chwilę , a ten co nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
madzia 2,5 V6 , teraz 323F 95r.
madzia 2,5 V6 , teraz 323F 95r.
- Od: 5 kwi 2004, 11:54
- Posty: 37
- Skąd: Prawie Wrocław
- Auto: mazda 323F 1,5 16V , BMW E39
PatryKK oczywiscie sie zgadzam z twoimi powyzszymi postami. Wiesz tez pewnie dobrze ze "gazownictwo" nie stoi w polsce na wysokim poziomie... zaklady robia klientow w ch#$% nie znaja sie na tym co robia (np. wlasnie nie potrafia dobrac miksera). Tak wiec czy gaz strzela czy nie strzela zalezy od jakosci zakladu czy nie np. od pocohdzenia instalki. 
- Od: 20 maja 2004, 19:22
- Posty: 362
- Skąd: Wrocław/Międzybórz
- Auto: Mazda 323 BG 1.3 16V 95'
Heh, no to i ja wtrącę pięć groszy...
Mówicie "Smirnoff nie ma w swojej 2.5V6 żadnych problemów z LPG" – heh, owszem, teraz już nie ma żadnych problemów, ale walczył dzielnie przez kilka miechów i popłynął na niezłą sumkę wdrażając rózne patenty na zagazowanie KL w życie...
Heh, Patryk, to nie jest do konca tak, ze fi miksera montowanego przed przepływomierzem nie ma znaczenia. Ma ono znaczenie i nie należy przesadzać ani w jedną a ni w drugą stronę, bo albo będzie go mulić, albo nie będzie ssał wystarczającej ilości LPG i będzie kichał. Na udanego można stosować i mikser przed przepustnice, tylko musi być to odpowiednio zrobione oraz musi być zastosowany odpowiednio wydajny reduktor, bo na zwykłym to nie będzie miało buta i koniec. (kto nie wierzy, niech zmierzy
)
Ale bez wdawania się w szczegóły powiem Wam, ze przy odpowiednim patencie oraz odpowiednich nastawach, z zastosowaniem nowych swiec NGK (zwykłe, nie żadne extrasuperkuźwahiperstrongLPGpower
) auto nie ma prawa strzelić na LPG. Oczywiscie zakłądamy, ze kopułka i palec nie mają uszkodzeń tudzież przebić no i że kable WN są OK. Nie mniej ja teraz mam kable NGK, które mają juz 130.000km za sobą i .... nic nie strzela, jest OK.
A tak między nami mówiąc, to mam zamiar jeszcze wycisnąć z mojej KL więcej na LPG, ale jak wprowadzę słowa w czyn, to moze kiedyś Wam o tym opowiem. Na razie mam wizję... Ale od pomysłu się zaczyna
Pozdro dla wszystkich "gazowników"
<winko>
SM
Mówicie "Smirnoff nie ma w swojej 2.5V6 żadnych problemów z LPG" – heh, owszem, teraz już nie ma żadnych problemów, ale walczył dzielnie przez kilka miechów i popłynął na niezłą sumkę wdrażając rózne patenty na zagazowanie KL w życie...
Heh, Patryk, to nie jest do konca tak, ze fi miksera montowanego przed przepływomierzem nie ma znaczenia. Ma ono znaczenie i nie należy przesadzać ani w jedną a ni w drugą stronę, bo albo będzie go mulić, albo nie będzie ssał wystarczającej ilości LPG i będzie kichał. Na udanego można stosować i mikser przed przepustnice, tylko musi być to odpowiednio zrobione oraz musi być zastosowany odpowiednio wydajny reduktor, bo na zwykłym to nie będzie miało buta i koniec. (kto nie wierzy, niech zmierzy
Ale bez wdawania się w szczegóły powiem Wam, ze przy odpowiednim patencie oraz odpowiednich nastawach, z zastosowaniem nowych swiec NGK (zwykłe, nie żadne extrasuperkuźwahiperstrongLPGpower
A tak między nami mówiąc, to mam zamiar jeszcze wycisnąć z mojej KL więcej na LPG, ale jak wprowadzę słowa w czyn, to moze kiedyś Wam o tym opowiem. Na razie mam wizję... Ale od pomysłu się zaczyna
Pozdro dla wszystkich "gazowników"
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Trójnik nie wnosi nic do przepustowosci oraz do ograniczania mocy, ponieważ jest o srednicy nominalnej dolotu, tylko jest dodana jedna "odnoga" bezpieczeństwa.. Ot wsio. Z reszta na zapodanej przez Patryka megafotce mojej byłej GE FP widać wyraźnie gdzie ten trójnik siedzi. Dla niezorientowanych załączam foto ze wskazaniem omawianego wynalazku.
A co do montażu LPG – jak ktoś chce do Lublina się pofatygować, to zapraszam. Mam zaprzyjaźniony zakład, który stanie na wysokości zadania np w V6. Heh, bądź co bądź szefem jest człowiek po polibudzie – samochody i ciągniki, więc ma pojęcie o tym, za co się bierze. Aczkolwiek "trójników" nie mają i nie stosują
Pozdro
SM

A co do montażu LPG – jak ktoś chce do Lublina się pofatygować, to zapraszam. Mam zaprzyjaźniony zakład, który stanie na wysokości zadania np w V6. Heh, bądź co bądź szefem jest człowiek po polibudzie – samochody i ciągniki, więc ma pojęcie o tym, za co się bierze. Aczkolwiek "trójników" nie mają i nie stosują
Pozdro
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Tak..zapraszamy do Lublina jeżeli ktoś chce założyć LPG w mazdzie proszę sięwcześniej skontaktować a dogra się szczegóły.
P.S. Z tym Fi miksera chodziło mi, że "NIE MA ONA TAK WIELKIEGO ZNACZENIA" aczkolwiek ma jak w przypadku miksera zamontowanego przed przepustnicą.
Pozdro
P.S. Z tym Fi miksera chodziło mi, że "NIE MA ONA TAK WIELKIEGO ZNACZENIA" aczkolwiek ma jak w przypadku miksera zamontowanego przed przepustnicą.
Pozdro
vassagio... niestety montowalem w Kaliszu i tylko tu moge cos polecic a to akwal drogi ale zapytaj na innym forum np na www.autocentrum.pl i jest forum LPG dosc ostro przegladane tam na pewno znajdziesz odp 
- Od: 20 maja 2004, 19:22
- Posty: 362
- Skąd: Wrocław/Międzybórz
- Auto: Mazda 323 BG 1.3 16V 95'
rozumiem, sam trojnik to prosta sprawa (aczkolwiek nie wiem czy mozna go kupic
), czy w takim razie potrzebna jest klapa za przeplywomierzem ? oraz czy mikser na przepustnicy zdąży wszystko dokladnie wymieszać – a jesli tak – to jaki to ma byc mikser ( na ten przyklad do GE FP) 
- Od: 29 gru 2003, 16:43
- Posty: 187
- Skąd: Kraków
- Auto: mUćKa 626/GE/FP/GSI
Też mam gaz.jeżdże na nim już 7 lat i nic mi nie rozwaliło.Cała tajemnica w tym że w mikserze są trzy zabezpieczenia.:
1- to specjalna zastawka metalowa z dziurka w środku znajdująca się w mikserze od strony filtra powietrza.Odchyla się swobodnie podczas pracy, ale jak cos strzeli to gazy ja domykają chroniąc przepływomierz.
2- zawór bezpieczeństwa znajdujący się na mikserze. To taka gumowa opaska która zatyka dziurki w obudowie miksera.Jest szczelna- zeby nie ciągnęlo "lewego powietrza".
3- zawór sprężynowy-który działa dopiero w przypadku większego wybuchu-najpierw działa ta gumowa uszczelka.
Jak jeździłem na starych świecach- waliło mi w "gaźnik" bardzo często. Nie mniej jednak nic mi nie rozwaliło.Uważam że takie zaworki są bardzo w porządku i znane były kuż w 1997 roku kiedu ja montowałem LPG a więc są napewno i teraz.
1- to specjalna zastawka metalowa z dziurka w środku znajdująca się w mikserze od strony filtra powietrza.Odchyla się swobodnie podczas pracy, ale jak cos strzeli to gazy ja domykają chroniąc przepływomierz.
2- zawór bezpieczeństwa znajdujący się na mikserze. To taka gumowa opaska która zatyka dziurki w obudowie miksera.Jest szczelna- zeby nie ciągnęlo "lewego powietrza".
3- zawór sprężynowy-który działa dopiero w przypadku większego wybuchu-najpierw działa ta gumowa uszczelka.
Jak jeździłem na starych świecach- waliło mi w "gaźnik" bardzo często. Nie mniej jednak nic mi nie rozwaliło.Uważam że takie zaworki są bardzo w porządku i znane były kuż w 1997 roku kiedu ja montowałem LPG a więc są napewno i teraz.
-
nowy
Moja Mazda posiada gaz od 2 lat, zwykla wloska instalacja Lovato. Zadnych strzalow. Filtry wymieniam raz do roku – wszystkie. Kazdy dobry mechanik slusznie doradzi wymiane swiec i kabli przed montazem IG. swiece wytrzymuja na gazie w zaleznosci od producenta od 20-60tys km. osobiscie uwazam ze zmienic swiece co 30tys sie oplaca. Metoda na ciemnosc i szmatke daje 50%.
MaZdA i życie jest piękne
Mazda 6
Mazda 6
- Od: 12 cze 2004, 08:02
- Posty: 14
- Skąd: Gdańsk
- Auto: 626 LX GC 2.0i
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości