przez KOTLET » 19 lip 2016, 10:30
Byłem, zobaczyłem i wróciłem. Auto praktyczne całe malowane, na świeżo nawet niedomyte z pasty polerskiej. Przy drzwiach od środka nie zamalowany podkład. Sprzedawca do końca się upierał, że auto bezwypadkowe nie malowane, dla przykładu prawy przedni błotnik mierzony miernikiem lakieru 980.
Odradzam te auto wszystkim, a sprzedawcę radzę omijać szerokim łukiem (na stwierdzenie że coś było malowane odparł bezczelnym tonem: "a co ci się nie podoba")
Jak wrócę do domu dodam auto do odpowiedniego tematu.