przez dansomi » 5 lip 2016, 18:25
I u mnie tłukł się łącznik a i amortyzator przód kierowcy sie wylał więc dorwałem amortyzator od mechanika co zostało po jego madzi, kupiłem łączniki i do dzieła. Katorga straszna, z amortyzatorem poszło gładko a łącznik masakra, udało się po ucięciu fleksem. Z drugiej strony myślałem że się załamie, łącznik wyrwał mocowanie w wahaczu(poprzedni właściciel włożył wahacz noname chyba) ale troche fleksa, troche przecinaka i daliśmy radę, mocowanie zostało wzmocnione i jest błoga cisza^^
Czeka mnie wymiana amortyzatorów z tyłu, warto przy okazji wymienić łączniki czy nie ma sensu jak się nie odzywają?
Ostatnio edytowano 6 lip 2016, 14:28 przez
dansomi, łącznie edytowano 2 razy