Witam. Zauważyłem dzisiaj, że przestały działać spryskiwacze lamp xenonowych. Po sprawdzeniu znalazłem spalony bezpiecznik w komorze silnika (20A). Po wymianie okazuje się że spryskiwacze dalej nie działają a nowy bezpiecznik się nie spalił. Co można jeszcze sprawdzić? Uprzedzając propozycje:
-płyn jest
-żadna wtyczka się nie wypięła ani nie zanotowałem żadnego uszkodzenia.
-Lampy działają
-spryskiwacze szyb działają bardzo dobrze
Nie działające spryskiwacze xenonów
Strona 1 z 1
Prawdopodobnie szkodzeniu uległa pompka spryskiwaczy reflektorów. Musisz się do niej dobrać (niestety trzeba zdjąć zderzak, więc przy okazji palniki xenonowe wymienisz), podłączyć do zasilania i sprawdzić czy działa.

Ja pierniczę
A czy da radę się upewnić, że to akurat pompka np. poprzez diagnostykę komputerową? Czy uszkodzenie tej pompki wpływa również na wysuwania się dysz? W chwili obecnej w ogóle nie reagują.
- Od: 26 sie 2014, 20:43
- Posty: 46
- Skąd: Krasnystaw
- Auto: Mazda 3 BL 1.6
michaldroszcz napisał(a):Ja pierniczęA czy da radę się upewnić, że to akurat pompka np. poprzez diagnostykę komputerową?
Nie.
michaldroszcz napisał(a):Czy uszkodzenie tej pompki wpływa również na wysuwania się dysz? W chwili obecnej w ogóle nie reagują.
Oczywiście, to dzięki pompce, a konkretnie wytworzonemu przez nie ciśnieniu płynu, dysze wysuwają się ze zderzaka i spryskują płynem reflektory. Brak reakcji daje niemal pewność, że to pompka. W 100% będziesz wiedział po wykonaniu diagnostyki w sposób, jaki już opisałem.

Udało się ogarnąć ale nie do końca wiem co zrobiłem. Faktycznie trzeba zdemontować zderzak żeby dostać się do zbiorniczka i np. wymienić żarówko xenona. Samo zdejmowanie nie jest trudne, Mazda trochę pomyślała (wystarczy klucz "10" i śrubokręt krzyżakowy). Cały zderzak trzyma się na kilku śrubkach, kilku zapinkach (oba nadkola, od dołu i nad grillem). Schodzi bardzo łatwo, nie ma ślizgów tylko takie fajny zapinki pod lampami (wystarczy szarpnąć i się wypina). Jest Lekki i schodzi praktycznie sam. Co o spryskiwaczy, to wypiąłem kostkę, wyciągnąłem pompkę, przedmuchałem powietrzem i wsadziłem z powrotem. O dziwo zadziałało. Może samo wyciągnięcie wtyczki uruchomiło spryskiwacze, nie mam pojęcia ale działa. Teraz z perspektywy to może trzeba by było zacząć od odpięcia aku. na chwilę i sprawdzenie. Dzięki wszystkim za pomoc, jak bym to robił jeszcze raz w celu wymiany żarników D2S to zrobię pare fotek.
- Od: 26 sie 2014, 20:43
- Posty: 46
- Skąd: Krasnystaw
- Auto: Mazda 3 BL 1.6
co do zdejmowania zderzaka, to ślizgi tam są – zaraz przy błotnikach. I przynajmniej wg instrukcji serwisowej każde zrzucenie zderzaka oznacza ich wymianę
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
http://www.4kolkaszczescia.pl
No OK. Nie wiem do końca co to "ślizg" i jak wygląda bo nie jestem ekspetem ale na pewno nie są do wymiany po zdjęciu zderzaka. Nazwał bym je nie ślizgiem tylko jakąś zapinką i spokojnie można to robić kilka razy. Brzeg zderzaka, ta część która styka się z błotnikiem ma prostokątne otworki wycięte które się wciska w plastikową zapinkę. I tyle.
- Od: 26 sie 2014, 20:43
- Posty: 46
- Skąd: Krasnystaw
- Auto: Mazda 3 BL 1.6
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości