Klub MazdaSpeed

Kajman · przez **Kajman** » 8 cze 2006, 17:36

Moje zdanie – wlej gestszy 15W40, np Valvoline Max Life. Mozesz stopniowo, dolewkami, to już niedlugo go zmienisz

Ja bym tak bynajmniej zrobil.

Briareos · przez **Briareos** » 8 cze 2006, 19:05

Kajman napisał(a):A co to wnioslo do dyskusji

Bynajmniej nie znajomość języka polskiego. A szkoda, bo miałem taką nadzieję...

brii · przez **brii** » 8 cze 2006, 19:27

Koncern VW zakłada w swoich nowych samochodach możliwość zużycia 0,7l/1000km (tak 1 tyś km) więc Kostek jeszcze nie jest źle

Dał coś ten ceramizer??

bartek_bart · przez **bartek_bart** » 8 cze 2006, 19:45

brii napisał(a):Koncern VW zakłada w swoich nowych samochodach możliwość zużycia 0,7l/1000km (tak 1 tyś km) więc Kostek jeszcze nie jest źle
Dał coś ten ceramizer??

według niemieckiego dr który napisał książkę obsługuje toyota corolla spalanie oleju jest w normie jeszcze do 1l\1000km ale dla mnie jest to nienormalne aby w ciągu 10tyś km wlewać 10l które starczyłyby na 3 wymiany oleju <lol>

a ten mobil S 10W40 jest jakis nie teges bo naprawdę sporo go mazdy wciągają. wiem na własnym przykładzie bo od kupna auta sam taki leje

GofNet · przez **GofNet** » 8 cze 2006, 19:50

brii napisał(a):VW zakłada w swoich nowych samochodach możliwość zużycia 0,7l/1000km

Ale to są tylko założenia, zabezpieczenie firmy przez zwiększonym spalaniem oleju przez jej produkty. Normalnie tyle nie spalają. W nowych silnikach zaleca się oleje wolnobieżne o lepkości 0W-30 przy wymianach co 20kkm! Czy nawet jeszcze więcej.

Takie jest życie... Cóż poradzić. Trzeba się z tym pogodzić i cieszyć tym, co mamy. Wolałbym mieć w dobrym stanie 323F BA z silnikiem biorącym olej (np. KF), niż swoją 323 BG nie spalającą oleju. Jakoś bym sobie z tym poradził raczej nie stosując znaczących nakładów finansowych. Poza tym to, że bierze nie przeszkadza w jeździe. Gdyby się nie dało pozbyć spalania, lałbym najtańszy olej syntetyczny i cieszyłbym się z posiadania 323F BA

Pozdrawiam
..::GofNet::..

Kajman · przez **Kajman** » 8 cze 2006, 19:51

Briareos napisał(a):
Kajman napisał(a):A co to wnioslo do dyskusji

Bynajmniej nie znajomość języka polskiego. A szkoda, bo miałem taką nadzieję...

Bynajmniej nie to jest tematem dysputy

Chill out

brii napisał(a):Koncern VW zakłada w swoich nowych samochodach możliwość zużycia 0,7l/1000km (tak 1 tyś km) więc Kostek jeszcze nie jest źle

90% firm daje sobie taki zawór bezpieczeństwa w instrukcji od dziesięcioleci, 0,5 do 1l., jak sie dobrze wczytasz to nie znajdziesz mniej w zadnym aucie. Najwyżej nic nie znajdziesz (jeszcze gorzej)

KosteK · przez **KosteK** » 8 cze 2006, 20:00

brii napisał(a):Dał coś ten ceramizer??

Zauważyłem, że nad ranem ... bardziej kopci niż przed, nie musi być to wcale wina tego ceramizera, bo w zasadzie w tym samym czasie pozbyłem się kata (a w którejś dyskusji na forum wywnioskowaliśmy, że brak kata wpływa na większe "poranne dymienie" . Natomiast jak się zagrzeje to nie puszcza już takiego dymka jak przegazuje. Żadnego przypływu mocy, ani lepszych osiągów czy też cichszej pracy silnika nie zaobserwowałem.
Lipa?

GofNet · przez **GofNet** » 8 cze 2006, 20:06

OT: Czytając ten temat tak sobie przypomniałem, że dziś jechałem obok/tuż za mercedesem busem. Zostawiał za/obok siebie tak czarną zawiesinę, iż myślałem że się zaraz rozpadnie. Tak czarny dym, że musiałem go "nieprzepisowo" wyprzedzić, bo miałem bardzo kiepską przez niego widoczność. Od razu też wyłączyłem obieg wewnętrzny i zakręciłem szyby, aby się nie udusić. Po wyprzedzeniu znów było OK.

Takie "elementy" jeżdzą i się nie przejmują, a Wy tak narzekacie. Nie ma co się martwić. Głowa do góry

.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PS. Ten Mesio jeździł chyba wyłącznie na oleju silnikowym. Pewnie więcej go spalał, niż napędowego... <jelen>

Haszcz · przez **Haszcz** » 8 cze 2006, 22:00

KosteK napisał(a):
Kajman napisał(a):Zastanawia mnie czy ktos odnotował zmniejszone zużycie oleju po przejsciu z semisyntetyka 10W na mineral 15W. Powinien przez zmiane gestosci. Jakiej specyfikacji olej jest zalecany w instrukcji?

Ja obecnie jestem załamany. Jeżdże teraz na Mobil Super S 10W40 półsyntetyk i po dokładnych pomiarach wyszło mi zużycie 0.5 litra na 516km.
Jeżdże teraz tylko krótkie odcinki/miasto.
Niewiem co mam teraz zrobić... Zmienić na minerał (kilka osób odradzało ale też kilka zalecało )
Może wlać Midlanda 10W50?? Aktualnie ani na remont ani na swapa nie mam.

A propos Midlanda to moze teraz ja sie dołacze do dyskusji.
Na poczatku jak kupilem eFke/Z5 zalalem jej Elf 5W-30 jako ze auto miało nie za duzy przebieg i taki był zalecany w manualu. Mysle sobie: dobry olej prawde Ci powie( o twoim silniku)... no i powiedział <lol>

. Przez pierwsze 2 tys. km nawet trzymał stan, no ubyło 0,1-0,2 l. Ale jakos potem przyszła wiosna i nie wiem czy ze ciepło ale statystyk a sie pogorszyła. Zalałem wiec niedawno Midlanda 10W-50 i moze ciut jest lepiej, ale musze pojezdzic na nim co by dalej ocenic.

Natomiast Kostek, nie chce cie dołowac a jak ci bierze tyle oliwy (prawie 1l/1000km, right?) to za duzo sytuacji nie poprawisz Midlandem. A olej tani nie jest. ok 40 zł za litr (policz ile bys musiał dloewac). Ja widze sens wlania Midlanda np. gdy auto bierze 2L/10tys km i chcemy zmniejszyc na 1-1,5L/10tys.km.

Moze lepiej wlac Lotosa -semi 10W-40 (tani jest) albo midland semisyntetyk 10W-40(tez tani) i czyms go zagęscic troszeczke np minrałem albo jakims wspomgaczem typu 'StopSmoke'.

A ile przejechałes na tym cermizerze?

Haszcz · przez **Haszcz** » 8 cze 2006, 22:07

W twoim przypadku dobry minerał tez bedzie bedzie zły jesli kiedys planujesz SWAP.

Kajman · przez **Kajman** » 8 cze 2006, 22:20

Ludzie, nie czepiajmy sie minerala, jak nie robisz wyczynu, to spokojnie wystarczy, ja na wyczynie tez uzywalem swego czasu minerala i dzialalo az milo. A to zwykle silniczki, szkody nie bedzie.

Haszcz · przez **Haszcz** » 8 cze 2006, 22:49

tzn pomyliłem sie, mialem na mysli ze minerał tez nie bedzie złym wyborem w jego przypadku

**Pyton162** · przez **Pyton162** » 8 cze 2006, 23:17

lej dobry olej polsyntetyczny , ale i tak jest to straszny obciach jak dymi auto z rana i bierze olej w takich ilosciach , prawie 1l na 1tys km to masakra, czyli na 10 tys km to bedzie prawie 10l oleju, ale coz zawsze mozna powiedziec ze masz swiezy olej w silniku

, kazdy mechanik powie ze silnik w takim stanie to tylko na zlom lub do remontu , moja mazda brala 0,3l na 1 tys km i juz mnie to wkurzalo ze musze robic dolewki, a brachol i ojciec ktorzy jezdza jeden honda drugi bmw zdzierali ze mnie na maxa, ale coz zrobic chcialo sie madzy kieds to sie mialo

, teraz jak siade na mazde to tylko na 323f Bg z 1.6 lub 1.8 , jakos tam nie ma takich tragedii z silnikami jak w Z5, choc sasiad ma 626 z 1998r i tez rano mu stawia zaslone dymna , juz sprzedaje mazda bo ma jej dosc , pozdro

Mumin · przez **Mumin** » 8 cze 2006, 23:31

Pyton162 napisał(a): teraz jak siade na mazde to tylko na 323f Bg z 1.6 lub 1.8 , jakos tam nie ma takich tragedii z silnikami jak w Z5, choc sasiad ma 626 z 1998r i tez rano mu stawia zaslone dymna , juz sprzedaje mazda bo ma jej dosc , pozdro

No to popisuje się Mazda na całej linii...

**Pyton162** · przez **Pyton162** » 8 cze 2006, 23:51

a co lepsze kolo kupil Z5 323C , sprawdzalismy razem silnik, kompresja spoko, spaliny idealne, silnik pracuje cicho i rowno , zero dymienia , poprostu bajak, i bierze mu oleju az milo, ja to juz sam nie wiem co myslec o tym i inyych silnikach mazdy, tak jak pisalem brat ma honde , ktora tez dostaje ostro po pupie, i mimo ze auto ma prawie 9 lat to smiga na pelnym syntetyku i oleju nie bierze nawet grama, tak samo kiedys honda ojca accord w wersji typer R silnik H22 , tez nie brala nawet grama, jak ja sprzedawalismy miala nacykane 250tys, kupil znajomy , ma przejachane 350tys i jezdzi na pelnym sntetyku i nic mu oleju nie je. Serwisowalismy hondy w niemczech bo mamy blisko , jak spytalismy sie masjtra co bedzie jak zacznie brac olej to glwony szef ktory notabene sam naprawial auta, powiedzial ze te silniki nie maja prawa brac oleju chocby nie wiem jak byly traktowane, to tyle w temacie. Tak na zakonczenie ja teraz mam fiata brava 1.6 16v i auto ma 9 lat , jezdze na pelnym syntetyku , jak narazie przejachalem 3 tys km
, oleju nie ubylo nic, a jezdze dosc ostro, ten kto byl w poznaniu wie o czym mowie, pozdro

KosteK · przez **KosteK** » 9 cze 2006, 00:01

Haszcz napisał(a):Moze lepiej wlac Lotosa -semi 10W-40 (tani jest) albo midland semisyntetyk 10W-40(tez tani) i czyms go zagęscic troszeczke np minrałem albo jakims wspomgaczem typu 'StopSmoke'.

Czy te oleje różnią się czymś od Mobila Super S 10W40 semisynt (jestem laikiem jeśli chodzi o oleje ale sądząc po parametrach podanych powyżej to niczym) bo jeżdże na tym Mobilu i bierze. Wogóle zaczęła bardziej brać po 2 wymianie od kupna samochodu. Z tym że do 2 wymiany jeździłem raczej dalsze odcinki – naraz, bez "butowania". Obecnie tylko miasto i to czasem "depnę" (może dlatego więcej

)

Haszcz napisał(a):A ile przejechałes na tym cermizerze?

Jakieś 1000-1200km

brachol i ojciec ktorzy jezdza jeden honda drugi bmw zdzierali ze mnie na maxa, ale coz zrobic chcialo sie madzy kieds to sie mialo zeby , teraz jak siade na mazde to tylko na 323f Bg z 1.6 lub 1.8 , jakos tam nie ma takich tragedii z silnikami jak w Z5, choc sasiad ma 626 z 1998r i tez rano mu stawia zaslone dymna , juz sprzedaje mazda bo ma jej dosc , pozdro

Kurde, kumple mają Astry GSi, w tym jedną po niezłych "przejściach" silnikowych i tyle nie dolewa

Ja już powoli zaczynam kłaść na to lachę... tylko głupio już na jakiś dalszy dystans obliczać w ile oleju się zaopatrzyć

Briareos · przez **Briareos** » 9 cze 2006, 00:43

Z jakim silnikiem ta Astra? Niektóre z tych jednostek są bardziej odprężone niż mój BP, bo co to jest 136 koni z 16-zaworowego 2l...
Ja jestem tylko ciekaw jak za 10 lat będą wyglądały opinie o obecnych silnikach ze stopniem sprężania w okolicach 11 (mowa o benzynie cały czas).

andi68 · przez **andi68** » 9 cze 2006, 01:27

Mam pytanie.
Po remoncie przez pierwsze 5 tys. km mój silnik praktycznie nie brał oleju(nie liczę pierwszych 3 tys. po których była zmiana).
Później w przeciągu 2 tys. km wziął jakieś 0.5 l.
Byłem trochę załamany, myślałem że będzie coraz gorzej i kupiłem nowy silnik.
A silnik zrobił mi psikusa i praktycznie przestał brać olej-może się już naćpał

.
Przez następne 7 tys. dolałem może z 0.4-0.5 litra.
Drugi silnik więc leży w garażu od kilku miesięcy.I tu moje pytanie- czy taka bezczynność mu nie zaszkodzi ?
Coś nie zardzewieje itp.
Mam przynajmniej świadomość, że w razie problemów mogę w każdej chwili zrobić swapa.

siwy_dymek · przez **siwy_dymek** » 9 cze 2006, 01:52

andi68 napisał(a):I tu moje pytanie- czy taka bezczynność mu nie zaszkodzi

to zalezy w jak tam sobie w srodku wszystko jets nasmarowane...warunki garazowe jakei masz...wilgoc...najbardzije to bym sie bal chyba o wtryskiwacze, one nie lubia bezczynnosci

andi68 · przez **andi68** » 9 cze 2006, 23:49

siwy_dymek napisał(a):to zalezy w jak tam sobie w srodku wszystko jets nasmarowane...warunki garazowe jakei masz...wilgoc...najbardzije to bym sie bal chyba o wtryskiwacze, one nie lubia bezczynnosci

Silnik leży w garażu w domu.Garaż ogrzewany, oczywiście w zimie (i trochę teraz przez ostatnie dni-ta pogoda <killer>

).
Z5 był wyjęty z powypadkowego samochodu, w środku jest olej.
Zastanawiam się nad przełożeniem i sprawdzeniem tego nowego silnika.Nic mne to nie będzie kosztować.
Obecnie używany trochę odpocznie, a ja będę wiedział co mam w zapasie.

Klub MazdaSpeed

Żywotność i ogólnie przebiegi silników Mazd modelu BA

Kto przegląda forum

Moderator