Jakie są obecnie wymogi oraz formalności przy zakupie auta z zagranicy?
1, 2
riot napisał(a):sprowadzone przez gościa z działalnością gospodarczą
Czyli auto powinieneś kupić od niego, nie od niemca. Domagaj się faktury VAT/VAT-Marża. Do niego też należy opłata celna, recyklingowej podobno już nie ma. Więc nie zapomnij o dokumentach celnych o ile już je ma lub chociaż potwierdzenia złożenia wniosku (w niektórych gminach wystarczy do rejestracji pojazdu, ale dokument finalny z UC i tak musisz posiadać). Oczywiście potrzebny Ci też przegląd, tzw szczegółowy (nieco droższy).
Tak to wyglądało jeszcze w ubiegłym roku. Nie sądzę by coś poza recyklingiem się zmieniło. Najważniejsze to nie dać się wpuścić w umowę in blanco na "niemca". Reszta jest już prosta
Wystawia vat-marze, mowi, ze ja nie płacę podatku.
A jezeli chodzi o dokumenty celne to o czym dokładnie mowisz?
Samochod byl sprowadzony z Niemiec w tym roku, wiec oplaty recyklingowej juz nie trzeba oplacac. No i ten szczegółowy przegląd on powinien mi juz dać czy sam muszę zrobić na stacji i poprosic o drozsza opcje?
A jezeli chodzi o dokumenty celne to o czym dokładnie mowisz?
Samochod byl sprowadzony z Niemiec w tym roku, wiec oplaty recyklingowej juz nie trzeba oplacac. No i ten szczegółowy przegląd on powinien mi juz dać czy sam muszę zrobić na stacji i poprosic o drozsza opcje?
- Od: 29 maja 2016, 15:12
- Posty: 26
- Auto: BL 1.6 PB 2010r
loockas napisał(a):chociaż potwierdzenia złożenia wniosku (w niektórych gminach wystarczy do rejestracji pojazdu,
No u nas na wsi niestety nie zarejestrujesz na potwierdzeniu.
Zostaje tylko problem tablic zjazdowych
Ma niemiecki tablice wywozowe z wybitą datą ważności
Jeśli nie to powrót na kołach jest nie do końca legalny. Sprzedawca oferuje jakieś OC na drogę?
Auto musi mieć zrobiony pierwszy przegląd w kraju jak podjedziesz na SKP to diagnosta będzie wiedział co zrobić.
Aby legalnie wracać na kołach musisz mieć tablice wywozowe.
Jeśli nie ma tablic wywozowych to zapewne są tablice podrabiane niemieckie, warto wtedy mieć OC i przegląd. W razie kontroli możesz zapłacić tylko 500zł za brak tablic. Z kolei za brak OC kara będzie dużo surowsza i może skończyć się holowaniem na parking policyjny.
Jeśli masz komplet dokumentów to idziesz do wydziału komunikacji oddajesz blachy i rejestrujesz.
W moim wydziale przyjmują podrabiane blachy byle były metalowe i tłoczone. Jeśli urząd nie zechce przyjąć podróbek musisz skombinować zaświadczenie że auto przyjechało na lawecie.
Auto musi mieć zrobiony pierwszy przegląd w kraju jak podjedziesz na SKP to diagnosta będzie wiedział co zrobić.
Aby legalnie wracać na kołach musisz mieć tablice wywozowe.
Jeśli nie ma tablic wywozowych to zapewne są tablice podrabiane niemieckie, warto wtedy mieć OC i przegląd. W razie kontroli możesz zapłacić tylko 500zł za brak tablic. Z kolei za brak OC kara będzie dużo surowsza i może skończyć się holowaniem na parking policyjny.
Jeśli masz komplet dokumentów to idziesz do wydziału komunikacji oddajesz blachy i rejestrujesz.
W moim wydziale przyjmują podrabiane blachy byle były metalowe i tłoczone. Jeśli urząd nie zechce przyjąć podróbek musisz skombinować zaświadczenie że auto przyjechało na lawecie.
"Pierwszego samochodu i pierwszej kobiety nigdy nie zapomnisz."
Stirling Moss
Stirling Moss
riot napisał(a):A jezeli chodzi o dokumenty celne to o czym dokładnie mowisz?
Sprowadzając samochód z zagranicy masz obowiązek zgłosić się do UC i zapłacić
Maniekvip napisał(a):Aby legalnie wracać na kołach musisz mieć tablice wywozowe.
Jeśli nie ma tablic wywozowych to zapewne są tablice podrabiane niemieckie, warto wtedy mieć OC i przegląd. W razie kontroli możesz zapłacić tylko 500zł za brak tablic. Z kolei za brak OC kara będzie dużo surowsza i może skończyć się holowaniem na parking policyjny.
500zł już? Kiedyś było 100zł
Nikt Ci w Niemczech nie sprzeda auta z tablicami, bo niemiec musi je oddać (odwrotnie niż u nas). Dlatego najcześciej spotyka się tablice zjazdowe (wersja legalna) lub "plastikowe odpowiedniki" (wersja nielegalna)
Jest jeszcze jedno wyjście aby nie wracać na lawecie. Można tablice tzw próbne zakupić w swoim wydziale komunikacji (czerwone). O ile pamiętam kosztuje to kilkadziesiąt złotych. Ale nie wiem niestety jakie dokumenty są do tego potrzebne.
loockas napisał(a):500zł już? Kiedyś było 100zł![]()
Teraz nie ma tego w taryfikatorze, traktowane jest to jako wykroczenie i cena wynosie 20-500zł bez punktów karnych.
loockas napisał(a):Nikt Ci w Niemczech nie sprzeda auta z tablicami, bo niemiec musi je oddać (odwrotnie niż u nas). Dlatego najcześciej spotyka się tablice zjazdowe (wersja legalna) lub "plastikowe odpowiedniki" (wersja nielegalna)![]()
Tak Niemiec musi zdać tablice. W komisach rzadko spotykam zjazdówki do handlarz jedzie lawetą i przywozi kilka aut. Po za tym kosztują one 65-100 euro więc drogo i się to nie opłaca. Chyba że ktoś planuje powrót autem na kołach to musi zjazdówki kupić. W komisach prawie wszystkie auta mają podrabiane tablice tłoczone, metalowe. Zastanawiam się tylko jak urząd się potem z nich rozlicza

loockas napisał(a):Jest jeszcze jedno wyjście aby nie wracać na lawecie. Można tablice tzw próbne zakupić w swoim wydziale komunikacji (czerwone). O ile pamiętam kosztuje to kilkadziesiąt złotych. Ale nie wiem niestety jakie dokumenty są do tego potrzebne.
Tylko problem polega na tym, że musimy robić dwa kursy. Jedziemy oglądać auto, jak jest OK kupujemy zabieramy papiery kluczyki, jedziemy zrobić próbne blachy wracamy do komisu, zakładamy i jedziemy do domu. Wszystko ok jak jest blisko, gorzej jak mamy ze 200 Km
Tylko jaki sens jest robić próbne jak wtedy można zrobić normalne hmm. A może próbne wyda nam urząd w mieście gdzie kupujemy auto

"Pierwszego samochodu i pierwszej kobiety nigdy nie zapomnisz."
Stirling Moss
Stirling Moss
Tylko pamiętać trzeba że ono jest nic nie warte. W razie kolizji czy wypadku ubezpieczyciel zrobi regres z powodu fałszywych/nieważnych tablic.Maniekvip napisał(a):Sprzedawca oferuje jakieś OC na drogę?
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Maniekvip napisał(a):Tylko jaki sens jest robić próbne jak wtedy można zrobić normalne hmm.
Nie wiem własnie, ale chyba do czegoś służą bo czasami się widuje auta na czerwonych blachach
Maniekvip napisał(a):Zastanawiam się tylko jak urząd się potem z nich rozlicza
Ale jaki urząd? Takich tablic nikomu się już nie pokazuje i nie oddaje. Dojeżdżasz do domu i zostawiasz sobie na pamiątkę. One są wybite na wzór oryginalnych z briefu.
Ja mam 1,5 kompletu
https://www.dropbox.com/s/a4iayseu0hytp ... 4.jpg?dl=0
Wstyd się przyznać, ale raz wracałem z Piły na śląsk na takich tablicach, ale dopiero na pierwszej stacji benzynowej zrozumieliśmy z Szymonem o co w tym chodzi. Jechałem po samochód kompletnie nie znając się wtedy na tych procederach. Na szczęście obyło się bez przygód.
Marianek napisał(a):Tylko pamiętać trzeba że ono jest nic nie warte. W razie kolizji czy wypadku ubezpieczyciel zrobi regres z powodu fałszywych/nieważnych tablic.
100 % pewności nie ma czy działa.
Ja dostałem OC na nr vin auta. Nr rejestracyjny – brak numeru.
Skoro ubezpieczyciel wystawia takie OC to powinno działać.
loockas napisał(a):Ale jaki urząd? Takich tablic nikomu się już nie pokazuje i nie oddaje. Dojeżdżasz do domu i zostawiasz sobie na pamiątkę. One są wybite na wzór oryginalnych z briefu.
Wydział komunikacji.
Jak idziesz rejestrować auto to:
– zdajesz tablice wyjazdowe
albo
-dajesz zaświadczenie, że auto przyjechało na lawecie
albo
-zdajesz podrabiane blachy

Na podróbkach zgodnych z oryginałem zarejestrowałem 3 auta.
"Pierwszego samochodu i pierwszej kobiety nigdy nie zapomnisz."
Stirling Moss
Stirling Moss
Maniekvip napisał(a):albo
-dajesz zaświadczenie, że auto przyjechało na lawecie
no własnie to mi handlarzyna wpisał do FVAT... Dlatego "tablice" wiszą teraz na ścianie
"Autko jest na niemieckich tablicach, moge nim wracać na kołach."
– tak dobrze, to niestety nie ma.
O tablicach poczytaj sobie tutaj:
http://www.auto-swiat.pl/prawo/uwaga-fa ... lice/s4xqn
Maniek – pewnie wyklejanki ma, żółte / czerwone trochę kosztują. Zresztą teraz to są już nawet wyklejanki żółtych / czerwonych, przeglądam ostatnio ofertę jednego handlarza – tu na forum ktoś podał link – a tam zdjęcia 5 samochodów z tymi samymi czerwonymi blachami (ten sam numer i ta sama data ważności
).
– tak dobrze, to niestety nie ma.
O tablicach poczytaj sobie tutaj:
http://www.auto-swiat.pl/prawo/uwaga-fa ... lice/s4xqn
Maniek – pewnie wyklejanki ma, żółte / czerwone trochę kosztują. Zresztą teraz to są już nawet wyklejanki żółtych / czerwonych, przeglądam ostatnio ofertę jednego handlarza – tu na forum ktoś podał link – a tam zdjęcia 5 samochodów z tymi samymi czerwonymi blachami (ten sam numer i ta sama data ważności

Ja do tej pory zawsze miałem podrabiane zgodne z oryginałem, tłoczone metalowe.
Jak nie robiąc dwóch kursów wrócić legalnie z komisu autem na kołach?
Załóżmy mieszkam w Warszawie, chcę kupić auto w Krakowie. Czy Krakowski wydział komunikacji wystawi mi próbne tablice aby wrócić legalnie autem na kołach?
Czy jedyna legalna droga to powrót do stolicy załatwienie blach potem znów do Krakowa z blachami, montaż na auto i legalny powrót?
Z tego co znalazłem w necie:
Tablice tymczasowe mają służyć Ci tylko chwilowo. Możesz ich używać gdy np. chcesz wywieźć samochód za granicę, albo samochód nie był zarejestrowany, a czeka go badanie techniczne lub naprawa przed rejestracją stałą. Tablice tymczasowe charakteryzują się tym, że na białym tle wybita jest czerwona czcionka, a używać ich możesz maksymalnie 30 dni. Ewentualnie za dodatkowym wnioskiem możesz przedłużyć ten czas o 14 dni.
Inne źódło
Rejestracja czasowa dokonywana jest na wniosek właściciela pojazdu w celu umożliwienia:
wywozu pojazdu za granicę,
przejazdu z miejsca zakupu lub odbioru pojazdu na terytorium RP,
przejazdu związanego z koniecznością dokonania badania homologacyjnego, badania technicznego lub naprawy pojazdu.
Mam nadzieję, że próbne tablice wyda urząd tam gdzie kupujemy auto aby nie jeździć dwa razy.
Jak nie robiąc dwóch kursów wrócić legalnie z komisu autem na kołach?
Załóżmy mieszkam w Warszawie, chcę kupić auto w Krakowie. Czy Krakowski wydział komunikacji wystawi mi próbne tablice aby wrócić legalnie autem na kołach?
Czy jedyna legalna droga to powrót do stolicy załatwienie blach potem znów do Krakowa z blachami, montaż na auto i legalny powrót?
Z tego co znalazłem w necie:
Tablice tymczasowe mają służyć Ci tylko chwilowo. Możesz ich używać gdy np. chcesz wywieźć samochód za granicę, albo samochód nie był zarejestrowany, a czeka go badanie techniczne lub naprawa przed rejestracją stałą. Tablice tymczasowe charakteryzują się tym, że na białym tle wybita jest czerwona czcionka, a używać ich możesz maksymalnie 30 dni. Ewentualnie za dodatkowym wnioskiem możesz przedłużyć ten czas o 14 dni.
Inne źódło
Rejestracja czasowa dokonywana jest na wniosek właściciela pojazdu w celu umożliwienia:
wywozu pojazdu za granicę,
przejazdu z miejsca zakupu lub odbioru pojazdu na terytorium RP,
przejazdu związanego z koniecznością dokonania badania homologacyjnego, badania technicznego lub naprawy pojazdu.
Mam nadzieję, że próbne tablice wyda urząd tam gdzie kupujemy auto aby nie jeździć dwa razy.
"Pierwszego samochodu i pierwszej kobiety nigdy nie zapomnisz."
Stirling Moss
Stirling Moss
Maniekvip napisał(a):Mam nadzieję, że próbne tablice wyda urząd tam gdzie kupujemy auto aby nie jeździć dwa razy.
W lutym kupowałem auto z synem w Gnieźnie i gościu też tak twierdził, że możemy pojechać do wydziału komunikacji z papierami i pobrać próbne tablice.
Wiec jest to chyba możliwe .
Nie mogliśmy tego sprawdzić bo była sobota i wydział zamknięty .
Jak kupujesz auto w DE i chcesz nim jechac a nie na lawecie masz dwie mozliwosci.
1. nie mieszkasz w DE wiec idziesz do urzedu miasta gdzie jest sprzedawca i kupujesz tablice i OC sa one zazwyczaj na jeden tydzien placisz okolo 60-100 € w zaleznosci od miasta. Dokumenty jakie potrzebujesz to tylko dowod osobisty.
2. mieszkasz w DE to procedura jest podobna tylko ze idziesz do urzedu miasta gdzie mieszkasz i zabierasz tablice ze soba jak jedziesz kupic auto.
tablic nie trzeba oddwac mozna wywalic do kosza maja one termin waznosci zawsze nabity.
1. nie mieszkasz w DE wiec idziesz do urzedu miasta gdzie jest sprzedawca i kupujesz tablice i OC sa one zazwyczaj na jeden tydzien placisz okolo 60-100 € w zaleznosci od miasta. Dokumenty jakie potrzebujesz to tylko dowod osobisty.
2. mieszkasz w DE to procedura jest podobna tylko ze idziesz do urzedu miasta gdzie mieszkasz i zabierasz tablice ze soba jak jedziesz kupic auto.
tablic nie trzeba oddwac mozna wywalic do kosza maja one termin waznosci zawsze nabity.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości