Założenie było następujące albo rodzinne auto szybkie albo jakiś SUV. Zwyciężyła myśl o SUVie.
Oglądałem Chrystlera Pacyfikę jednak środek – nie mój gust i styl.
Odbyłem jazdę próbną CX-5 zarówno nową jak i używaną, która bardzo mnie rozczarowała.
Potem przejechałem się CX-7 i już wiedziałem że to będzie moje następne auto.
Teraz tylko znaleźć model oraz egzemplarz.
Wybór ze względu na ekonomię oraz opisywane doświadczenia z eksploatacją padł na silnik 2,5.
Silnik ten był oferowany na rynek amerykański co jeszcze bardziej zawężało poszukiwania.
Wreszcie zakupiłem swoją Mazdę.
Rocznik 2010, przebieg 59 tys mil sprowadzone z USA. VIN JM3ER2W56A0318319 Zbadanie przeze mnie pobieżnie, co zostało potwierdzone potem w serwisie że auto ma oryginalną powłokę lakierniczą oprócz zaprawki na błotniku i klejonego zderzaka. Nie wystrzelały w nim nigdy poduszki, wszystkie szyby oryginalne z naniesionym nr VIN.
Porusza sie dostojnie na 18 calowych kołach letnich. A na zimę już ma przygotowane 17 calowe.
Jestem już po serwisie z nowymi filtrami i olejem. Klimatyzacja także przeszła przegląd. Wymieniłem łączniki stabilizatora z przodu.
Założyłem instalacje gazową LPG -Tech i jeździmy ja i moja szósta w życiu mazda